Huśtawka nastrojów (VIDEO)
Po zaciętym i obfitującym w wiele zwrotów akcji meczu, GKS Tychy pokonał na własnym lodzie Aksam Unię Oświęcim 8:7.
Cieszę się ze zwycięstwa, bo był to naprawdę ciężki mecz. Wiedzieliśmy, że oświęcimianie będą walczyć na całej szerokości tafli, dlatego dziękuję chłopakom za to, że wygrali i pokazali charakter Jan Vodila
Za porażki karze się zawodników, zaś za brak wyników zwalnia się trenerów. A co robi się wówczas, gdy sędzia źle prowadzi zawody i popełnia proste błędy? Tomasz Piątek
Przecież to był ewidentny spalony. Dziwię się, że arbiter nie zdecydował się przejrzeć zapisu wideo Siarhiej Chomko
– Co z tego, jak przegraliśmy to spotkanie? – Wydaje mi się, że bardziej zasłużyliśmy na to zwycięstwo, ale hokej często bywa niesprawiedliwy.
Złoty środek
– Fajnie, że udało nam się dogonić rywali. Jaki był moment zwrotny tego meczu? Bramki na 6:7 i 7:7. Dały nam naprawdę solidnego kopa – cieszył się Teddy Da Costa. – Nasza gra nie wyglądała najlepiej. Coś ruszyło się dopiero w trzeciej tercji, gdy trenerzy zdecydowali się zagrać na trzy formacje – dodał reprezentant Francji.
– Przed meczem miałem jeszcze kilka dylematów. Nie wiedziałem, gdzie ustawić niektórych zawodników, ale wydaje mi się, że w końcu znalazłem optymalne ustawienie– zaznaczył Jan Vodila, który w trzeciej tercji posadził na ławce między innymi Adriana Parzyszka i Radoslava Kropacza.
Tymczasem, Tomasza Piątka czeka kolejna nieprzespana noc, bowiem jego podopieczni okupili spotkanie kilkoma urazami. Najmocniej poturbowany jest Wojciech Stachura, który po brzydkim faulu Mariana Csoricha, został odwieziony do szpitala. Na ogólne potłuczenia narzekają też Grzegorz Piekarski i Damian Piotrowicz. – Hokej to twardy sport, ale arbiter powinien surowo karać umyślne przewinienia, a tego dzisiaj na pewno nie robił – denerwował się 37-letni szkoleniowiec.
Biało-niebiescy przegrali już piąte spotkanie z rzędu, jednak z meczu na mecz prezentują się coraz lepiej.
GKS Tychy – Aksam Unia Oświęcim 8:7 (0:0, 3:4, 5:3)
0:1 – Chomko – Różański, Rzeszutko (23:08)
1:1 – Bagiński – Szimiczek, Dutka (29:21)
1:2 – Chomko – Różański, Rzeszutko (33:27)
2:2 – Baranyk – Łopuski (35:10)
2:3 – Wojtarowicz – Chomko (37:18)
2:4 – Chomko – Różański, Prokopczik (38:21,5/4)
3:4 – Woźnica – Szimiczek , Bagiński (39:45, 5/4)
4:4 – Sokół (41:38)
4:5 – Tabaczek – Wojtarowicz, Adamus (49:12)
5:5 – Da Costa – Woźnica (51:00)
5:6 – Chomko – Nikolov, Rzeszutko (52:08, 5/4)
5:7 – Tabaczek – Gabryś (53:02, 5/4)
6:7 – Łopuski – Pasiut, Da Costa (53:25)
7:7 – Da Costa – Pasiut, Łopuski (54:29, 5/4)
8:7 – Sokół (57:25, 5/4)
Sędziowali:
Kary: 22 min. (w tym 10 min. dla Milana Baranyka za niesportowe zachowanie) - 14 min.
Strzały: 33:29 (10:8, 9:11, 14:10)
Widzów: ok. 2000
GKS Tychy: Sobecki – Dutka (2), Kotlorz; Woźnica, Szimiczek, Bagiński – Sokół, Majkowski, Baranyk (4+10), Parzyszek (2), Kropacz – Csorich (4), Wanacki; Witecki, Pasiut, Galant – Ciura, Jakesz, Łopuski, Da Costa, Przygodzki.
Trener: Jan Vodila
Aksam Unia: Stańczyk – Prokopczik (4), Nikolov; Chomko, Rzeszutko, Różański – Gabryś, Piekarski (2); Wojtarowicz, Tabaczek, Adamus – Połącarz (2), Modrzejewski (2); Piotrowicz, Jaros (4), Stachura oraz Valusiak i Łucznikow.
Trener: Tomasz Piątek
Komentarze