Zwycięstwo urodziło się w bólach (WIDEO)
Hokeiści Aksam Unii Oświęcim przełamali serię trzech porażek z rzędu. Dziś po dogrywce pokonali Polonię Bytom 5:4, a złote trafienie zaliczył Marcin Jaros.
Przepowiednia "Różaka"
- Nie będzie to łatwy mecz. Musimy przystąpić do niego w pełni skoncentrowani i uważać na kontry bytomian, bo to ich najgroźniejsza broń- mówił przed spotkaniem Jarosław Różański, doświadczony napastnik Aksam Unii.
Jego słowa sprawdziły się niczym przepowiednia wróżbity Macieja, bo już w 7. minucie szybką akcję Filipa Stoklasy i Gleba Łucznikowa precyzyjnym strzałem w długi róg wykończył Paweł Bajon.
Biało-niebiescy w pierwszej odsłonie nie znaleźli sposobu na Tomasza Witkowskiego. 24-letni golkiper bronił bezbłędnie zatrzymując strzały Kamila Kalinowskiego (2. minuta) i Marcina Jarosa (15. minuta).
A bytomianie? Szybciej przechodzili z obrony do ataku i byli zdecydowanie aktywniejsi w ofensywnie. Prowadzenie na początku drugiej tercji podwyższył Gleb Łucznikow, wykorzystując okres gry w przewadze. Wydawało się, że podopieczni Miroslava Ihnaczaka opanowali sytuację na lodzie, ale...W 28. minucie obrońcy beniaminka nie upilnowali Mateusza Adamusa, który na raty pokonał Tomasza Witkowskiego. Na domiar złegoprzed przerwą do wyrównania doprowadził Damian Piotrowicz (znakomicie wyczekał bytomskiego golkipera) i mecz rozpoczął się na nowo.
Wymiana ciosów
Trzecią tercję oświęcimianie rozpoczęli od gry w osłabieniu, bowiem zjawili się na tafli zbyt późno i sędzia nałożył na nich karę techniczną. Bytomianie nie zdołali wykorzystać przewagi, ale i tak dopięli swego. Gdy siły na lodzie się wyrównały, sposób na Przemysława Witka znalazł Jakub Stasiewicz.
Oświęcimianie odpowiedzieli z nawiązką. W 44. minucie stratę zniwelował Tomasz Połącarz, a 101 sekund później miejscowych kibiców uszczęśliwił Wojciech Wojtarowicz. Prowadzenie biało-niebieskich powinno być okazalsze, ale nie udało im się zrobić użytku z gry w podwójnej przewadze.
I to się zemściło.Nieco ponad dwie minuty przed końcem bytomianie postawili wszystko na jedną kartę. Wzięli czas i za golkipera wprowadzili dodatkowego napastnika. Pod bramką Przemysława Witka kotłowało się, aż w końcu guma trafiła na łopatkę kija Davida Hody, który na 18 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry doprowadził do wyrównania i dogrywki.
Zagraliśmy dzisiaj słabo Zdecydowanie za łatwo straciliśmy bramki, mieliśmy też problemy ze skutecznością i w zasadzie sami zgotowaliśmy sobie tak nerwową końcówkę.
Po meczu powiedzieli:
Peter Mikula, trener Aksam Unii: - Ten mecz pokazał, że mamy problemy z psychiczną odpowiedzialnością. Z realizacją założeń taktycznych oraz z zamienianiem sytuacji strzeleckich na gole. Cóż, zagraliśmy słabo, a jednym pozytywem jest to, że udało nam się przepchnąć wynik. Przed nami naprawdę sporo pracy.
Miroslav Ihnaczak, trener Polonii Bytom: - Jestem zadowolony z tego, co pokazaliśmy. Chcieliśmy zagrać dobry mecz i wydaje mi się, że to nam się udało. Oczywiście, przy odrobinie szczęścia mogliśmy ugrać jeszcze więcej, ale biorąc pod uwagę fakt, że gramy na trzy formacje, cieszę się z tego oczka. Niemniej uważam, że potrzebujemy wzmocnień.
Aksam Unia Oświęcim - TMH Polonia Bytom 5:4 d. (0:1, 2:1, 2:2, d. 1:0)
0:1 - Bajon - Stoklasa, Łucznikow (6:34),
0:2 - Łucznikow - Salamon (20:26, 5/4),
1:2 - Adamus - Fiedor (27:43)
2:2 - Piotrowicz - Piekarski, Różański (36:18, 5/4),
2:3 - Stasiewicz - Strużyk (42:18),
3:3 - Połącarz - Tabaczek, Wojtarowicz (43:02),
4:3 - Wojtarowicz - Jakesz, Tabaczek (44:43),
4:4 - Hoda - Łucznikow (59:42),
5:4 - Jaros - Tabaczek, Jakesz (63:29).
Sędziowali: Sebastian Molenda (główni) - Leszek Kubiszewski i Dariusz Pobożniak (liniowi).
Kary: Unia - 12 minut (2 minuty kary technicznej), Polonia - 20 minut (2 minuty kary technicznej).
Widzów: ok. 600
Aksam Unia: Witek - Piekarski (6), Kasperczyk; Piotrowicz, Kalinowski (2), Różański (2) - Jakesz, Połącarz; Jaros, Tabaczek, Wojtarowicz - Żogała, Ciura; Fiedor, Stachura, Adamus oraz M. Kowalówka, Budzowski, Klaja.
Trener: Peter Mikula
Polonia: Witkowski (2) - Stępień, Vrana; Salamon, Stoklasa, Łucznikow - Maciejewski (6), Kantor; Strużyk, Puzio (4), Stasiewicz (2) - Hoda, Flaszar (4); Wieczorek, Bajon, Kłaczyński.
Trener: Miroslav Ihnaczak
Komentarze