Hokej.net Logo
MAJ
3

Sam na sam z... Marcinem Jarosem

Sam na sam z... Marcinem Jarosem

O trudnych momentach w karierze, niewykorzystanym do końca talencie, a także o genezie swojego pseudonimu opowiada Marcin Jaros, kapitan Aksam Unii Oświęcim. Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu "Sam na sam z..."



Zaczniemy, jak zawsze, od kilku szybkich wyborów. Ciężka praca czy talent?

- Talent, ale trzeba od razu zaznaczyć, że musi on być podparty ciężką pracą. W moim przypadku niestety tak nie było. Zresztą słyszałem już na ten temat wiele różnychopinii - choćby taką, że rozmieniłem swój talent na drobne.


Szybki strzał czy zaskakujące podanie?

- Dla mnie szybki i celny strzał.


Trening czy odnowa biologiczna?

- Jedno i drugie. Po ciężkim treningu odnowa jest konieczna. Nie ukrywam, że lubię wszystkie zabiegi z nią związane (śmiech).


Co jest bardziej przydatne dla napastnika szybkość czy technika?

- Oba te atuty są niezwykle ważne. Bez szybkości nie wyprzedzimy obrońcy, a bez techniki go nie miniemy.


Ławka rezerwowych czy ławka kar?

- Zdecydowanie ławka kar. Nikt nie lubi obserwować meczu z perspektywy trybun. Dla każdego zawodnika jest to przykre i na pewno daje mu wiele do myślenia.


Które rozgrywki są bardziej interesujące: NHL czy KHL?

- Wolę NHL i zdecydowanie częściej oglądam zmagania klubów zrzeszonych w tej lidze. Wydaje mi się, że za oceanem jest wyższy poziom, a gra jest szybsza i lepiejpoukładana. Najczęściej oglądam mecze mojej ulubionej drużyny, czyli Chicago Blackhawks. W poprzednim sezonie "Czarne Jastrzębie" zasłużenie sięgnęły po Puchar Stanleya.


Z kim gra Ci się lub grało najlepiej?

- Dawno temu miałem okazję grać z Leszkiem Laszkiewiczem i z Markiem Stebnickim. Gra z nimi, to była czysta przyjemność.


Najgroźniejszy wypadek na lodzie, który pozostał Ci w pamięci?

- Chyba mój. To było przed mistrzostwami świata do lat 20, bodajże w 2000 roku. Zawodnik drużyny przeciwnej, przebywający w boksie, tak wystawił kij, że dostałem nim wokolice oka i doznałem otwartego złamania kości nosowej. Lekarze założyli mi około 30 szwów i musiałem przejść dwie operacje oka. Teraz na jedno z nich widzę niecogorzej.


Najtrudniejszy moment w karierze?

- Właśnie ten wypadek i okres bezpośrednio po nim. Nie grałem wtedy przez blisko pół roku, a potem musiałem występować w kracie, która znacznie ogranicza polewidzenia. Ciężko było także, gdy w Zagłębiu Sosnowiec zaczęło brakować pieniędzy. Choć atmosfera w szatni i w mieście była genialna, to jednak, ze względów finansowych, musiałem odejść. Sporo osób miało i chyba dalej ma do mnie o to żal, bo opuściłem drużynę, będąc jej kapitanem. Ale musiałem z czegoś utrzymać rodzinę...


Krytyka - motywuje czy denerwuje?

- Konstruktywna krytyka jak najbardziej. Wszelkie wskazówki i uwagi trenera pod moim adresem zawsze przyjmowałem, choć może na początku mojej przygody z hokejem byłem nieco opryskliwy. Ale nie lubię bluzgów z trybun, zwłaszcza od kibiców Unii. Granie w hokeja wcale nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Każdy z nas podczas meczu ciężko pracuje, daje z siebie sto procent i chce jak najlepiej. Niekiedy nie wszystko wychodzi, lecz taki jest właśnie urok sportu.


Największy sukces w karierze?

- Te pięć mistrzostw Polski, które udało mi się zdobyć z Unią. Zdarzyło mi się też kilka dobrych meczów w reprezentacji, jak choćby ten przeciwko gwiazdom NHL.


Strzeliłeś wtedy dwie bramki znakomitemu czeskiemu bramkarzowi - Dominikowi Haszkowi...

- Właściwie już o tym zapomniałem, bo było to tak dawno. Jednak, jak przypomnę sobie atmosferę związaną z tym meczem, to aż mam gęsią skórkę. Naprawdę pachniałowielkim hokejem zza oceanu. Wiem, co mówię, bo miałem okazję być dwukrotnie w Kanadzie, a dokładniej w Vancouver.
Obiło mi się o uszy, że powtórka z tego meczu znajdzie się w świątecznej ramówce którejś z telewizji.




Który zawodnik w Twojej drużynie posiada największe umiejętności?

- Chyba ja (śmiech)... A tak zupełnie poważnie to - Roman Tvrdoń, zwany przez nas Romkiem Twardym. Ma świetny strzał, rzadko spotykany w polskiej lidze. Dobrymzawodnikiem jest także "Kalinoś". Prawdę mówiąc całe "młode trio" (Damian Piotrowicz, Mateusz Bepierszcz i Kamil Kalinowski - przyp. red.) daje radę. Powiem więcej - sąto zawodnicy, którzy powinni dostać swoją szansę w reprezentacji. Wierzę, że dzięki dobrym meczom w barwach Unii trafią na stałe do kadry.


Kto najczęściej żartuje sobie w szatni?

- To pytanie retoryczne (śmiech). O dobrą atmosferę w szatni dba kilku zawodników, między innymi ja i Kamil Kalinowski. Czasem w szatni jest wyjątkowo śmiesznie. Dlaczego? To już nasza słodka tajemnica.


Skąd wziął się Twój pseudonim "Maliniak"?

- Wiąże się z tym ciekawa historia, chyba jeszcze z przedszkola. Pewnego razu pojechałem z kolegą do jego babci, na taką działeczkę. Dorwałem się do malin i ni stąd,ni zowąd wypaliłem: "ale dobre te maliny". Zaakcentowałem swoje zdanie jakimś przekleństwem, więc przy okazji było trochę śmiechu. I tak zostałem "Maliniakiem".


Kto jest najbardziej niedocenianym polskim hokeistą?

- Jest kilku niedocenianych zawodników... (po chwili) Na pewno jednym z nich jest Marek Modrzejewski, który haruje zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Szkoda, żew poprzednim sezonie złapał kontuzję i troszkę dłużej wchodził w ten sezon.Przez lata niedocenianym graczem był Przemek Witek. Mało kto wie, ale jako 16-latek był pierwszym golkiperem reprezentacji do lat 20. Ale miał ogromnego pecha, bo wUnii nie dane było mu regularnie bronić. Był wtedy Jarek Brnio, był Tomek Jaworski i Przemek został "dwójką".

Analizując grę innych drużyn, to nie można pominąć też Michała Woźnicy.


Który polski gracz powinien zrobić większą karierę?

- Na pewno ja. Byłem młody, popełniałem błędy i być może zawiodłem niektórych.

Z perspektywy czasu uważam też, że odrobinę dalej powinien zajść Leszek Laszkiewicz, bo to najbardziej utytułowany zawodnik ostatnich dwudziestu lat. Owszem grał w niemieckim DEL-u, czeskiej ekstralidze czy we Włoszech. Obiło mi się o uszy, że był także na testach w Rosji, w drużynie grającej w najwyższej klasie rozgrywkowej.


Najlepszy gracz w Polskiej Hokej Lidze?

- Każdy z moich poprzedników wskazywał na Leszka i zgadzam się z tymi opiniami, jednak dorzuciłbym także Martina Vozdeckiego i Romka Tvrdonia.


Obrońca, którego najtrudniej minąć?

- Jarek Kłys. Grałem z nim i przeciwko niemu wiele razy - naprawdę ciężko go przejść. W przeszłości miałem problemy z ograniem Sebastiana Gonery i Jacka Zamojskiego...Dwa wielkie chłopy, koło których strach było przejechać. Zresztą Jacek miał ponad dwumetrowego kija, którym potrafił wszystko wygarnąć (śmiech).


Najlepszy zawodnik, przeciwko któremu grałeś w swojej karierze?

- Siergiej Fiodorow. Gdy w końcówce meczu Reprezentacja Polski-Gwiazdy NHL "depnął" od niebieskiej do niebieskiej, to mogłem mu tylko powąchać spodnie. Pozostali gracze też pokazali hokej na światowym poziomie.


Największy młody talent w Polsce?

- Wymienię dwóch Patryków: Malickiego i Wronkę. Nowotarżanin ma też smykałkę do piłki nożnej, a to się rzadko zdarza.


Największy twardziel w lidze?

- Maciek Urbanowicz, który od zawsze gra twardy, męski hokej. Jeśli chodzi o nasz zespół, to w tym sezonie jest nim Grzesiek Piekarski. Nie boi się zaatakować ciałem i sprzedać rywalowi "miny".


Najlepszy trener, z którym do tej pory pracowałeś?

- Było ich kilku. Na pewno Andriej Sidorenko, który był dla mnie hokejowym ojcem. Nie raz zdarzało się tak, że przychodziłem na lodowisko pierwszy, a wychodziłemostatni. Wiem, że chciał dla mnie jak najlepiej i jestem mu za to wdzięczny. Dobrze pracowało mi się także ze Szwedami: Charlesem Franzenem i selekcjonerem naszej reprezentacji Peterem Ekrothem.

Oczywiście nie mogę pominąć też Petera Mikuli. To świetny taktyk, który wiele wymaga zarówno od siebie, jak i od nas.




Proszę dokończyć zdanie. Polski hokej to...

- ...raczej amatorka. Ale jak sięgnę pamięcią, to naprawdę nie było ciekawie. Po pierwsze zawodnicy byli uwięzieni w swoich klubach, potem były zawirowania z prawembosmana, nie mówiąc o problemach ze sprzętem. Teraz wszystko zmierza w lepszą stronę. Nie ukrywam, że każdy z nas marzy o tym, żeby reprezentacja w końcu zagrała welicie i pojechała na olimpiadę.


Lokaut - tak czy nie?

- Zdecydowane nie. Każdemu z nas brakuje tego dreszczu emocji, który związany jest z meczem o punkty. Nie od dziś wiadomo, że spotkanie ligowe jest najlepszą metodątreningową. Gdy spotkań nie ma, to trzeba potrenować przez pięć-sześć godzin dziennie.


Największe głupstwo, które kiedykolwiek słyszałeś?

- To, że wspólnie z Markiem Stebnickim, Tomaszem Jaworskim, Jackiem Zamojskim i chyba Waldkiem Klisiakiem sprzedaliśmy pierwszy finałowy mecz z Tychami. Zostaliśmy oto posądzeni w 2005 roku i dla każdego z nas był to spory szok. Na dodatek zostaliśmy odsunięci od składu i nie wystąpiliśmy w drugim meczu.

Jeśli chodzi o mnie, to pojawiło się nawet takie oskarżenie, że dwa dni przed tym spotkaniem ktoś mnie widział z pewnym panem, który wręczył mi kopertę. Co się w niej znalazło? Zdjęcia z meczu gwiazd, bo ów panem był jeden z fotoreporterów. Cóż, dodam tylko, że we wcześniej wspomnianym spotkaniu z Tychami strzeliłem bramkę i radziłem sobie całkiem nieźle.


Największe kłamstwo, które kiedykolwiek usłyszałeś na swój temat?

- Dochodziły do mnie różne dziwne informacje. Jedną z nich było to, że jestem gejem. Ale to totalna bzdura, zresztą moja żona może to potwierdzić (śmiech).


Co robisz w wolnym czasie?

- Staram się jak najwięcej czasu poświęcić mojemu synkowi, no i rodzinie. Lubię też pograć na konsoli, zresztą mój mały syn podziela moją pasję. Często krzyczy: "tata gol"! (śmiech).


Czego najtrudniej sobie odmówić?

- Dobrego jedzenia. Lubię potrawy z włoskiej i meksykańskiej kuchni.


Czego najbardziej się boisz?

- Śmierci i ciężkiej choroby najbliższych.


I na koniec, jak często się denerwujesz?

- Bardzo często. Jeżeli ktoś mnie wyprowadzi z równowagi, to jestem nerwowy i bardzo impulsywny. Często mówię to, co myślę.


O czym marzy Marcin Jaros?

- Chciałbym, aby mój syn nie powielił moich błędów. Jeśli zdecyduje się grać w hokeja, to będę go wspierał w tym wyborze i przestrzegał przed wszystkimi pułapkami. A jeśli pójdzie w inną stronę, to będę mu kibicował. Mieszkamy w Sosnowcu, więc wachlarz dyscyplin jest tu zdecydowanie większy niż w Oświęcimiu.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
  • Luque: Ubowski 12 pkt +3, Kamiński 7pkt -10, ale ponoć szaleje na taflach ;)
  • szop: ktore tak wlasnie niszczy graczy o czym tu mowa wiec nie rozumiem dlaczego tego nie widzisz
  • szop: czekam na te liczby Ubowskiego :D
  • Luque: Jak się nauczysz czytać to znajdziesz ;)
  • szop: rozbawiles mnie Luq dzieki w piatek dobry humor jak znalazl mozesz mnie jeszcze obrazic z braku argumentow spoko nie bede sie gniewac :)
  • szop: skoro stwiedziles ze bije moich asow sadzilem ze wiesz ale Ty mowisz wiecznie o rzeczach i faktach bez pokrycia :D do tego oburzasz sie jeszcze na fakty ktore sa jednoznaczne na emeryture tylko do GKS
  • Luque: No to Ty mi wymieniłeś Asów co są słabsi nawet od Ubowskiego i dalej żyjesz wypromowaniem Wronki ;)
  • szop: nawet przedwczesną
  • szop: Luq czy mysllisz ze kogos w NT jara badz jaral Fakt ze ktos sie z Nowego Targu wybil albo ze ktos sie przez to zalamal badz powazny tutaj tak jest zawsze
  • szop: czego o Tychach raczej powiedziec nie mozesz
  • Luque: Znam tu takich co wypisują tych gości z przeszłości i się tym jarają ;)
  • Luque: W Tychach czasem ktoś się przebije do składu i tyle, nie licząc Jeziorskiego
  • szop: jak bylem mlody to pol tej ligi to byli gracze Podhala ktorzy tutaj sie nie lapali
  • szop: sadze jednak ze zle to odbierasz tutaj to nic nowego dla nikogo
  • szop: wiesz z dobrymi grajkami jest jak z zajebiscie ladna dziewczyna kazdy ja chce przeleciec i wkoncu komus sie uda
  • szop: nawet Baranyk u Was nie byl juz soba
  • szop: gosc ktory ponizej pewnego poziomu nie schodzil... u Was jednak zszedl :)
  • Luque: Haha z tą dziewczyną to dobre ;p
  • Luque: Miałeś u siebie teraz Cichego i Szczechure i co powiesz? ;)
  • szop: ze chcialbym zeby zostali na nastepny sezon
  • Luque: Tak dobrze grają znowu? Też już odcinają kupony i dobrze to wiesz
  • szop: minales sie z tematem rozmowy ale jesli chcesz Cichy gorszy stad nie wyjdzie niz przyszedl z Unii
  • szop: nawet w tym wieku
  • Luque: Szczerze to jestem ciekaw jak będziecie wyglądać z tym kanadyjskim stylem gry
  • szop: sadze ze dobrze za Barskiego mielismy tego przyklad nie ma bardziej odpowiedniego miejsca niz Nowy Targ dla takiej gry pozyjemy zobaczymy mnie bardziej interesuja polnocno amerykanskie posilki za czaso Barskie Seed wrocil z malowania dachow Willick swietny srodkowy
  • Luque: Wasz prezes powiedział, że ma być twardo i przeciwnik ma wyjechać poobijany... ale ja w tej lidze tego nie widzę... a Cichy i Szczechura to się do takiej gry nie nadają, oni woleli zawsze kombinacyjną grę
  • Simonn23: Ubowski podpisał
  • szop: tu wiek moze byc istotny choc nie zapominajmy skad pochodza... wiesz od kazdej funkcji jest dany zawodnik Wronka tez raczej do tej funkcji nie pasuje ale koledzy zrobia mu duzo miejsca
  • Luque: Kapica też odpada z takiej gry ale on chyba odchodzi?
  • Luque: Fajnie że Ubowski zostaje, pora żeby zagrał najlepszy sezon i ustabilizował się na tym poziomie
  • szop: nie odpada czemu fakt nie nalezy do walczakow ale patrz jak to jest w NHL Crosby ma graczy co robia mu miejsce itp Kapi pewnie odejdzie choc sadze ze raczej licytuje kontrakt w Podhalu bo nie sadze by cieszyla go gra O NIE WIADOMO CO nie bedziemy plakac Damian to swietny grajek ale bardzo drogi i bardzo kontuzjogenny
  • szop: choc w NT to roznie jest bo tu wielu graczy ma indywidualnych sponsorow bo ludzi z sianem tutaj nie brak
  • szop: i jak ktos sie uprze to da ile trzeba patrz Patryk Wronka
  • szop: ciekawi mnie kogo trener przywiezie zza wielkiej wody
  • KubaKSU: To dziś Linus ?:)
  • unista55: Korenchuk miał nieprzeciętne umiejętności grając w Toruniu. "W pojedynkę" wygrał im parę spotkań. Ale co podziało się z nim w Tychach....?
  • hanysTHU: Na ctsport o 16:20 Słowacja -Czechy w towarzyskim utkàni, później Kanada-Česko MŚ u18
  • hanysTHU: Będzie co oglądać.
  • szop: unista Luq sie obrazi
  • szop: nie dobijaj go chociaz On wypiera fakty
  • szop: niczym typowy wyborca pisu :)
  • Luque: Heh nie trafiłeś szop ;) ale unita ma rację Korenczuk obniżył mocno loty u Nas, zresztą prawie każdy zagraniczny transfer na minus w zeszłym sezonie
  • szop: no dobra konfederacji :D
  • szop: 2 lata temu zaciag z Torunia tez chyba nie wypalil :D
  • Luque: No co Ty ja na Lewicę głosuję ;D
  • szop: Alan uciekaj stamtad gdziekolwiek jak chcesz jeszcze dobrze zarabiac przez jakis czas :) Luq nie wierze Ci :D
  • Luque: No Szop 2 lata temu zaciąg wypalił właśnie w PO jak przyszedł Sidor, przegraliśmy po super serii z Katowicami 1 bramką Wanackiego w dogrywce
  • szop: to fakt ale ile razy ich zwalnialiscie w trakcie sezonu
  • emeryt: Korenczuk zanim zjawił sie w Toruniu byl m.in królem szczelców na Ukr,kontynuował w Toruniu a zgasł w Tychach
  • Luque: Majkowski trenował to wiesz jak było
  • Oświęcimianin_23: Do Tychów to już na koniec kariery, trochę papieru zarobić:)
  • emeryt: w jednym klubie można obniżyć loty by w nowym odbudowac sie i znowu wznieść na wyżyny
  • emeryt: Bukowski w Sanoku byl gwiazdo ,tam grali na niego,w Tychach byl jednym z wielu
  • szop: Majkowski zrobil Majstra wiec moze to tez syndrom GKS
  • Luque: Stawiam, że Bukowski pójdzie do Ziętary i tam się może odbudować
  • emeryt: Golden Majka zniszczyla jakas tajemna siła co to siły w Tychach odbiera...
  • szop: Bukowski w Sanoku nie byl zadna gwiazda tam byli sami mlodzi chlopcy gwiazda stal sie po sezonie kiedy to przeszedl do GKS i zgasl jak iskra w wiadrze wody
  • emeryt: był Rudym Majkiem by w Oświecimiu lśnic blaskiem Golden Majka
  • Luque: Szop to gdzie Bukowski tego króla strzelców zrobił jak nie w Sanoku i przez to go Tychy wykupiły
  • emeryt: Bukowski nie był gwiazdo w Sanoku hmmm,król szczelców hmmm
  • emeryt: ja bym sie jeszcze nad takim Filipkiem pochylił...bez dwuznaczności
  • szop: po tytule krola strzelcow w Sanoku juz nie gral hmmmm
  • emeryt: chlopok ma warunki,gra twardo i dynamicznie,moze pkt nie robi ale ma dobre rokowania na klasowego zadaniowca
  • szop: chyba nie sadzisz ze zostal gwiazda przed sezonem bo wiedzieli ze bedzie mial krola strzelcow
  • Arma: Cięzko się dziwić chłopakowi, prawdopodobieństwo że powtórzyłby króla strzelców jest zerowe a tak ma w CV Tychy i pojedzie na tym już do końca sezonu
  • emeryt: szopie a dejze spokój
  • Arma: jezu, do końca kariery
  • Luque: Biłas chyba lepszy eme ale on znowu jakąś kontuzję załapał...
  • emeryt: taa Biłas i jeszcze ten jeden def
  • Luque: Ciekawe gdzie byłby teraz Maciej Witan gdyby nie to zawieszenie na 4 lata...
  • emeryt: oj tak,Witan mial zadatki na drigiego Wronusia
  • emeryt: podobna postura i dynamika
  • Luque: Mogą sobie żółwia zbić z Wielkiewiczem w sumie i napisać książkę pt. Jak koncertowo sobie zaprzepaścić karierę...
  • emeryt: taaa.
  • Luque: Ale te 4 lata moim zdanie to za dużo... 2 lata to już by wystarczyło
  • Simonn23: No ja w 2012 uznawałem Wielkiewicza za odkrycie roku więc... Trochę się jednak nie sprawdziło
  • Luque: On w ogóle może grać w jakichś amatorach czy coś?
  • szop: dyskwalifikacja nie pomogla :D ale Kojot teraz bezcenny
  • Arma: Nawet jakby to był rok kary, to i tak jest bardzo ciężko wrócić bo liga od paru sezonów ciągle się rozwija, to że 4 lata temu by sobie pykali nie oznacza że będą dzisiaj
  • Luque: Co do transferów to w Tychach chyba jeszcze Korenczuk, Tavi out, ciekawe co z Kaskinenem? Ja bym go zostawił, solidny def
  • KubaKSU: A ja wziąłbym Nilsona :D
  • Luque: Nilsson ma jedną wadę o której możesz nie wiedzieć
  • Paskal79: Co lugue piję:-) ?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe