W młodości jest siła
Dwie doświadczone i dwie młode formacje - w takim zestawieniu do nowego sezonu przystąpi Polonia Bytom. Duet trenerski Kieca-Puzio otrzymał od władz klubu zadanie, by śmielej stawiać na wychowanków.
We wtorek bytomianie przegrali w Oświęcimiu z miejscową Unią 2:5. Trener niebiesko-czerwonych był jednak zadowolony z gry zespołu w pierwszej i trzeciej tercji.
- W drugiej odsłonie przydarzyły nam się przestoje, wynikające głównie z niepotrzebnie łapanych kar. Dość powiedzieć, że rywale zdobyli wtedy dwie bramki w przewadze. W trzeciej tercji zagraliśmy już bardzo dobrze. Byliśmy stroną dominującą i zdobyliśmy dwie bramki autorstwa Meidla i Przygodzkiego. Pierwsza odsłona też nie była najgorsza - ocenił Mariusz Kieca.
Do rozpoczęcia sezonu pozostał miesiąc. Czy skład bytomian zostanie jeszcze wzmocniony? - Póki co nie ma na to funduszy. Oczywiście przed startem sezonu musimy zakontraktować jeszcze pierwszego bramkarza. Chcielibyśmy, aby był to pewny punkt naszego zespołu - nie ukrywa trener Kieca.
- Póki co na testach w klubie przebywa Amerykanin Ryan Malinowski. W meczu z Unią nie zagrał tak, jakbyśmy tego oczekiwali, ale dostanie od nas jeszcze szansę. Na pewno wystąpi w spotkaniu z JKH GKS Jastrzębie. A co będzie później? Zobaczymy- dodaje.
Ogrywać młodych
O sile ofensywnej Polonii będzie stanowił pierwszy atak: Fabry-Salamon-Meidl, który jak na razie w każdym meczu imponuje skutecznością. W porównaniu do zeszłego sezonu, więcej szans gry mają otrzymać młodzi zawodnicy.
- Naszym zadaniem jest wprowadzanie ich do gry i przyzwyczajanie do rywalizacji o miejsce w składzie. Wymagamy od nich, aby dawali z siebie sto procent, bo tylko wtedy będą robić postępy - wyjaśnił Mariusz Kieca.
Z Polonią od pewnego czasu trenuje Witalij Andriejkiw vel. Andriejewski. To 18-letni ukraiński obrońca, który był już testowany w Cracovii. W poprzednim sezonie występował w Mołodej Hwardiji Donieck, czyli młodzieżowym zespole miejscowego Donbasu. Rozegrał 27 meczów, ale nie punktował. Na ławce kar przesiedział 8 minut, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na -5.
- To bardzo dobrze rokujący defensor. Jak na swój wiek, imponuje spokojem. Być może zostanie z nami na stałe, bo jest to zawodnik o sporym potencjale - stwierdził trener niebiesko-czerwonych.
Komentarze