Akins: Niektóre zespoły nie doceniają Polonii
Rozmowa z Drew Akinsem, 28-letnim napastnikiem TMH Polonii Bytom. W ostatnim meczu Akins zdobył bramkę oraz asystował przy dwóch kolejnych trafieniach, a mimo to Polonia musiała uznać wyższość HC GKS-u Katowice.
HOKEJ.NET: - Jak ocenisz ten mecz w waszym wykonaniu?
Drew Akins: - Katowice od początku meczu wysoko postawiły nam poprzeczkę, więc staraliśmy się dopasować do ich bardzo dobrej gry. W przekroju całego spotkania oglądaliśmy sporo zwrotów akcji, więc nic dziwnego, że do końca mecz był bardzo wyrównany. Niestety nie udało nam się wykorzystać przewagi w końcówce.
A co z pierwszą bramką dla Katowic? Straciliście ją bardzo szybko, co się stało?
Sam nie wiem. Czasami po prostu potrzebujesz kilku minut by wejść w mecz. Katowice od początku były gotowe na twardą grę, więc zyskali sporą przewagę nad nami. W każdym meczu pierwszy gol jest bardzo ważny, gdyż może ustawić obraz gry na całe spotkanie. Myślę, że Katowice zaskoczyły nas tą bramką.
W związku z tym jak zareagował wasz trener po pierwszej tercji, po której przegrywaliście 3:1?
Na pewno nie był zadowolony z naszej gry. W ostatnich kilku spotkaniach prezentowaliśmy całkiem dobry hokej, więc oczekiwał od nas czegoś więcej w tym meczu. Trener nie był zadowolony, jednak w drugiej tercji zagraliśmy o wiele lepiej, więc tak jak mówiłem – nie byliśmy chyba gotowi do gry od pierwszych minut.
Po trzech bardzo dobrych meczach z np. obecnym mistrzem kraju z Krakowa pokazaliście, że jesteście nieprzewidywalni.
Dokładnie. Jesteśmy bardzo zróżnicowaną drużyną. Potrafimy zagrać bardzo dobry mecz z drużynami z czołówki, ale i możemy zagrać fatalne mecze z tymi zespołami. Czasami myślę, że zaskakujemy sami siebie. Miejscami jesteśmy o wiele lepszym zespołem niż myślimy. W ostatnich meczach zyskaliśmy sporo pewności siebie, ale zgodzę się, że jesteśmy nieprzewidywalni i musimy zacząć grać bez przerwy na wysokim poziomie.
Co zatem drużyna z Bytomia może w tym sezonie osiągnąć?
Na pewno chcemy piąć się z w górę tabeli – nie chcemy być na 8. pozycji. Chcemy osiągnąć dobre miejsce przed playoffami. Wiemy, że jest przed nami sporo pracy, a np. Katowice mają ponad dwa razy więcej punktów od nas. Chcemy dogonić te drużyny i grać bardzo dobry hokej pod koniec sezonu, żeby w playoffach móc stawić czoła każdej z drużyn PHL.
Polonia dopiero przed tym sezonem awansowała do PHL, więc raczej nikt nie mógł stawiać tej drużyny w roli faworyta. Czy to wam pomaga?
Przed przyjazdem do Polski niewiele wiedziałem o historii Polonii Bytom. Wiedziałem tylko to co mówisz – że Polonia rok temu grała w pierwszej lidze, a obecnie gra w PHL. Na pewno nie czujemy presji. Niektóre zespoły nie doceniają Polonii i przez to możemy wykorzystać to sprawiając w danym meczu niespodziankę.
Dobra postawa w ostatnich spotkaniach na pewno może napawać optymizmem.
Jesteśmy zadowoleni ze stylu, w jakim gramy ostatnie mecze, ale teraz, gdy pokazaliśmy, że możemy zagrać bardzo dobry mecz z czołową drużyną zaczęliśmy mieć wyższe wymagania względem samych siebie. Od początku sezonu staraliśmy się coś udowodnić wszystkim kibicom. Obecnie oczekujemy po naszej grze znacznie więcej niż było to np. miesiąc temu.
Ty także zacząłeś lepiej grać. Wygląda na to, że zaaklimatyzowałeś się w Polsce.
Nigdy nie grałem w Europie, gdzie hokej jest nastawiony na umiejętności poszczególnych zawodników. Przed przyjazdem do Bytomia byłem przyzwyczajony do północnoamerykańskiego stylu gry, gdzie gra się znacznie, więc ciałem. Nie byłem przyzwyczajony do gry na dużym lodowisku, więc jest to dla mnie świetne doświadczenie, ale i zabawa. Tutaj mam dużo więcej czasu na grę krążkiem, ale i sporo możliwości. Trochę mi to zajęło, ale nabieram wprawy na polskich lodowiskach i cieszę się, że gram coraz lepszy hokej.
Co zatem sądzisz o poziomie PHL?
W USA Polska nie jest zbytnio znana z hokeja. Za Oceanem, gdy mówimy o europejskim hokeju mamy na myśli Rosję, Szwecję, Finlandię itd. Nie wiedziałem więc dużo o polskim hokeju, ale jest znacznie lepszy niż przypuszczałem.. Gra tutaj wielu utalentowanych zawodników, więc byłem przyjemnie zaskoczony poziomem tej ligi
Jakbyś ocenił rewolucję w składzie Bytomia, która miała miejsce w ostatnim czasie?
To zawsze bardzo ciężki czas w drużynie zwłaszcza, że zaprzyjaźniłem się z kilkoma zawodnikami, którzy musieli opuścić nasz zespół. Kiedy drużyna osiąga słabe wyniki trzeba coś w niej zmienić, więc to część hokeja - część biznesu. Odeszło od nas wielu hokeistów, ale i sporo utalentowanych zawodników dołączyło do naszego zespołu. Uważam, że była to pozytywna rewolucja, ponieważ zaczęliśmy znacznie lepiej grać, a zmiany poszły w dobrym kierunku.
W grudniu na katowickim lodowisku rozegrany zostanie Puchar Polski. Masz jakieś przypuszczenia, kto może go wygrać?
Na pewno najwięcej szans na Puchar mają drużyny z Tychów i Sanoka. Krynica w ostatnim czasie utraciła najlepszych zawodników, więc nie wydaje mi się, żeby mogła realnie zagrozić pozostałej trójce. Nie skreślałbym też Cracovii, do której w ostatnim czasie dołączyło kilku utalentowanych hokeistów z zagranicy.
Za niedługo upłynie drugi miesiąc twojej obecności w Polsce. Jakich słów w naszym języku się już nauczyłeś?
Póki, co podstawowych takich jak: „Tak”, „Dziękuję”, „Cześć”, „Siema”, „Proszę”. Koledzy z drużyny nauczyli mnie jeszcze powiedzenia: „Jesteś piękna” i kazali powiedzieć to jakiejś ładnej dziewczynie, którą spotkam (śmiech). Staram się uczyć nowych słów, jednak nie przychodzi mi to łatwo. W tej kwestii mogę polegać na moich kolegach z zespołu.
Jak spędziłeś wczorajsze Święto Dziękczynienia?
Rozmawiałem przez skype'a z rodziną i przyjaciółmi. Zjadłem też zwykły obiad. Niestety nie byłem w stanie zjeść tradycyjnego indyka. Był to normalny dzień w moim życiu.
Komentarze