Bez większych emocji (WIDEO)
W ostatnim meczu przed własną publicznością w sezonie 2012/2013 hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrali z Aksam Unią Oświęcim 2:6. - Chciałbym podziękować kibicom, którzy przychodzili na nasze mecze i wierzyli w ten sosnowiecki hokej. Chciałem ich również przeprosić za nasze osiągnięcia i wyniki – podsumował trener Zagłębia, Krzysztof Podsiadło.
Zagłębie ostatni raz w kończącym sezonie z lodu zjechało jako zwycięzca w listopadzie, od tego momentu sosnowiczanie nie potrafili uradować swoich kibiców.
W pierwszej tercji dzisiejszego spotkania garstka najwierniejszych fanów nie zobaczyła żadnego trafienia, głównie dzięki dobrej postawie Michała Fikrta, który raz po raz ratował swój zespół przed stratą bramki.
- Nie raz wyróżniałem już naszego bramkarza, ale dzisiaj uratował ten mecz. Grał jako jedyny przez pierwszą tercję i bardzo nam pomógł – chwalił bramkarza gości trener Unii, Tomasz Piątek.
Na drugą tercję drużyna przyjezdnych wyszła w bojowym nastawieniu, co bardzo szybko przełożyło się na przebieg pojedynku. Najpierw Bartłomieja Nowaka z bliska pokonał Marcin Jaros, a później dwukrotnie sposób na pokonanie bramkarza Zagłębia znalazł Peter Tabaček.
Szczególnej urody było drugie trafienie Słowaka, który minął wyjeżdżającego z bramki bramkarza Zagłębia i wpakował krążek do pustej bramki. Trzy minuty później pierwszego gola na taflach PLH zdobył Adam Jaskólski, który dołączył do drużyny w trakcie sezonu. Bramka ta nie podziałała jednak mobilizująco na podopiecznych Podsiadło, którzy stracili kolejne trzy bramki i przegrali to spotkanie 2:6 (drugą bramkę dla Zagłębia w 51 minucie zdobył Maciej Szewczyk).
W rywalizacji o miejsca 5-7 prowadzi HC GKS Katowice, który w piątek wysoko wygrał w Sosnowcu 7:2 i wyprzedza ekipę z Oświęcimia. W piątek 8 marca Unia podejmować będzie na własnym lodzie Zagłębie.
Trenerski dwugłos:
Tomasz Piątek: Te mecze nie są zbyt dobrym pomysłem. Musimy grać, a graliśmy dzisiaj słabo i gdyby nie nasz bramkarz to mecz mógł się skończyć różnie. Nie ma już tzw. „pompy” jak w meczach, które były o stawkę i widać, że emocje zeszły z zawodników.
Krzysztof Podsiadło: Stwarzaliśmy sobie mnóstwo sytuacji, lecz dzisiaj jeżeli chodzi o skuteczność to drużyna przeszła samą siebie. Do tego doszły błędy z tyłu i nie było konsekwencji gry w obronie, nie pomógł nam również bramkarz w dzisiejszym spotkaniu. Chcieliśmy wygrać ten mecz dla kibiców, niestety się nie udało. Chciałbym podziękować kibicom, którzy przychodzili na nasze mecze i wierzyli w ten sosnowiecki hokej. Chciałem ich również przeprosić za nasze osiągnięcia i wyniki.
Zagłębie Sosnowiec S.A. – Aksam Unia Oświęcim 2:6 (0:0, 1:3, 1:3)
Bramki:
Kary:
Widzów:
Strzały:
Sędziowali:
Zagłębie:
Unia:
Komentarze