Baszyrow: Byliśmy już na dnie
Rusłan Baszyrow zajął trzecie miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej Polskiej Hokej Ligi po sezonie zasadniczym. Na jego koncie znalazło się 16 bramek i 25 asyst. Czy 23-letni napastnik zostanie w przyszłym sezonie w ekipie Zagłębia Sosnowiec?
Gratulacje. Spodziewałeś się, że będziesz w grupie trzech najlepiej punktujących zawodników polskiej ligi?
Rusłan Baszyrow: – Dziękuję bardzo za gratulacje za zajęcie trzeciego miejsca. Pamiętajmy jednak, że zawsze ten rezultat osiąga się przy pomocy partnerów z lodu. Końcówkę sezonu mieliśmy naprawdę dobrą i oby to zostało w naszych głowach, mając na myśli przyszły sezon.
Czego zabrakło w ostatnim meczu Zagłębia, by zakończyć go zwycięstwem?
– Słabo zagraliśmy w szczególności w pierwszej tercji. Dużo sił kosztował nas mecz z Tychami i czuliśmy to w nogach. Były szanse, lecz na pewno brakło szczęścia. Nie zawsze je mieliśmy.
Widzisz siebie dalej jako zawodnika Zagłębia Sosnowiec?
– Ciężko mi na ten moment odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno potrzeba trochę czasu, gdyż jesteśmy na etapie rozmów odnośnie kontaktu i przyszłego sezonu. Czekamy wszyscy na to, jak będzie wyglądać drużyna i jakie będą plany na przyszły sezon.
Dobra końcówka nie pozwoliła nam jednak awansować do play-off. Myślisz, że za późno to wszystko zaskoczyło?
– Po wzmocnieniach rozegraliśmy się. Wszystkie piątki zostały ułożone i czuliśmy się lepiej na lodzie. Każdy wiedział gdzie jest jego partner z piątki. Na pewno pomogli nam zawodnicy, którzy dołączali do zespołu w ostatnim czasie. Wcześniej przez te szesnaście porażek z rzędu byliśmy już na dnie, a dzięki nim zaczynaliśmy się od niego odbijać.
Kto według ciebie ma największe szanse na wywalczenia mistrzostwa Polski?
– Już wcześniej wspominałem,że ja sam stawiam na drużynę z Jastrzębia. To właśnie z nimi Zagłębie w tym sezonie rozegrało najcięższe mecze. To jest drużyna, która szybko jeździ i oddaje dużo strzałów. Mają technikę i doświadczenie.
Rozmawiał: Daniel Sołtysik.
Komentarze