Zgodnie z planem (WIDEO)
Po efektywnych wygranych tyszan z drużynami z Krynicy czy Bytomia na drodze brązowych medalistów ubiegłego sezonu stanęła drużyna Podhala Nowy Targ. Mimo ogromnych ambicji nowotarżan młodzi zawodnicy musieli uznać wyższość rywala przegrywając na wyjeździe 3:6.
Dwójkową akcję Galanta z Łopuskim na bramkę już w pierwszej minucie zamienił ten drugi, rozpoczynając strzelecki festiwal GKS-u. Chwilę później wynik podwyższył Kacper Guzik. W bramce gospodarzy dobrze spisywał się Arkadiusz Sobecki dla którego był to zaledwie drugi mecz w sezonie.
- W pierwszej tercji Podhale kilka razy wyprowadziło bardzo groźne akcje, ale na szczęście Arek stanął na wysokości zadania. Na pewno nie ma tego ogrania meczowego co w zeszłych sezonach. To dopiero jego drugi mecz, a trzeba pamiętać, że w poprzednich latach grał praktycznie bez przerw, więc to musiało być dla niego ciężkie wyjśc na lód po tak długiej nieobecności w naszej bramce – ocenił występ tyskiego golkipera drugi trener GKS-u Krzysztof Majkowski.
Drugą tercję z ogromnym animuszem rozpoczęli przyjezdni. Nie minęła minuta gry, a Górale doprowadzili do remisu. Najpierw grę w przewadze wykorzystał Piotr Kmiecik, a po kilkunastu sekundach do wyrównania doprowadził Przemysław Michalski.
-Drugą odsłonę meczu rozpoczęliśmy w osłabieniu i bardzo szybko straciliśmy pierwszego gola. Drugie trafienie dla Podhala było już spowodowane naszymi błędami w obronie. Uważam, że goście nie powinni tak łatwo wprowadzać krążek do naszej tercji obronnej. Trudno powiedzieć czym były spowodowane oba te gole. Poniekąd na pewno brakiem koncentracji – komentował po meczu Arkadiusz Sobecki.
Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Strzałem spod linii niebieskiej Pavel Mojżisz ponownie dał prowadzenie tyskiej drużynie. Trzecia bramka uskrzydliła tyszan, którzy zdominowali końcówkę tercji. Kolejne bramki były więc kwestią czasu. Do bramki gości trafiali kolejno Guzik i Baranyk. Trzeba również zaznaczyć, że dzięki zdobyciu piątej bramki dla GKS-u Milan Baranyk zdobył swoją dziewiątą bramkę w sezonie i został liderem tyskiej drużyny w statystyce zdobytych goli.
Kolejna bramka padła już po zmianie stron. W 54. minucie swojego drugiego gola w meczu zdobył Mikołaj Łopuski. Chwilę później rozmiar porażki zmniejszył Przemysław Michalski.
W tyskiej ekipie ponownie mogliśmy oglądać Adama Bagińskiego, który powrócił do składu GKS-u po zawieszeniu. Wciąż kontuzjowani są jednak Miroslav Durak oraz Tomasz Chromicz.
Po meczu powiedzieli:
Krzysztof Majkowski, drugi trener GKS-u Tychy: - Uważam, że oprócz początku drugiej tercji cały mecz mieliśmy pod kontrolą. W drugiej tercji Podhale nas zaskoczyło zdobywając w krótkim czasie dwie bramki. Na szczęście bardzo szybko odpowiedzieliśmy i ponownie wyszliśmy na prowadzenie co wyraźnie nas uspokoiło. W trzeciej tercji mecz wyraźnie się uspokoił czego powodem mogła być późna pora (śmiech)
Marek Ziętara, trener MMKS Podhala Nowy Targ: - Nie można odmówić moim zawodnikom woli walki. Wiedzieliśmy, że ciężko szukać punktów w starciu z takim klubem jak GKS Tychy. Mamy bardzo młody skład, który dopiero się uczy. Według mnie z perspektywy całego sezonu był to najlepszy mecz Podhala z drużyną Tychów.
GKS Tychy – MMKS Podhale Nowy Targ 6:3 (2:0, 3:2, 1:1)
1:0 – Łopuski – Galant (01:01)
2:0 – Guzik – Rzeszutko (09:58)
2:1 – P. Kmiecik – Landowski, K. Kapica (20:25, 5/4)
2:2 – Michalski – Bryniczka (20:38)
3:2 – Mojżisz – Rzeszutko (21:33)
4:2 – Guzik – Łopuski, Rzeszutko (35:50)
5:2 – Baranyk – Witecki, Mojżisz (37:21)
6:2 – Łopuski – Steber, Galant (53:07)
6:3 – Michalski – Wielkiewicz, Mrugała (53:33)
Sędziowali: Zbigniew Wolas (główny) - Artur Hyliński, Rafał Noworyta (liniowi).
Kary: GKS Tychy – 10 minut, MMKS Podhale Nowy Targ – 6 minut.
Strzały: 47-24.
GKS Tychy: Sobecki – Kotlorz, Sulka; Woźnica, Bagiński, Vitek (2) – Mojżisz, Wanacki (2); Łopuski, Galant (2), Steber (2) – Havlik, Sokół; Baranyk, Parzyszek, Witecki; Gwiżdż; Guzik, Rzeszutko, Piorun (2).
Trener: Jirzi Szejba
MMKS Podhale Nowy Targ: Rajski – Łabuz, Mrugała; Wielkiewicz, Bryniczka, M. Michalski – K. Kapica (2), Landowski; Gruszka, Wronka, P. Kmiecik – Tomasik, Jaśkiewicz; Zarotyński, D. Kapica (2), Olchawski – Wojdyła, Szumal; M. Kmiecik, Stypuła, P. Michalski (2)
Trener: Marek Ziętara
Komentarze