Horror(y), jakich mało - tak zaczęły sie play-offy!
Takiego otwarcia play-offów nie było od dawna! Na niespełna dwie minuty przed końcem pierwszego ćwierćfinału, Zagłębie prowadzi z Naprzodem Janów 4:2. Ale miejscowi nie wytrzymują presji, tracą dwa gole (wyrównujący pada na 29 sekund przed ostatnią syreną). O losach pojedynku decydują karne, w których skuteczniejsi są sosnowiczanie. Niemniej dramatycznie jest na lodowiskach w Nowym Targu i Krakowie. A przecież to dopiero początek rywalizacji!
Osiem czołowych zespołów ekstraligi rzuciło sobie wyzwanie. Każdy z nich zrobi wszystko, by wyeliminować rywali i sięgnąć po najwyższe laury. Ale zwycięzca może być tylko jeden… Wyścig po mistrzowską koronę właśnie się rozpoczął. Oby do końca był tak zacięty i emocjonujący, jak jego pierwsza odsłona.
Scenariuszy pojedynków w Krakowie, Sosnowcu oraz Nowym Targu nie powstydziłby się chyba sam Alfred Hitchcock. Wszystkie niesamowicie wyrównane i dramatyczne, z zaskakującymi zwrotami akcji i trudnym do przewidzenia zakończeniem.
Szczególnie ciekawie było dziś na Stadionie Zimowym w Sosnowcu, głównie za sprawą ekipy Naprzodu. W poniedziałkowy wieczór, hokeiści z Janowa zaskoczyli kilkakrotnie, po raz pierwszy już w 40. sekundzie meczu, gdy Tomasza Rajskiego pokonał Libor Pavlis.
Zagłębie dopiero po kilku minutach przeszło do kontrofensywy. W efekcie wyrównującą bramkę strzelił Gabriel Da Costa (dobił do pustej bramki strzał Oktawiusza Marcińczaka). Kilka chwil później na prowadzenie ponownie wyszli przyjezdni. Tym razem sosnowiczanie nie upilnowali Marka Pohla, który sprytnie przeniósł krążek nad leżącym bramkarzem.
Potem, przez długi czas przeważało Zagłębie. Miejscowi strzelili wprawdzie trzy gole i na drugą przerwę zjeżdżali przy stanie 4:2, jednak podobać mogła się tylko ostatnia (strzelił ją David Galvas), bo przy bramkowych akcjach Luki oraz drugiego z braci Da Costów, więcej było podwórka, niż prawdziwego hokeja.
Po zdobyciu czwartej bramki, gospodarze skupili się głównie na grze obronnej. Korzystny dla siebie wynik, utrzymali do 57. minuty. Wtedy właśnie kontaktową bramkę zdobył Mateusz Pawlak. W ostatniej minucie, goście wycofali bramkarza i po wygraniu wznowienia w tercji obronnej, z całym impetem zaatakowali bramkę Rajskiego. Strzał Miroslava Zatko zdołał jeszcze obronić, ale przy dobitce Mariana Kacira był już bezradny. W serii rzutów karnych, goście nie mieli już jednak tyle szczęścia. Golkipera Zagłębia pokonał tylko Zatko, zaś Michała Elżbieciaka Luka oraz Teddy Da Costa.
– Na pewno nie można nam odmówić walki. Byliśmy naprawdę blisko, ale niestety, nie udało się – komentował Marian Kacir.
– To było dobre spotkanie, szkoda, że efekt końcowy jest taki, a nie inny. Doceniam wysiłek zawodników i podziękuję im za walkę. Niech przeciwnik wie, że tanio skóry nie sprzedamy – powiedział szkoleniowiec Naprzodu, Krzysztof Kulawik.
– Fajnie, że udało się wykorzystać karnego. Z dzisiejszego występu nie jestem jednak zadowolony. Popełniliśmy katastrofalne błędy, prowadząc 4:2. Wystarczyło konsekwentnie zagrać w obronie, a zwycięstwo byłoby nasze już po 60. minutach – kręcił głową Teddy Da Costa.
– Piąta bramka na pewno ustawiłaby to spotkanie. Tyle, że w trzeciej tercji, zamiast atakować, oddawaliśmy krążki przeciwnikowi – to musiało się zemścić – mówił trener Zagłębia, Milan Skokan.
1 ĆWIERĆFINAŁ PLAY-OFF, MECZ 1
Zagłębie Sosnowiec – Naprzód Janów 5:4 po karnych (2:2; 2:0; 0:1; k. 2:1)
Bramki:
0:1 – Pavlis (Jóźwik, Kulik) 00.40’
1:1- G. Da Costa (Marcińczak) 09.18’
1:2 – Pohl (Zatko) 13.36' PP
2:2 – Luka 17.24’ PP
3:2 – T. Da Costa (Luka) 36.44’
4:2 – Galvas 37.56’
4:3 – Pawlak (Kubenko) 57.05’
4:4 – Kacír (Kubenko) 59.31’
5:4 – T. Da Costa (decydujący karny)
W serii rzutów karnych trafili: Zatko (Naprzód) oraz Luka i T. Da Costa (Zagłębie) – spudłowali: Słodczyk, Jóźwik (Naprzód) oraz Galvas (Zagłębie)
Kary: Zagłębie- 20 min., Naprzód- 14 min.
Strzały na bramkę przeciwnika: Zagłębie- 40, Naprzód- 32
Sędziowali: Kępa oraz na liniach Długi i Kolusz.
Widzów: ok. 1,5 tys.
Zagłębie: Rajski – Balcik, Dronia, Gabryś, Galvas, Kuc, Marcińczak, Bernat, T. Da Costa, G. Da Costa, Jaros, Koszarek, T. Kozłowski, Luka, Opatovsky, Różański, Sarnik, Ślusarczyk, Zachariasz
Naprzód: M. Elżbieciak – Działo, Gretka, Gwiżdż, Kulik, Kurz, Pawlak, Zatko, Bernacki, Ł. Elżbieciak, Gryc, Jastrzębski, Jóźwik, Kacir, Kogut, Kubenko, Pavlis, Pohl, Salamon, Sowiński, Słodczyk
Stan rywalizacji: 2:0 dla Zagłębia (po uwzględnieniu bonusa)
Komentarze