Mikołaj Łopuski o przygotowaniach GKS-u Tychy: - Było bardzo intensywnie
- Kończymy etap przygotowań na sucho. To było osiem tygodni ciężkiej pracy i na pewno każdy z hokeistów wolałby w tym czasie trenować na lodzie - podsumowuje Mikołaj Łopuski, skrzydłowy GKS-u Tychy.
Dzisiaj tyszanie udają się na zasłużone, trzytygodniowe urlopy. Jak oceniają pierwszą fazę przygotowań? - Był to podobny cykl treningów do tego z zeszłego roku. Było bardzo intensywnie, bo skupialiśmy się na sile, kondycji i wytrzymałości - wyjaśnia 28-letni skrzydłowy w rozmowie z klubową telewizją. - Teraz musimy aktywnie odpocząć i spędzić czas z rodziną. Drugą fazę przygotowań zaczynamy 21 lipca.
Działacze tyskiego klubu, jak na razie nie szaleją na rynku transferowym. Póki co skupili się na przedłużeniu kontraktów z czołowymi zawodnikami. Pozyskali tylko Bartłomieja Pociechę i Dawida Majocha oraz pożegnali się z siedmioma zawodnikami.
- Trzon drużyny się utrzymał. Na pewno w trakcie drugiego etapu przygotowań, sztab szkoleniowy będzie chciał sprowadzić i sprawdzić kilku nowych zawodników. Wszystko będzie zależeć od szefostwa klubu- zaznacza Łopuski.
- Jesteśmy ciekawi, jak będzie wyglądała drużyna. Póki co jest dobrze, a gdy wrócą zawodnicy kontuzjowani, to będziemy mieć zespół walczący o najwyższe cele - dodaje.
Komentarze