Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

Leszek Laszkiewicz: Marzę o mistrzostwie Polski!

- Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić - mówi dyrektor JKH GKS Jastrzębie, Leszek Laszkiewicz.

Leszek Laszkiewicz nie ukrywa też krytyki wobec obecnego modelu kadrowego Cracovii, która przed play-offami ponownie ruszyła na transferowe łowy, ściągając doświadczonych najemników z Rosji, Kanady czy Finlandii. Dość powiedzieć, że w ostatnim meczu półfinałowym przeciw GKS Tychy w barwach Cracovii zagrało… trzech Polaków (dla porównania – w JKH GKS przeciw Katowicom – czternastu, w tym dziewięciu wychowanków). Dlatego właśnie czekający nas finał to starcie dwóch całkowicie odmiennych filozofii budowania zespołu.

Dotychczasowe dokonania naszej drużyny w fazie play-off to osiem zwycięstw w dziewięciu meczach. Spodziewał się pan takiej autostrady JKH GKS do finału?
Leszek Laszkiewicz – Absolutnie nie. Doskonale zdawaliśmy sobie sprawę, jak trudna i wyboista czeka nas droga. W ćwierćfinale zmierzyliśmy się z Podhalem Nowy Targ, którego trener Andriej Gusow potrafi znakomicie przygotować zespół pod kątem taktycznym i kondycyjnym. Przebieg spotkań w Nowym Targu to najlepszy dowód, jak ciężkie były to dla nas zawody. Nie ukrywam, że do wyeliminowania “Szarotek” potrzebowaliśmy naprawdę pokaźnego nakładu sił. Myślę, że o naszym sukcesie zadecydowała “jakość” liderów drużyny, którzy potrafią w decydujących momentach przechylić szalę zwycięstwa. Chylimy czoła przed Podhalem i trenerem Gusowem za walkę do końca.

W półfinale przyszło nam rywalizować z GKS Katowice. Nie dość, że to mocna ekipa, to na dodatek dochodził jeszcze aspekt derbów.
Myślę, że potencjał katowiczan jest porównywalny do naszego. Dlatego tu także spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego starcia. Nie miałem prawa przewidzieć, że zakończymy półfinał wynikiem 4-1. Na szczęście to my zwykle otwieraliśmy wynik, co pozwalało na uważniejszą grę w obronie. Taka taktyka przyniosła nam sukces, ponieważ potrafiliśmy w taki czy inny sposób dowieźć prowadzenie do końca. Wyjątkiem było czwarte spotkanie, w którym do szczęścia zabrakło nam nieco ponad pół minuty. Trzeba docenić GKS Katowice jako bardzo wymagającego konkurenta. Tu także zadecydowały indywidualności oraz… nasz bramkarz Patrik Nechvatal, na którego mogliśmy liczyć w trudnych chwilach.

Nie miał pan obaw, że po zwycięstwie w miniony wtorek GKS Katowice może jeszcze wrócić do walki o finał? Wszak wygrana w takim stylu potrafi uskrzydlić…
Od początku ostrzegaliśmy naszych zawodników, że GKS Katowice potrafi przetrwać nawet najtrudniejsze chwile. Przecież na finiszu fazy zasadniczej katowiczanie przegrali 1:10 z Cracovią, po czym w pierwszym pojedynku ćwierćfinałowym ponieśli u siebie porażkę 0:8! Proszę mi wierzyć, iż wiele drużyn w takiej sytuacji załamałoby się. Tymczasem podopieczni Andrieja Parfionowa pokazali charakter i walczyli do końca. Nie było więc tak, że zlekceważyliśmy ich przy wyniku 3-0. Wiedzieliśmy, że Katowice nie złożą broni. Kluczem do naszego sukcesu była lepsza organizacja gry w defensywie.

Jednym z bohaterów półfinałów był Zackary Phillips, który trafił do Jastrzębia dopiero wówczas, gdy Jean Dupuy postanowił skorzystać z oferty GKS Tychy. Ile razy zdarzyło się panu pomyśleć, że w tym przypadku jako klub mieliśmy nieco szczęścia?
Trudne pytanie. Nie wiemy przecież, jak prezentowałby się Jean Dupuy, gdyby trafił do naszego zespołu. Niemniej, takie sytuacje na rynku transferowym miały wielokrotnie miejsce i nie są niczym dziwnym. Bywa tak, że zawodnik w ostatniej chwili wybierze atrakcyjniejszą – jego zdaniem – ofertę. Natomiast faktem jest, iż nie żałujemy tej “zamiany”. Zack Phillips prezentuje fantastyczne umiejętności manualne i ma znakomity przegląd pola. Cieszę się, że dopisuje mu forma strzelecka i liczę, że tak samo będzie w finale!

Zapewne jeśli zapytam o indywidualne wyróżnienie za ćwierćfinał i półfinał, to… tradycyjnie nie otrzymam odpowiedzi.
Nie bez kozery zawsze mówimy, iż dla nas najważniejszy jest “team spirit”. Musimy zdawać sobie sprawę, że gol to tylko uwieńczenie pracy całego zespołu. Aby ktoś mógł trafić do bramki, pozostali zawodnicy muszą wykonać swoje zadania. U nas było tak, że ojcem zwycięstwa w każdym kolejnym meczu był inny zawodnik. Mnie jednak najbardziej cieszy to, że wszyscy chłopcy zostawiają serce na lodzie. Proszę mi wierzyć, że w wielu przypadkach cenniejsze od zdobycia gola jest wytrzymanie osłabienia bez straty bramki. U nas nie ma jednostek. Wszyscy ciągniemy w jedną stronę.

Zajmijmy się teraz naszym finałowym rywalem, którym jest Comarch Cracovia. Czy dla pana jest niespodzianką awans “Pasów” do pojedynku o złoto? Wszak trener Rudolf Roháček dostał w grudniu i styczniu de facto nową drużynę. I zdołał ją posklejać na tyle, że znalazła się w finale.
To oczywiście żadna niespodzianka. Wszyscy doskonale wiemy, jak bardzo prof. Janusz Filipiak kocha swój klub i jak pokaźne środki finansowe od kilkunastu lat przeznacza na jego funkcjonowanie. Powiem szczerze, iż nie rozumiem, dlaczego niektórzy uważają skład Cracovii z początku bieżącego sezonu za słaby. Przecież “Pasy” już wtedy dysponowały dwunastoma mocnymi obcokrajowcami, a także świetnymi polskimi zawodnikami. Inna sprawa, że ten potencjał nie miał przełożenia na wyniki. Ponieważ trenerowi Roháčkowi “nie szło” z tą ekipą, to niebawem otrzymał od prof. Filipiaka de facto nowy zespół. I tak to wygląda od kilku lat. W poprzednim sezonie Cracovia miała sześć bardzo silnych i wyrównanych formacji, które zostały przygotowane pod kątem rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. Przypomnę, że rok temu przed ćwierćfinałami mało kto na nas stawiał. “Pasy” miały przejechać po nas jak walec. Tymczasem zwycięstwo należało do nas. Mam wielką nadzieję, że ta historia powtórzy się także i teraz.

Miał pan okazję przez wiele lat współpracować z trenerem Rudolfem Roháčkiem. Czy nie jest tak, że mimo wszystko nie doceniamy jego warsztatu, który stanowi wartość dodaną do tych transferów?
To kolejny niełatwy temat. Rzeczywiście znam trenera Roháčka i sądzę, że… żadnej konstrukcji tam nie widać. Szkoleniowiec Cracovii dzięki prof. Filipiakowi ma takie możliwości, o jakich inni trenerzy w Polsce nie mogą nawet pomarzyć. Czy Roháček przyłożył rękę do awansu drużyny do finału? Śmiem wątpić. Przecież ci zawodnicy dołączyli do drużyny kilka tygodni przed ćwierćfinałami. Żaden szkoleniowiec na świecie nie uczyni cudów w dwa tygodnie. Po prostu – do Cracovii sprowadzono ludzi z niesamowitymi, jak na polskie warunki, sportowymi życiorysami. Ci zawodnicy potrafili odgrywać czołowe role w rozgrywkach, do których Polska Hokej Liga nie może się porównywać. Mają oni ogromne doświadczenie i doskonale wiedzą, jak przygotować się do meczu. Osobiście uważam jednak, że same pieniądze w hokeju nie grają i w decydujących momentach liczy się także serce pozostawione na lodzie. My mamy inną filozofię budowania drużyny, którą chcemy opierać na wychowankach. Obiema rękami podpisuję się pod tym, co na początku roku powiedział prezes Kazimierz Szynal.

Też woli pan brąz z naszymi chłopakami, aniżeli złoto z samymi obcokrajowcami?
Oczywiście! Wolę cieszyć się z trzeciego miejsca z kimś, dla kogo ma ono wartość życiowego sukcesu, aniżeli gratulować człowiekowi, który przychodzi tu na dwa miesiące i nie ma nawet czasu na to, aby zidentyfikować się z klubem. Nie wiem, czy jeszcze gdziekolwiek na świecie ma miejsce taka pozbawiona sensu i smaku sytuacja, w której ktoś kupuje nową drużynę przed play-off. Oczywiście nasz finałowy rywal działa według obowiązujących przepisów, ale to tylko świadczy o tym, że powinny one zostać zmienione. Powtórzę, że nie winię Cracovii za to, iż w ramach złego prawa wykorzystuje swoje możliwości.

Niedawno wraz z trenerem Róbertem Kaláberem wystosowaliście apel o rezygnację z ligi open. Chcecie, aby co najmniej połowę kadry meczowej w polskich drużynach stanowili Polacy. To wpisuje się w rywalizację dwóch kompletnie odmiennych filozofii budowania drużyny przez JKH GKS Jastrzębie i Comarch Cracovię.
Apel odnosił się do wszystkich klubów. Wiele z nich idzie w tym kierunku, ponieważ w perspektywie jednego sezonu jest to łatwiejsza droga na skróty. Proszę mi wierzyć, że nie tylko selekcjoner i ja mamy takie podejście. Uważam, że w każdym klubie przy zarządzie powinna działać osoba z hokejowym autorytetem od lat związana z miejscowym środowiskiem, która patrzy dalej niż tylko rok do przodu. Powtórzę, że obecne rozwiązania są złe. Jako polski hokej mamy mało zawodników, a tych, którzy jeszcze pozostali na rynku, dobijamy sprowadzaniem tabunów przeciętnych zawodników z zagranicy. Za chwilę nie będzie komu grać w reprezentacji Polski, a przecież naszą dyscyplinę możemy promować tylko dzięki kadrze! Proszę spojrzeć na siatkówkę czy piłkę ręczną. Popularność tych dyscyplin została zbudowana nie na sukcesach klubowych czy sprowadzeniu gwiazd do ligi, ale właśnie na dobrych wynikach reprezentacji narodowej. Nie ma innej drogi. Gdy ja zaczynałem grać w ekstralidze, to kluby mogły sprowadzać po trzech obcokrajowców. Następnie limit zwiększono do pięciu i więcej, aż w końcu liga została całkowicie otwarta. Czy od tych dwudziestu lat poziom polskiego hokeja wzrastał? Czy też reprezentacja spadała do coraz niższych dywizji? Chyba wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie.

Nie ukrywajmy, że w finale większość kibiców innych klubów – rzecz jasna poza krakowskimi – będzie życzyła sukcesu właśnie JKH GKS Jastrzębie. Przy wszystkich zadrażnieniach, jakie zwykle mają miejsce między sympatykami hokeja, większość mimo wszystko docenia to “stawianie na swoich” i równowagę pomiędzy Polakami i obcokrajowcami w drużynie. To cieszy.
Otrzymaliśmy już mnóstwo gratulacji z całej Polski za sukcesy w Pucharze Polski czy zdobycie Superpucharu Polski. Już nie wspomnę, jak bardzo ceniono nasz sukces w Pucharze Wyszehradzkim. Natomiast wspomniał pan w pytaniu, że kibice Cracovii nie życzą nam sukcesu. To nie do końca prawda.

To znaczy?
Już przed rokiem w trakcie rywalizacji w ćwierćfinale spotykaliśmy się z gestami sympatii ze strony wielu prawdziwych kibiców “Pasów”. Chwilami czuliśmy się tam, jak… w domu! Po naszym zwycięstwie szczerze gratulowano nam awansu. Naprawdę nie jest tak, że wszyscy krakowscy fani radują się z polityki transferowej swojego ukochanego klubu. Wielu z nich mówiło mi, że marzy, aby pod kątem budowania drużyny Cracovia działała tak, jak JKH GKS Jastrzębie. Ci kibice nie chcą drogi na skróty. Oni wiedzą, że Cracovia to wspaniały klub z wielkimi tradycjami, który mógłby dla polskiego hokeja zrobić naprawdę wiele dobrego. W pełni zgadzam się z tą opinią.

Notabene, kibice Cracovii wybrali pana najlepszym zawodnikiem 115-lecia “Pasów”. Czyli chyba nie mają panu za złe opinii w sprawie ligi open, która jest im zapewne doskonale znana.
To dla mnie niezwykle miła sytuacja. Zaszczytem było samo znalezienie się w gronie tak wybitnych i zasłużonych osobistości. Za moich czasów w Cracovii był mocny polski trzon drużyny, który potrafił dyktować warunki na krajowych lodowiskach. Kolejki za biletami na nasze mecze pamiętam do dziś! Efektem było pięć mistrzostw Polski zdobytych w osiem lat. Niestety, potem Cracovia poszła w inną stronę i postawiła niemal wyłącznie na zagraniczny zaciąg. Jakie są efekty, wszyscy widzimy. Nawet jeśli “Pasy” zdobędą w tym roku mistrzostwo, to będzie to dopiero trzecie złoto od czasu mojego odejścia z Krakowa. Przy tak poważnych nakładach finansowych to nie jest najlepszy rezultat…

Wróćmy do Jastrzębia. Czy ewentualny triumf JKH GKS Jastrzębie w finale Mistrzostw Polski będzie – mówiąc pół-żartem – dla pana… odkupieniem win wobec nas za 2013 rok? Wszak nie muszę przypominać, czyje gole dały Cracovii triumf w finale osiem lat temu…
Jestem człowiekiem tego typu, że zawsze daję z siebie sto procent, niezależnie od tego, gdzie jestem. Wtedy byłem w Krakowie, ale teraz jednak jestem w Jastrzębiu i moim marzeniem jest pierwsze historyczne mistrzostwo Polski dla JKH GKS! Gola oczywiście już nie strzelę, jednak jako dyrektor sportowy zrobię wszystko, co możliwe, aby tak się stało!

Na finałach na pewno zabraknie kibiców. Już wiemy, że nowe obostrzenia będą obowiązywać do 9 kwietnia, czyli do dnia, w którym mógłby odbyć się ewentualny siódmy mecz finałowy.
To bardzo bolesne. Zarówno zarząd naszego klubu, jak i zawodnicy bardzo żałują, że właśnie teraz nie ma z nami kibiców. Od dwóch lat prezentujemy bardzo atrakcyjny dla oka hokej. Chcieliśmy ściągnąć na trybuny jak najwięcej kibiców, aby na dłużej zostali przy naszej dyscyplinie. Dziś, kiedy po pięciu chudych latach znów walczymy o mistrzostwo, musimy to robić przy pustych krzesełkach. Pamiętam, jaką radość sprawialiśmy fanom, gdy w 2016 roku grałem z nastolatkami, którzy stawiali wówczas pierwsze kroki w ekstralidze. Nie było tam zbyt wiele kombinacyjnej gry, ale za to serducha nie brakowało. Dziś oni wszyscy to już dojrzali gracze. Dlatego mam nadzieję, że pandemia wreszcie się skończy, a kibice wrócą na trybuny. Chciałbym, abyśmy utrzymali potencjał drużyny i w kolejnym sezonie mogli cieszyć naszą grą fanów zasiadających na trybunach.

rozm. mg / jasnet.pl

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Zaba: Ja można pisać, ze nasza 4 piątka odstawala od reszty??? Reszty innych 4 piątek w lidze? Ona miała swoje zadania z których się świetnie wywiązywała, a do tego często dokładała też zdobycze punktowe...
  • Zaba: Co do Zupy to byłem jednym z największych jego zwoleników zarówno zatrudnienia ponownego jak i wspierania go jak po nim zaczęli nasi kibice jechać... Niestety nawet ja w pewnym momencie zwątpiłem, po jego zachowaniu w trakcie sezonu czy nawet na początku PO. Pamiętam pierwszy mecz z Craxą jak nawet nie wziął czasu pod koniec meczu... Brakuje mi u niego reakcji w trakcie meczu. Brak dokonywania jakichklwiek zmian w trakcie meczu jak komuś nie idzie.
  • Oświęcimianin_23: Nie skreślajcie Zupy zbyt szybko:)
  • Zaba: Odwagi (choć to może złe słowo) posadzenia kogoś na ławie jak komuś nie idzie... Natomiast wybronił się wynikiem i formą zespołu na koniec sezonu. Czy to tylko jego zasługa? Nie do końca jestem przekonany, bo duży udział w tym miał sztab przygotowania fizycznego i Majkowski również... Jednak największą siłą tego zespołu w mojej ocenie był team spirit... zbudowny podczas tegorocznego play-off.
  • Zaba: Jeszcze jedna wielka zasługa Zupy... Potrafił wprowadzić niesamowitą dyscyplinę na lodzie... Póki ona była "trzymana" przez zespół bylismy nie do zatrzymania, nawet w regularnym... Natomiast stosunkowo często wkradało sie rozprężenie i wówczas nie było pomysłu na grę i wyglądało to momentami słabo... Kolejną zaletą to nasza gra w przewadze w PO szczególnie od 3 meczu z Tychami....
    Dlatego jeszcze większe podziękowania dla niego za wszystko co u nas wprowadził i po nim zostanie.
  • WojtekOSW46: Moim zdaniem Zupa osiągając sukces wygrywając MP przygotował solidny fundament do zatrudnienia trenera wcześniej nieosiągalnego ze względu na potencjał zespołu i potencjalnych wyzwań. Udział w CHL będzie nie bez znaczenia przy rozmowach.
  • Zaba: Nie mam nic przeciwko aby został i poprowadził zespół w kolejnym sezonie, ale tez nie uważam, że świat się nam zawali jak odejdzie. Byleby trzon tego zespołu został. Dużo z naszych zawodników pokazało swoją klase dopiero w PO. Mielsismy naprawde świetny i proawie kompletny zespół. Dlatego zasłużenie zdobylismy MP pomimo bardzo mocnego przeciwnika, jakim był GKS.
  • emeryt: fajnie gdyby doszedł jeszcze ktoś z zewnatrz jeśli chodzi o finanse,myśle ze chociaz na mecze CHL znajdziemy dobrodzieja
  • emeryt: z to wiaro w Zupe też tak miałem Żabo,ale to cnota uczciwych ludzi żeby sie publicznie do tego przyznać...pozdrawiam kolege
  • Oświęcimianin_23: Zamiast RE-PLAST to może RED-BULL?:)
  • Oświęcimianin_23: Dzisiaj należy podziękować również p. Mariuszowi. Gdyby nie on dalej żylibyśmy walką o udział w PO :)
  • WojtekOSW46: Patrząc na obecnych sponsorów największe nadzieje w sprawie budżetu CHL pokładałbym w producencie styropianów zza płota :D
  • emeryt: pewnie to niemożliwe z różnych względów ale mam marzenie...Aksam Re-Plast Unia...
  • WojtekOSW46: Potencjał obecnie jest ogromny ponieważ słowa Mistrz Polski/ Liga Mistrzów może przynajmniej uchylić drzwi do niektórych gabinetów
  • emeryt: a tymczasem ciekawe czy wpadno dzisiaj na lodo koledzy Erisia...bardzo fajni ludzie z Fin
  • Zaba: Oni już w zeszłym roku byli na meczu w koszulkach z poprzednich klubów Ahopelto.
  • whiteandblue: Kto "zwalnia" Kowala to chyba ma bardzo złe intencje. Nie odstawał w playoffach, potrafił strzelić b.ważną bramkę, nie odstawał kondycyjnie itd. Drużyna potrzebuje wzmocnienia ale na zasadzie dłuższej ławki jak chcemy powalczyć na dwóch frontach. Poza tym zdrowa konkurencja w drużynie jest zawsze na +. Ja twierdzę, że w 23 nawet jednakowo silnych na 2 frontach nie dychniemy. Macie przykład finałów jak widoczny był brak DOT a Eryk po temp 39 w 7 meczu też cierpiał.
  • KOS46: Zwalniają pewnie ci sami, którzy wszystkich zwalniali po pierwszych przegranych meczach w seriach. A Seba Kowalówka rozegrał świetną serię w finale.
  • emeryt: nic dodać nic ująć...
  • uniaosw: Najlepiej jakby wszyscy zostali i dołożyć 2-3 konkretne wzmocnienia. Ale zostaje prawdopodobnie 80% drużyny a Zupa ma kontrakt na stole decyzja należy do niego
  • emeryt: sezon bedzie intensywny wiec szanujmy każdego który czuje sie na siłach jeszcze powalczyć z Unio,vide Kovalainen
  • PanFan1: Rawa obejrzałem powtórkę na NHL66 - co powiedzieć - "żółty jesienny liść ..." 😁😉
  • PanFan1: ... Cytat meczu : "what a picture, nine fantastic players and a goalie all on blue paint" 🤣 LMAO , 🤣
  • Jamer: Jako pierwszy D.P... Witamy.
  • Luque: David Pastrnak?
  • zakuosw: powitamy jak będzie oficjalka
  • Oświęcimianin_23: Jamer, podpisane czy wciąż po słowie? :)
  • Simonn23: Chyba już lekko wyblakły talent, ale może w nowym klubie nabierze wigoru.
  • Simonn23: O ile to prawda z tym transferem
  • Arma: Wciąż ma spory talent tylko trzeba go odpowiednio obudować grajkami, po dobrze przepracowanym przygotowawczym, będzie wartością dodaną
  • narut: Dronia Paweł?
  • Oświęcimianin_23: Mroczek w Zagłębiu?:O
  • uniaosw: Sezon ogórkowy to co tygryski lubią najbardziej
  • hubal: pół Tychów do Sosnowca pójdzie
  • uniaosw: Jedno jest pewne, będzie się działo 😁
  • Simonn23: Kotlorz gra jeszcze?
  • Simonn23: Chyba ostatni z tej starej tyskiej gwardii
  • PEL52: transmituja gdzies U18
  • emeryt: ale ze Krężołek...
  • uniaosw: Zimno eme zimno
  • emeryt: a tak poważnie to fajnie byłoby przeczytać info o kolejnym sponsorze...
  • emeryt: ale że Tyczyński...
  • Paskal79: Są już pierwsze podpisy.....
  • emeryt: prosimy o meldunek Pascalu
  • uniaosw: K.V?
  • emeryt: brat brata
  • emigrant_tor: A może by tak najpierw trenera zatrudnić a później dobierać zawodników do koncepcji.. ? No chyba ze trener już jest
  • Paskal79: Mogę napisać że będziecie zadowoleni....:-)
  • Paskal79: Chodzi o obecna kadrę...
  • Luque: Nasi 3-0 po pierwszej tercji i grają tak jak bym oczekiwał, narzucają swoje tempo
  • Darek Mce: Po strzałach 4:7 ?
  • Darek Mce: Oglądasz Luquq?
  • Luque: Tak Darku ;)
  • Darek Mce: I dają rade?
  • Luque: Całkiem dobrze sobie radzą, wiedzą co chcą zrobić z krążkiem, solidnie to wygląda
  • Darek Mce: Bo po sparingach na laurach chłopaki oby nie staneli
  • Darek Mce: Spoczęli
  • whiteandblue: Może ktoś podpowiedzieć gdzie dzisiaj można oglądnąć Pard-Trin? Wczoraj mecz był w tv i yt. Dzisiaj w tv o utrzymanie, na yt nie mogę złapać. Dzięki z góry
  • Darek Mce: Szkoda bo w pracy siedzę as bym się przejechał przez most i zobaczył na live
  • Paskal79: Ja oglądam na livetv , kilka reklam cza odklikac,lub jak masz ct sport
  • Luque: Darek puść sobie na yt
  • whiteandblue: ct sport jest o utrzymanie Kladno-Vsetin
  • Darek Mce: Jest stream
  • Darek Mce: Super
  • Luque: Co oni to robią... takie głupie bramki...
  • Darek Mce: Ja prd
  • Darek Mce: Ledwo włączyłem już 2:3
  • Luque: Te drugie 10 minut drugiej tercji to pokazali jak się nie powinno grać...
  • Simonn23: Cholerne Kladno zaś się pewnie uchroni... Vsetin powinien bezpośrednio awansować
  • Oilers: na onhockey tv są transmisje z różnych lig
  • Luque: 6-4 No i wyszli z tego ale co sobie sami zrobili pod górkę to chyba bardziej się nie dało ;p
  • narut: dokładnie Luque... nasi byli lepsi ale też i prokurowali okazje dla nich...
  • narut: z których ci potrafili skorzystać... 2 bramki dla nich to nasze ewidentne błędy..
  • Paskal79: Przepisy w Czechach kulawe od lat, powinien bezpośrednio jedna spadać i zwycięzca Z1 ligi bezpośrednio awansować,a potem drugi może baraż, drużyna gra 3 rundy Play off i gra z drużyną która spokojnie trenuję i czeka, bardzo rzadko wygrywa drużyna w barażach z 1 ligi, może zdążyło się z2-3 razy?
  • Luque: Narut myśmy im wwszystkie bramki praktycznie podarowali...
  • narut: dokładnie.. ale mnie oni dzisiaj emocji i zdrowia kosztowali.. jutro winno być latwiej.. dziś I mecz, dla nich też pewnie emocje..
  • Jersan1: Taka ciekawostka ..W kadrze Anglików grał Max Maslak syn byłego zawodnika Sanoka A Maslaka
  • hubal: Jer gdzieś Ty sie podział
  • Simonn23: Sanok wystartuje w ogóle w przyszłym sezonie? Czy jedynie MHL?
  • Szefu: Pytanie ktoś był na lodo w Oświęcimiu i wie czy to zdjęcie drużyny z Austrothermem to chwyt marketingowy czy oficjalnie już nowy sponsor?
  • uniaosw: To nie nowy sponsor tylko aktualny
  • Szefu: Wiem chodziło mi czy będzie głównym albo inaczej tytularnym?
  • KubaKSU: Pewnie nadal głównym będzie Replast :)
  • emeryt: firma Austrotherm kwitnie,pobija kolejne wyniki sprzedazy,nadzieja że zwiekszy swój udział w sponsoringu Unii
  • emeryt: kochani kiedy poznamy decyzje co z trenerem Zupo?
  • KubaKSU: Ciekawe kiedy ogólnie machina podpisów ruszy :)
  • uniaosw: Eme daj boże żeby tak było bo firma super :)
  • hokej_fan: Martwi mnie jedna rzecz, brak na dzisiejszej uroczystości naszego trenera Zupancica.
  • emigrant_tor: Panowie współpraca z Zupa już zakończona..
  • emeryt: jak niewierny Tomasz...nie zobacze info z klubu nie uwierze
  • uniaosw: Panie emigrant proszę nie pisać tutaj bzdur
  • Prawdziwy Kibic Unii: Juz widac ze nie macie chlopy informacji tylko plotki …poczekajcie na oficjalne informacje rozumiem sezon ogorkowy ale dajcie pracowac i poswietowac
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wazne ze Podhale podpisuje jakby dorwali Alibabe i jego skarbiec nowy zarzad jest ambitny ale chyba ka sklonnosci do hazardu bo o kasie zero informacji o sponsorach tez ale kontrakty pisza jakby …zobaczymy
    Zycze jak najlepiej
  • uniaosw: Myślę że do końca kwietnia sporo sie wyjaśni
  • emeryt: klub musi jeszcze dopracowac sprawy marketingowe,to olbrzymie zainteresowanie finałami winno sie przełożyc na sprzedaz karnetów w nowym sezonie,doszło wielu nowych kibiców na kanwie sukcesu,trzeba teraz zatrzymac tych ludzi na trybunach a to so wymierne liczby dla klubu
  • emeryt: na sb wzorem pierwszego Zupy zrobimy duży szum przed sezonem na karnety,poszło wtedy cos ok 800 szt
  • Arma: Przyda się odświeżyć stroje bo na tle ligi mamy najbrzydsze stroje, i czekam na meczówkę z LM to sobie kupie i oprawie na pamiatkę
  • Szefu: Pytanie gdzie my będziemy grali w LM jak lodowisko będzie na czas remontu na 500 miejsc
  • Szefu: Wydaje mi się że przez LM remont lodowiska się opóźni
  • PanFan1: Jutro o 04:00 początek mecz Arizona Coyotes v Edmonton Oilers - prawdopodobnie ostatni mecz Coyotes w NHL.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe