Wyciągnęli wnioski i wygrali (VIDEO)
Hokeiści Aksam Unii Oświęcim pokonali na "Jastorze" JKH GKS Jastrzębie 3:0 i wyrównali stan rywalizacji. Świetny występ w oświęcimskiej bramce zaliczył Krzysztof Zborowski, który zakończył spotkanie z czystym kontem. - Krzysiek był po prostu świetny - ocenił Tomasz Piątek, drugi trener biało-niebieskich.
Przez dwie tercje trwała prawdziwa wymiana ciosów. Akcje szybko przenosiły się spod jednej bramki pod drugą, ale ze swoich zadań dobrze wywiązywali się obaj golkiperzy. - Unia postawiła nam bardzo ciężkie warunki. Była innym zespołem niż w środę, grała zadziornie i przeprowadzała szybkie kontry. Patrzyłem na moich zawodników i wyglądali na bardzo przestraszonych, a to wpłynęło na ich grę - ocenił opiekun JKH Jirzi Reżnar.
Jastrzębianie stracili bramkę w jednym z najgorszych momentów, tuż przed zakończeniem drugiej odsłony. Niezdecydowanie obrońców wykorzystał Marcin Jaros, który mocnym uderzeniem z lewego koła bulikowego zaskoczył Kamila Kosowskiego. - Ten gol był dla nas bardzo ważny, bo uruchomił w zespole dodatkowe pokłady energii. W pewien sposób podłamał także rywali, którzy w trzeciej odsłonie nie prezentowali się już tak dobrze - wyjaśnił Tomasz Piątek, drugi trener gości.
Gdy w 53. minucie bramkę na 2:0 zdobył Mikołaj Łopuski było już niemal pewne, że biało-niebiescy nie dadzą sobie wydrzeć zwycięstwa. - Mając taką przewagę nie mogliśmy sobie pozwolić na żaden, nawet najmniejszy błąd. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że w meczach play-off o końcowym wyniku decydują detale - zaznaczył Radek Prochazka, który na cztery sekundy przed końcową syreną skierował krążek do pustej bramki i ustalił wynik spotkania.
Co było kluczem do zwycięstwa oświęcimian? - Przede wszystkim konsekwentna i odpowiedzialna gra w obronie, a także dobra postawa w bramce Krzysztofa Zborowskiego. Udało nam się dzisiaj przechytrzyć rywali - podkreślił Tomasz Piątek, drugi trener Aksam Unii. - Bardzo pomogła nam męska rozmowa, którą odbyliśmy z zespołem po środowej porażce. Dzięki niej w czystej atmosferze przystąpiliśmy do dzisiejszego spotkania i sięgnęliśmy po wygraną.
Podopiecznych Charlesa Franzena i Tomasza Piątka do boju zagrzewała grupa około 200 fanów. - Nie spodziewałem się, że po środowej porażce do Jastrzębia przyjedzie aż tylu kibiców - mówił nieco zaskoczony Mikołaj Łopuski. - Dziękujemy im za wsparcie, bo było nam bardzo potrzebne.
JKH GKS Jastrzębie - Aksam Unia Oświęcim 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)
0:1 - Jaros - Gabryś (39:26)
0:2 - Łopuski - Prochazka, Stachura (52:43)
0:3 - Prochazka - Krajczi, Tabaczek (59:56) - do pustej bramki
JKH GKS: Kosowski - Labryga, Pastryk; Danieluk, Kral, Lipina - Rompkowski (2), Bryk; Urbanowicz (4), Słodczyk, Bordowski - Górny, Iviczicz; Kulas (2), Salamon (2), Drzewiecki oraz Kąkol, Kogut, Strużyk i Marzec (4).
Trener: Jirzi Reżnar
Aksam Unia: Zborowski - Urbańczyk (2), Zatko (2); Rziha, Tabaczek (2), Krajczi (4) - Noworyta (2), Piekarski (4); Łopuski (2), Prochazka (2), Stachura (10) - Gabryś, Połącarz; Jaros, Kowalówka, Jakubik oraz Wojtarowicz (2).
Trenerzy: Charles Franzen i Tomasz Piątek.
Sędziowali: Przemysław Kępa i Jacek Rokicki (jako główni) - Mariusz Smura i Leszek Kubiszewski (jako liniowi).
Kary: 14 - 32.
Widzów: 1600.
Stan rywalizacji (do 4 zwycięstw): 1:1. Kolejny mecz jutro w Jastrzębiu-Zdroju (godz. 18.00).
Komentarze