Powiało halnym (WIDEO)
Piąte w sezonie zwycięstwo, ale pierwsze w tak przekonującym stylu i rozmiarach odnieśli hokeiści MMKS Podhale. „Szarotki" rozbiły na swoim lodowisku drużynę z Katowic. Jednym z bohaterów spotkania był bramkarz Bartłomiej Niesłuchowski, który zaliczył pierwszy w karierze mecz w ekstraklasie bez straty gola.
-Była we mnie złość. Przyznaje. Sporo się naczytałem i nasłuchałem w ostatnich dniach komentarzy na swój temat. Nie były one przyjemne. Chciałbym tych wszystkich piszących i mówiących serdecznie pozdrowić. Od pierwszej do ostatniej minuty byłem w pełni skoncentrowany. Przede wszystkim cieszy zwycięstwo zespołu i to w takim stylu. Było nam to potrzebne– przyznał Niesłuchowski.
W pierwszej tercji emocji było jak na lekarstwo. Jeden jedyny gol padł w 11 min. Prowadzenie Podhalu dał Mateusz Michalski, który sprytnym strzałem w krótki róg pokonał debiutującego w barwach gości, kanadyjskiego bramkarza Ryana Malinowskiego. Najlepszą sytuację dla przyjezdnych w tej części gry miał z kolei Marcin Frączek, ale świetnie, po jego strzale z najbliższej odległości, interweniował Niesłuchowski.
Od drugiej tercji „Szarotki" już wyraźnie dominowały na tafli. Co istotne znalazło to odzwierciedlenie na tablicy wyników. W tej odsłonie nowotarżanie cieszyli się z trzech bramek. Dwie pierwsze zdobyte zostały w momencie gry w liczebnej przewadze. Najpierw w 25 min gry Damian Zarotyński dobił strzał Kaspra Bryniczki, a w 30 min Filip Wielkiewicz tuż przed bramką sprytnie dołożył łopatkę kija do strzału z niebieskiej linii Kamila Kapicy. 65 sekund później już było 4:0, po kolejnej, indywidualnej akcji M. Michalskiego. W końcówce tej części spotkania kilka razy groźnie zrobiło się pod bramką Niesłuchowskiego, ale ten wychodził zwycięsko z pojedynków z napastnikami rywala.
Ledwie 17 sekund od wznowienia gry w tercji trzeciej piątego gola dla gospodarzy zdobył Dariusz Gruszka po podaniu zza bramki Wielkiewicza. W 49 min po raz trzeci w tym spotkaniu gospodarze wykorzystali grę z przewagą jednego zawodnika na lodzie. Swojego pierwszego gola w barwach „Szarotek" zdobył Rosjanin Timur Barajew. Wynik meczu mocnym i precyzyjnym uderzenie spod linii niebieskiej ustalił w 51 min Kamil Kapica.
A już we środę Podhale rozegrała zaległe , wyjazdowe spotkanie z drużyną JKH Jastrzębie.
Zdaniem trenerów:
Marek Ziętara (Podhale):Bardzo cieszę się, że wygraliśmy ten mecz w takim stylu. Tego już dawno nie było. Można powiedzieć, że chwilami powiało takim starym, dobrym halnym. Mieliśmy przewagę od pierwszej do ostatniej minuty i nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Po części odbiliśmy sobie ten niefart jaki towarzyszył nam w meczach z Unią i Cracovią.
Mariusz Kieca (Katowice):Nie ma co komentować. Gratuluje trenerowi Ziętarze i drużynie Podhala zwycięstwa. Nie wiem czy mam gratulować dobrej gry, bo ostatnio przeciwko nam wszyscy grają dobrze.
MMKS Podhale Nowy Targ – GKS Katowice 7:0 (1:0, 3:0, 3:0)
1:0 – M. Michalski – D. Kapica - Łabuz (10:56)
2:0 – Zarotyński – Bryniczka – M. Michalski (24:03 w przewadze)
3:0 – Wielkiewicz – K. Kapica – Gruszka (29:12 w przewadze)
4:0 – M. Michalski – Zarotyński – D. Kapica (30:17)
5:0 – Gruszka – Wielkiewicz - Dziubiński (40:17)
6:0 – Barajew – Zarotyński - Bryniczka (48:06 w przewadze)
7:0 – K. Kapica – Wronka – P. Kmiecik (56:13)
MMKS Podhale:Niesłuchowski; K. Kapica – Landowski, Łabuz (2) – Barajew, Degtiariew – Tomasik, Gaczoł - Jaśkiewicz; Gruszka (2) – Dziubiński – Wielkiewicz (2); Zarotyński – Bryniczka – M. Michalski, Olchawski – Wronka – P. Kmiecik, P. Michalski - D. Kapica – M. Kmiecik.
HC GKS:Malinowski; Podsiadło (2) – Zukal (4), Bigos – Danko, Krokosz (2) – Kostromitin; Mikesz – Frączek – Drzewiecki (2), Szewczyk – Słodczyk (2) – Różycki (2), Jaskólski – Szymański – Musiał.
Sędziowali: Baca – Cudek (obaj Oświęcim) i Długi (Nowy Targ).
Widzów 500.
Kary: Podhale – 8 ( w tym 2 tech.) min., Katowice – 14 min.
Komentarze