Sam na sam z... Grzegorzem Piekarskim
O spełnieniu dziecięcych marzeń, o zmarnowanym potencjale i przedwczesnym zakończeniu karier kilku młodzieżowych reprezentantów Polski, a także o talencie do gotowania, w kolejnym odcinku cyklu "Sam na Sam z..." opowiada Grzegorz Piekarski, obrońca Aksam Unii Oświęcim.
Zaczniemy, jak zawsze, od kilku szybkich wyborów. Ciężka praca czy talent?
- Ciężka praca.
Szybki strzał czy zaskakujące podanie?
- Szybki strzał.
Trening czy odnowa biologiczna?
- Trening , a po treningu odnowa biologiczna.
Co jest bardziej przydatne dla obrońcy szybkość czy technika?
- Technika jazdy na łyżwach.
Ławka rezerwowych czy ławka kar?
- Ławka kar.
Które rozgrywki są bardziej interesujące: NHL czy KHL?
- NHL.
Z kim gra Ci się lub grało najlepiej?
- Jeżeli chodzi o obrońcę to zdecydowanie z Adamem Borzęckim, z którym miałem przyjemność grać w kadrze do lat 20, jak i w kadrze seniorów. To bardzo inteligentny zawodnik, fajny człowiek, z którym dobrze rozumiałem się na lodzie i poza nim. Natomiast z napastników, to czystą przyjemnością było grać w piątce z atakiem: Mariusz Puzio, Marek Stebnicki, Waldemar Klisiak, każdy z nich był wielką indywidualnością, a razem tworzyli fantastyczny atak.
Najgroźniejszy wypadek na lodzie, który widziałeś i pozostał Ci w pamięci?
- Było ich kilka ale żaden nie pozostał w mojej pamięci. Niestety, hokej to taka gra, gdzie często leje się krew.
Najtrudniejszy moment w karierze?
- Taki moment zapewne dopiero nadejdzie.
Krytyka - motywuje czy denerwuje?
- Krytyka motywuje jeżeli wychodzi z ust osoby, która ma odpowiednią wiedzę i doświadczenie w zakresie danego problemu.
Co uznajesz za swój największy sukces w karierze?
- Udział w meczu przeciwko Gwiazdom ligi NHL, to było wspaniałe przeżycie i spełnienie dziecięcych marzeń.
Który zawodnik z Twojej drużyny posiada największe umiejętności?
- Zdecydowanie Michal Fikrt! To bramkarz numer jeden w Polsce!
Kto najczęściej żartuje sobie w szatni?
- Marcin Jaros, żartuje zawsze i z każdego.
Najciekawszy żart, jaki pamiętasz?
- To żart o świniach, które nie chciały jeść. Opowiedział mi go Artur Ślusarczyk.
Kto, według Ciebie, jest najbardziej niedocenianym polskim hokeistą?
- Uważam, że ogólnie cały polski hokej jako dyscyplina jest niedoceniany.
Który polski gracz powinien zrobić większą karierę?
- Każdy zawodnik z kadry do 20 lat, która w wielkim stylu awansowała do grupy A w 1996 roku w Sosnowcu. Tacy zawodnicy jak Selega, Dariusz Zabawa, Pajerski, Rysz, Kwiatkowski, Trzópek, Różański - to niewykorzystany potencjał. Niestety, większość z tych zawodników zbyt wcześnie zakończyło kariery sportowe.
Najlepszy gracz w Polskiej Hokej Lidze?
- Leszek Laszkiewicz.
Napastnik, którego najtrudniej powstrzymać?
- Powtórzę się, jest nim Leszek Laszkiewicz.
Największy młody talent w Polsce?
- Niestety, jest ich za mało.
Największy twardziel w lidze?
- Daniel Laszkiewicz.
Proszę dokończyć zdanie. Polski hokej to...
- Walka z wiatrakami, wieczny bałagan i brak pieniędzy.
Największe głupstwo, które kiedykolwiek słyszałeś?
- Hokej to łatwa praca, a hokeiści to leniwi ludzie.
Największe kłamstwo, które kiedykolwiek usłyszałeś na swój temat?
- Nie wiem.
Co robisz w wolnym czasie?
- Spędzam go z dziećmi i żoną.
Czego najtrudniej sobie odmówić?
- Dobrego jedzenia.
Czego najbardziej się boisz?
- Tego, na co nie mam wpływu.
Największe marzenia Grzegorza Piekarskiego?
- Już się spełniły - mam wspaniałe, zdrowe dzieci.
Jaki inny talent niż granie w hokeja posiada Grzegorz Piekarski?
- Gotowanie.
I na koniec, jak często się denerwujesz?
- Zbyt często.
Komentarze