Hokej.net Logo
MAJ
3

Cracovia zaszalała, czyli podsumowanie ostatnich transferów

Cracovia zaszalała, czyli podsumowanie ostatnich transferów

Okienko transferowe zostało szczelnie zamknięte. Grudzień i styczeń były pracowitymi miesiącami dla działaczy niektórych polskich klubów. Bezsprzecznym królem polowania okazała się Comarch Cracovia, która dokonała w tym czasie dziewięciu wzmocnień.


Z aktywnością „Pasów” na rynku transferowym skojarzyła nam się pewna scena z kultowego filmu „Piłkarski Poker” w reżyserii Janusza Zaorskiego. Sędzia Jaskóła, wyznaczony do prowadzenia meczu w Łodzi, mógł dokonać wyboru „kibicek”, z którymi czekały go miłe chwile.



Rudolf Roháček w grudniu i styczniu działał z podobnym rozmachem, tyle że wyłącznie w transferowej materii. Wskazywał tylko palcem zawodników, których chciał mieć w zespole, a za resztę formalności odpowiadał Tomasz Bałdys. Tak w klubie pojawiali się Pan Welsh, Pan Goodwin, Pan Murphy i wielu innych. Ale po kolei.


Na początku sezonu wydawało się, że Cracovia oprze swoją drużynę na zawodnikach z Czech. To zmieniło się po transferze rosłego kanadyjskiego defensora Taylora Dohery’ego. Później w Krakowie zaczęli meldować się kolejni zawodnicy zza oceanu.


Siłę ofensywną ekipy ze stolicy województwa małopolskiego wzmocnili mogący pochwalić się przeszłością w NHL, AHL i DEL Jeremy Welsh oraz Darcy Murphy i David Goodwin. To było preludium do kolejnych zmian.


Krakowianie, zgodnie ze swoim rytuałem, najbardziej aktywni byli w ostatnich dniach stycznia. Zaczęło się od transferu rosyjskiego defensora Maksima Ignatowicza, a później do ekipy „Pasów” dołączyli jego rodacy: bramkarz Dienis Pieriewozczikow, obrońca Dmitrij Kostromitin i napastnik Jewgienij Sołowjow. Na sam koniec przyszedł też czas na Finów, a więc transfery Villego Saukko i Emila Oksanena.


Trener Roháček wskazał też zawodników, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Pożegnano bramkarza Michaela Petráska i napastnika Josepha Widmara. Kierując się maksymą z „Piłkarskiego Pokera” można powiedzieć: „Panowie nie, i jeszcze długo nie”.


Wielu ekspertów już teraz zastanawia się czy mająca w swoim składzie aż 22 obcokrajowców Cracovia zdąży się zgrać przed fazą play-off. Przypomnijmy, że do rozpoczęcia najważniejszej części sezonu pozostały już tylko trzy tygodnie. Na razie ekipa z Małopolski spisuje się grubo poniżej oczekiwań, o czym może świadczyć wysoka porażka z GKS-em Tychy 1:5. Porażka była dla „Pasów” na tyle bolesna, że na łamach oficjalnej strony klubu po raz pierwszy zabrakło komentarzy po tym spotkaniu.





Aktywni trójkolorowi


Spore zmiany personalne nastąpiły też ekipie urzędujących mistrzów Polski. W klubie z piwnego miasta, przed przystąpieniem do decydującej fazy ligowych zmagań, zadbano o jak najdłuższą ławkę


Dość powiedzieć, że pozyskano aż trzech defensorów. Konsta Mesikämmen i Marek Biro jeszcze w tym sezonie reprezentowali barwy słowackich ekstraligowców, wkrótce zostali jednak zmuszeni do poszukiwania nowych pracodawców, a ich wybór padł na Tychy.


Zza oceanu trafił natomiast Brycen Martin, który w Polsce zanotował premierowe występy w tym sezonie. Znacznie więcej zapewne spodziewano się po byłym już klubowym koledze kanadyjskiego defensora, Alexandrze Tonge’u. Przebywający na kontrakcie próbnym skrzydłowy nie znalazł jednak uznania w oczach sztabu szkoleniowego trójkolorowych, a na domiar złego, nabawił się groźnej kontuzji barku.


Wszyscy zatem wiążą ogromne oczekiwania z Paulem Szczechurą i liczą, że będzie grał na co najmniej takim samym poziomie, co jego brat Alexander. CV w końcu zobowiązuje. Znajdziemy w nim 88 gier dla Tampa Bay Lightning, a do tego lata solidnych występów w KHL.


Dreszczyk rywalizacji poczuł także John Murray. Amerykański bramkarz legitymujący się polskim paszportem nie zawsze bronił w tym sezonie z taką jakością, do jakiej przyzwyczaił obserwatorów Polskiej Hokej Ligi. W ostatnich tygodniach jego forma znacznie się poprawiła, jednakże wobec kontuzji nominalnej „dwójki”, czyli Kamila Lewartowskiego w Tychach postanowiono zadbać o godnego konkurenta dla Murraya.


A jest nim nie byle kto, bo jeden z najlepszych golkiperów minionego sezonu. W Jastrzębiu-Zdroju zapewne niejeden kibic zapłakał na wieść o odejściu Ondřeja Raszki. Teraz sympatycy klubu znad czeskiej granicy znów będą mogli podziwiać w akcji „Ondrę”, tym razem jednak strzegącego barw jednego z największych rywali w walce o tytuł mistrzowski.


Ryzyko, które się (nie) opłaci?


Na odważne ruchy zdecydowało się szefostwo Re-Plast Unii Oświęcim. Działacze biało-niebieskich pozyskali graczy, którzy po raz ostatni występowali w poprzednim sezonie. Takich, którzy potrzebowali lub wciąż potrzebują czasu, by wejść na wyższe obroty.


Zaczęło się od zakontraktowania Bretta McKenziego, któremu Alan Łyszczarczyk wystawił ładną laurkę. Mówił o nim, że może być jednym z najlepszych środkowych występujących w Polskiej Hokej Lidze, a swoje wnioski popierał świetnym sezonem rozegranym w East Coast Hockey League.


Tymczasem trener Kevin Constantine ustawił go w pierwszym ataku, ale na lewym skrzydle. Na środku znalazł się Luka Kalan, a na prawej flance Gilbert Brulé. Dla wielu ekspertów sprowadzenie 34-letniego Kanadyjczyka było najgłośniejszym transferem dokonanym w tym sezonie. Zresztą pisały o nim nawet portale horyzontalne.


Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem Brulé ma niezwykle barwny hokejowy życiorys. Co można w nim znaleźć? Między innymi brązowy medal zdobyty na ZIO w Pjongczangu, 299 meczów w NHL i sześć sezonów KHL.


Na razie w Polskiej Hokej Lidze nie pokazał swojej hokejowej magii. Co prawda zdobył bramkę w meczu z Comarch Cracovią i efektownie wprasował w bandę Andrieja Stiepanowa, ale to za mało. Oczekiwania względem jego osoby są ogromne, bo wszyscy w oświęcimskim klubie liczą na to, że „szóstka” draftu z 2005 roku złapie odpowiednią formę na fazę play-off i stanie się wtedy liderem całego zespołu.


Póki co najsolidniej z zakontraktowanych zawodników wygląda Victor Bartley. 32-letni defensor, który w najlepszej hokejowej lidze świata rozegrał 121 meczów, dał się poznać jako twardy i nieustępliwy obrońca. Dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, potrafi dobrze podłączyć się do akcji ofensywnej, ale musi jeszcze wziąć poprawkę na to, że polscy sędziowie prowadzą mecze w sposób aptekarski i raczej nie pozwalają na mocniejsze ataki ciałem. Tak, czy inaczej „Vic” gra u trenera Constantine’a dosłownie wszystko: przewagi, osłabienia i dogrywki.


Największą niewiadomą jest pozyskanie Paula Swindlehursta. 27-letni reprezentant Wielkiej Brytanii występował dotychczas wyłącznie w swojej rodzimej lidze i niezwykle trudno stwierdzić, jak wkomponuje się do zespołu. Na tym na razie poprzestańmy.





Lepsze wrogiem dobrego


Jastrzębianie wyszli z prostego założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego i postanowili nie montować nowych elementów do sprawnie funkcjonującej maszyny. Jedynym wyjątkiem jest obsada bramki. Sztab klubu uznał, że w czasie zmagań w fazie play-off niezbędni są dwaj bramkarze będący pod grą. David Marek był daleki od optymalnego rytmu meczowego i działacze pożegnali się z nim po dżentelmeńsku wraz z zakończeniem stycznia.


W jego miejsce przyjdzie natomiast golkiper strzegący do tej pory bramki czerwonej latarni ligi. Michał Kieler jest jednak ostatnią osobą, do której można mieć pretensje o ostatnią pozycję „Stoczni”. Swoją dobrą grą niejednokrotnie udowadniał, że zasługuje na szansę na wyższym poziomie. Ciężko oczekiwać, by z miejsca miał zająć pozycję Patrika Nechvátala, wydaje się być jednak dobrą alternatywą w przypadku problemów zdrowotnych lub gorszej dyspozycji czeskiego bramkarza.



Kierunek „Wschód”


O solidne wzmocnienia przed play-offami zadbano także w grodzie Kopernika. Juryj Czuch kontynuuje swą koncepcję budowy drużyny i znów spojrzał w rosyjsko-fińskim kierunku. Elias Elomaa to dobry znajomy Villego Saloranty, dzielili bowiem z nim szatnię w Koove i juniorach Tappary Tampere.


Jegor Orłow w dwóch meczach udowodnił już kilkukrotnie, że potrafi groźnie przymierzyć z linii niebieskiej. Premierowe trafienie zainkasował już Paweł Nowożyłow i czas pokaże, jak wprowadzi się on do toruńskiego systemu. Pozyskanie Nikity Szirszowa należy traktować w tym momencie w formie ciekawostki. Choć torunianie zapewniali, że jest to bramkarz pozyskany z myślą o przyszłości, to na razie związał się z klubem kontraktem trwającym zaledwie do końca sezonu.



Wzmocnienia na każdym polu


Interesujący przypadek stanowi Podhale Nowy Targ. Andriej Gusow długo zarzekał się, że nie ma co liczyć na wzmocnienia. Być może była to tylko zasłona dymna, a być może puszczenie oczka do sponsora, że bez solidnych transferów osiągnięcie dobrego wyniku sportowego jest niemożliwe.


Łącznie u podnóży Tatr zameldowało się aż sześć nowych twarzy. Miejmy nadzieję, że są to kontrakty skonstruowane z głową i za kilka miesięcy, gdy inne ekipy będą spokojnie przygotowywały się do następnej kampanii, nowotarżanie nie będą musieli znów drżeć o swoją przyszłość.


Ale po kolei. Każda formacja otrzymała solidny zastrzyk jakości. Ihar Brykun zdążył już zaprezentować swoje umiejętności i bez przesady można stwierdzić, że wespół z GKS-em Tychy, Podhale dysponuje najlepszą bramkarską parą w całej lidze.


Odpowiednie wsparcie golkiperowi mają zapewnić Karel Kubát oraz Damian Szurowski, którzy także dobrze wkomponowali się do zespołu. W ofensywie postawiono natomiast na wschodnich napastników.


Aleksandr Kułakow będzie świętował w tym roku swoje 38. urodziny, co wobec faktu, że w tym sezonie nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu, mogło stanowić powód do niepokoju wśród kibiców. Wierzymy jednak, że trener Gusow zna jego formę lepiej od nas, a spory plus przy jego nazwisku stanowi jego olbrzymie reprezentacyjne doświadczenie.


Ciekawie wygląda także biografia Siemiona Babincewa. Rosjanin ma 26 lat, a już zdążył zwiedzić spory kawałek świata. Wystarczy przytoczyć, że miał okazję prezentować swój hokejowy warsztat w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Kazachstanie, Czechach i Chinach. Nigdzie nie zagrzał jednak dłużej miejsca. Czy Nowy Targ będzie wyjątkiem od reguły?


Na zakończenie warto wspomnieć o powrocie Filipa Wielkiewicza, który otrzymał nie pierwszą już okazję do naprawy błędów przeszłości. Ciężko oczekiwać go na lodzie w każdym meczu, ale w przypadku absencji któregoś z napastników, trener będzie zawsze na niego mógł liczyć.


Z „Szarotkami” pożegnał się natomiast Alan Łyszczarczyk, który wobec wznowienia rozgrywek ECHL powrócił za ocean.



Doświadczona „międzynarodówka”


Andriej Parfionow w poszukiwaniu wzmocnień nie ograniczył się do jednego kierunku geograficznego. Ponad narodowość postawił doświadczenie, a ponad hurtową ilość – sportową jakość.


Tak więc do stolicy województwa śląskiego przeprowadzili się fiński defensor Jyri Mattinen, Białorusin urodzony w Moskwie – Andriej Stiepanow, rosyjski obrońca Kiriłł Lamin oraz czeski napastnik Tomáš Kubalík.


Najstarszy z powyższej czwórki jest pierwszy z wymienionych. Dla 38-letniego Fina GieKSa jest już trzecim klubem w tym sezonie, jednakże w Polsce na razie nie rozczarowuje, tworząc zgrany duet ze swoim rodakiem Miiką Franssilą.


Stiepanow to natomiast klasa sama w sobie. Ciężko powiedzieć, dlaczego nie sprawdził się w Mołodecznie, do Polskiej Hokej Ligi wszedł natomiast razem z futryną, imponując techniką użytkową i strzeleckim instynktem.


Szczególnie cenne w kontekście fazy play-off może okazać się doświadczenie Kiriłła Lamina. Rosjanin otrzymał w tym sezonie wilczy bilet w dwóch klubach KHL i wydaje się, że już nie uda mu się powrócić na ten poziom. Nie zmienia to jednak faktu, że katowiczanie mogą mieć z niego jeszcze wiele pożytku.


Tomáš Kubalík może nie jest tak utalentowany jak jego młodszy brat Dominik, będący goleadorem Chicago Blackhawks, ale też liznął w przeszłości hokeja na najwyższym poziomie. W jego życiorysie znajdziemy występy w NHL, KHL, DEL i Liidze. W polskich rozgrywkach na razie zapunktował tylko ze Stoczniowcem Gdańsk, trzykrotnie wpisując się do meczowego protokołu.


Ze sporym smutkiem kibice przyjęli wiadomość o zakończeniu kariery przez Mikołaja Łopuskiego, który zapisał piękną kartę podczas pobytu w GieKSie. Przegrał jednak walkę z odnawiającą się kontuzją kolana i wielka szkoda, że nie miał okazji pożegnać się przy pełnych trybunach.





Sanocka stabilizacja


Co ciekawe, na transferowym rynku w grudniu i styczniu kompletnie bierni pozostali dwaj beniaminkowie. Awans do fazy play-off zapewniła sobie jednak tylko ekipa STS-u Sanok.


W gabinetach działaczy doszli do, skądinąd, słusznego wniosku, by wobec nikłych szans na awans do dalszych etapów play-offów, lepszym rozwiązaniem będzie kontynuowanie walki aktualnym składem, aniżeli dokonywanie wątpliwej jakości wzmocnień „last minute”.


Skupmy się więc na tym, które pozycje wymagałaby wzmocnienia. Nie da się ukryć, że chwilą odpoczynku nie pogardziłby Patrik Spěšný, który nie może jednak liczyć na godne zastępstwo w bramce. Potencjalna kontuzja Czecha mogłaby się okazać dla sanoczan istną katastrofą.


Więcej jakości przydałoby się także w defensywie. Marek Ziętara stawia na defensywny styl gry, ale z pomocą bardziej jakościowych wykonawców jego taktyka mogłaby przynieść lepsze efekty.


Nie da się ukryć, że ciężar zdobywania bramek spoczywa na fińskim tercecie napastników. Są oni jednak na tyle zgrani, że rozdzielanie ich byłoby sporym błędem. Mocny center w pierwszej piątce mógłby jednak lepiej rozłożyć strzelecką odpowiedzialność w zespole.




Łapanka za pięć dwunasta


O strategii Zagłębia Sosnowiec napisaliśmy już sporo gorzkich słów. Szumnie zapowiadano stawianie na własny narybek oraz wsparcie w postaci obcokrajowców. Niezadowalające rezultaty szybko doprowadziły jednak do zachwiania zdrowych proporcji.


Zacznijmy od największego rozczarowania, a więc Lucasa Bombardiera. Na tle graczy pozyskanych przez kluby z czołówki jego sylwetka wygląda iście amatorsko. Podobne wrażenie można było odnieść na lodzie, toteż jego przygoda w Zagłębiu Dąbrowskim nie trwała zbyt długo. Cody Porter również nie zagrzał zbyt długo miejsca nad Brynicą, kilkukrotnie udowodnił jednak, że zna się na swoim fachu.


Z perspektywy czasu znacznie cieplej można ocenić pozyskanie dwóch Aleksandrów: Rodionowa oraz Wasiljewa, a nie zapominajmy także, że w listopadzie do klubu dołączyli Iwan Rybczik oraz Imants Ļeščovs.


Po raz kolejny sprawdziła się jednak zasada, że solidnego składu nie da zbudować się „za pięć dwunasta”, a nawet najlepsi zawodnicy potrzebują czasu na wdrożenie się do nowego zespołu.


Stawiamy dolary przeciw orzechom, że gdyby Zagłębie dysponowało kadrą w bieżącej konfiguracji od inauguracji rozgrywek, walka o ósme miejsce byłaby znacznie bardziej zacięta. Działacze przypieczętowali jednak wzmocnienia w momencie, kiedy ostateczne rozstrzygnięcia zdawały się już być wyklarowane.


Już wkrótce ponowną okazję do gry w Polsce otrzyma Patryk Wysocki, nie zmieni to jednak położenia Zagłębia.




Bałtycka bierność


Ze swoim losem znacznie szybciej pogodzono się w Gdańsku. Z redakcyjnego obowiązku wspomnijmy jedynie o zakończeniu kariery w trakcie sezonu przez Dawida Maciejewskiego oraz wypożyczeniu Michała Kielera do JKH GKS Jastrzębie.






GKS Tychy


Przybyli: Konsta Mesikämmen (obrońca, HK Dukla Trenczyn – ekstraliga słowacka), Marek Biro (obrońca, HC 05 Bańska Bystrzyca – ekstraliga słowacka), Brycen Martin (obrońca, Norfolk Admirals – ECHL – Stany Zjednoczone), Alexander Tonge (napastnik, Norfolk Admirals – ECHL), Paul Szczechura (napastnik, Torpedo Niżny Nowogród – KHL – Rosja), Ondřej Raszka (bramkarz, HC Frydek-Mistek – 1. liga czeska).


Odszedł: Alexander Tonge (napastnik, ?).



Re-Plast Unia Oświęcim


Przybyli: Brett McKenzie (napastnik, Fort Wayne Komets – ECHL – Stany Zjednoczone), Victor Bartley (obrońca, Kunlun Red Star – KHL – Chiny), Gilbert Brulé (napastnik, Kunlun Red Star – KHL – Chiny), Paul Swindlehurst (obrońca, Belfast Giants – ekstraliga brytyjska).



JKH GKS Jastrzębie


Przybył: Michał Kieler (bramkarz, GKH Stoczniowiec – wypożyczenie).


Odszedł: David Marek (bramkarz, ?).



GKS Katowice


Przybyli: Jyri Marttinen (obrońca, HC Detva – ekstraliga słowacka), Andriej Stiepanow (napastnik, HK Dynama Mołodeczno – ekstraliga białoruska), Kiriłł Lamin (obrońca, Dynamo Moskwa – KHL – Rosja), Tomáš Kubalík (napastnik, HC Witkowice Ridera – ekstraliga czeska).


Odszedł: Mikołaj Łopuski (napastnik, koniec kariery).



Tauron KH Podhale Nowy Targ


Przybyli: Ihar Brykun (bramkarz, Junost' Mińsk – ekstraliga białoruska), Filip Wielkiewicz (napastnik, MMKS Podhale), Karel Kubát (obrońca, SK Kadaň – 1. liga czeska), Damian Szurowski (obrońca, Cracovia), Siemion Babincew (napastnik, ORG Pekin – VHL – Chiny), Aleksandr Kułakow (napastnik, Junost' Mińsk – ekstraliga białoruska).


Odszedł: Alan Łyszczarczyk (napastnik, koniec wypożyczenia).



Comarch Cracovia


Przybyli: David Goodwin (napastnik, Belfast Giants – ekstraliga brytyjska), Jeremy Welsh (napastnik, Krefeld Pinguine – ekstraliga niemiecka), Darcy Murphy (napastnik, HC Turyngia – 2. liga szwajcarska), Maksim Ignatowicz (obrońca, Amur Chabarowsk – KHL – Rosja), Dienis Pieriewozczikow (bramkarz, Buran Woroneż – VHL – Rosja), Ville Saukko (obrońca, Kokkolan Hermes – 1. liga fińska), Dmitrij Kostromitin (obrońca, Jermak Angarsk – VHL – Rosja), Emil Oksanen (napastnik, Kiekko-Espoo – 1. liga fińska), Jewgienij Sołowjow (napastnik, Jermak Angarsk – VHL – Rosja).


Odeszli: Damian Szurowski (obrońca, KH Podhale), Michael Petrásek (bramkarz,HC ZUBR Przerów – 1. liga czeska), Joseph Widmar (napastnik, ?).



KH Energa Toruń


Przybyli: Elias Elomaa (napastnik, Koovee – 1. liga fińska), Pawieł Nowożyłow (napastnik, Humo Taszkent – VHL – Uzbekistan), Jegor Orłow (obrońca, Dynamo Krasnogorsk – VHL – Rosja), Nikita Szirszow (bramkarz, Progriess Głazow – NMHL – Rosja).



Ciarko STS Sanok


brak transferów



Zagłębie Sosnowiec


Przybyli: Aleksandr Rodionow (obrońca, Rubin Tiumeń – VHL – Rosja), Aleksandr Wasiljew (napastnik, Donbas Donieck – ekstraliga ukraińska), Patryk Wysocki (obrońca, Anwterp Phantoms – BeNeLiga – Belgia).


Odeszli: Cody Porter (bramkarz, ?), Lucas Bombardier (napastnik, ?).



GKH Stoczniowiec Gdańsk


Odeszli: Dawid Maciejewski (obrońca, koniec kariery), Michał Kieler (bramkarz, JKH GKS – wypożyczenie).

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • uniaosw: 19:46 tik tak
  • Andrzejek111: Mi się dzisiaj śniły podgrzybki. Co to może znaczyć?
  • emeryt: zupa grzybowa...Zupa 2025
  • emeryt: musi być coś na rzeczy
  • J_Ruutu: Albo jakiś stary grzyb :)
  • J_Ruutu: Lub podgrzyb.
  • KOS46: Nie żebym był upierdliwy, ale droga Redakcjo! tabelę medalową i bilans klubów można by już zaktualizować. Coś się jednak zmieniło w kwietniu.
  • emeryt: Michaił Szostak sto lat najlepszego,67 lat ale ten czas leci...
  • Andrzejek111: Z jakim numerem grał Szostak (Shostak?) Nie mogę sobie przypomnieć.
  • narut: WB to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura.. na onhockey nie ma zapowiedzi transmisji dzisiejszego meczu naszych z WB.. jeszcze raz - to w sensie transmisji hokejowa czarna dziura, co mecz to brak możliwości oglądania..dziadostwo...
  • narut: z całego świata ze wszystkich imprez obejrzysz tylko nie stamtąd..
  • emeryt: #17
  • KOS46: Ech były czasy... I piątka: Osoba (24) - Cholewa (5); Kotoński (15) - Szostak (17) - Kotyla (18)

    "...dwie bramki Kotyla, dwie bramki Kotoński i Unia jest mistrzem Polski"
  • emeryt: taaaaaa.
  • emeryt: i Michaił czerwony jak burak
  • KOS46: i wąs Kotońskiego
  • emeryt: Sadłoszka jak sie rozpędzał to drobił jak Kotyla
  • KOS46: a przed Michaiłem na środku grał Kazek Jarnot (13)
  • emeryt: Rączka
  • stary kibic: emeryt Szostak z tego co wiem to nie żyje
  • emeryt: Kotoński Rączka
  • emeryt: hmmm,czyli hokej.net znowu robi urodziny zmarłym...?
  • Ixat: @narut
    Transmisja tutaj ale za 15£
    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Oświęcimianin_23: Wizja Sport - ostatnia słuszna stacja TV gdzie było mnóstwo hokeja... Szkoda, że ówczesny C+ nie zainteresowany hokejem:(
  • Andrzejek111: Dlatego nie ma już Wizji, że było za dużo hokeja. 😉
  • zakuosw: Unia powinna poszukać trochę w lidze Polaków. Nie mówię o naszych gwiazdach reprezentacji ale tacy obrońcy jak Florczak, Jaworski mogliby dostać szanse obok Miłosza Noworyty i naszej młodzieży czyli Prokopiaka. Fajnie by było mieć trochę tych polskich nazwisk :)
  • zakuosw: szkoda, że nie przyszedł Brynkus, liczyłem na to ale dla niego plus, Ziętara mu obiecał ważną rolę, u nas grałby w 3/4 piątce
  • Oświęcimianin_23: zakuosw, pytanie czy by faktycznie grali czy grzali ławę :) Nie wiem jakie plany ma zarząd, ale pewnie chcą obronić MP i fajnie wypaść w CHL więc kadra musi być na prawdę mocna.
  • Luque: 15 funtów za sparing... a to niby Lokaty jest łasy na kasę ;P
  • emeryt: stary kibic,nie znalazłem nigdzie zeby Szostak zmarł ...przepraszam hokej.net za mojo insynuacje
  • Zaba: nie siejcie plotek... i nie uśmiercajcie Michaiła!!!!
  • Zaba: komuś coś gdzieś dzwoni... zmarł inny były hokieista Unii, niesttey teraz nie mogę sobie przypomnieć...
  • Paskal79: Michał Szostak grał z nr 17 :-)
  • narut: Brytole wciąż mają w sobie coś z mentalności fabrykantów z czasów I Rewolucji Przemysłowej..15 funtów ..niech się gonią (!) zostanę przy tekstówce z HN..
  • Paskal79: Narut 15 funtów to dużo,a po ile były bilety na Słowenię,a po ile na Danię będą?
  • rawa: Brytole z reguły maja płatne transmisje z meczów swojej repry. 15 paździochów chcą za transmisje a bilet na mecz w Leeds kosztował 22 a do Nottingham 25 paździochów na centralny sektor. Zwykłe pazerne wuje. W biznesie nie ma sentymentów.
  • stasiu71: Padakin i Bukowski do wziecia :))
  • Luque: No nareszcie Padaka out
  • uniaosw: Najważniejsze że Bagiś zostaje uff
  • thpwk: Jeszcze tylko jeden ukr do odpalenia został
  • emeryt: Bagiś sól ziemi...On był jeszcze przed Adamem i Ewo
  • Oświęcimianin_23: Brawo Tyszanie za zniszczenie Bukowskiego:)
  • mario.kornik1971: Padakin, dzwoń do Humennè
  • szop: w GKS Tychy to maja talent do niszczenia zawodnikow Alan uciekaj bo za sezon bedzie po Tobie
  • Passtor: Ważne że w łoświecimiu wszystko gra
  • mario.kornik1971: passtor, przeproś łośle
  • Oświęcimianin_23: Przyszedł Bukowski w TOP formie, wychodzi jako mizerny zawodnik. Fakt, nie opinia.
  • Luque: Szop a z Podhala kto ostatnio wypłynął? Tak z ciekawości...
  • Passtor: 🤣🤣🤣🤣
  • Passtor: Więcej majstra nie zobaczycie to pewne
  • szop: Brynkus Kamiński niedlugo Jarczyk Worwa Bizub a z GKS Luq
  • Luque: Brynkus i Kamiński poszli chyba z juniorów i jakoś tak furory nie robią
  • Luque: Chodzi mi o zawodnika co zagrał sezon jak Bukowski i ktoś go od Was wykupił...
  • szop: Fabian Kapica... jedno jest pewne napewno z topowego gracza jeszcze nigdy nie zrobionu tu łamagi
  • Luque: A kiedy Podhale ostatnio wykupiło topowego gracza z ligi...
  • szop: a to mozesz sprawdzic sobie sam:)
  • szop: Wronka to taki gracz czy słaby?
  • szop: a jesli chodzilo Ci o fińska lige to takiego u Was nie kojarze
  • szop: nie chcialem Cie urazic ale Pasiut Kolusz Wronka itp itd jak przyszli do Was grali piach odeszli i od razu odzyli moze nie mam racji?
  • szop: Rac Mroczkowski wymieniac mozna dlugo dalej sadzisz ze to przypadki
  • Luque: Kolusz nie grał aż takiego piachu, Wronka przyszedł przeczekać pandemię
  • Luque: Mroczkowski grał dobrze 3 sezony, popatrz na liczby, a że obniżył loty to cóż
  • Luque: Cichy i Szczechura też grali dobrze z 3 lata i potem obniżyli loty
  • szop: moze dla Ciebie nie ale dla tych którzy wiedza na co go stac gral
  • szop: Dupuy tez rozumiem twierdzisz w drugim sezonie gral u Was lepiej
  • Luque: A F.Kapica i Ł.Kamiński to jakie mają liczby za zeszły sezon?
  • Luque: Powiem Ci tyle że Ubowski miał lepsze od Twoich asów
  • szop: to nie przypadki a wrecz potwierdzenie reguly :) zabawny jestes ale napewno lepsze jak Ubowski Krzyzek
  • szop: to nie sa moje asy zreszta Kappi nawet tu juz nie gra :) dawaj jakie mial te liczby
  • Luque: Krzyżek grał mało, a jak grał to w 4 linii, Ubo jest od niego dużo lepszy
  • szop: ale to niczyja wina ze gral malo a raczej wina GKS
  • Luque: Ubowski 12 pkt +3, Kamiński 7pkt -10, ale ponoć szaleje na taflach ;)
  • szop: ktore tak wlasnie niszczy graczy o czym tu mowa wiec nie rozumiem dlaczego tego nie widzisz
  • szop: czekam na te liczby Ubowskiego :D
  • Luque: Jak się nauczysz czytać to znajdziesz ;)
  • szop: rozbawiles mnie Luq dzieki w piatek dobry humor jak znalazl mozesz mnie jeszcze obrazic z braku argumentow spoko nie bede sie gniewac :)
  • szop: skoro stwiedziles ze bije moich asow sadzilem ze wiesz ale Ty mowisz wiecznie o rzeczach i faktach bez pokrycia :D do tego oburzasz sie jeszcze na fakty ktore sa jednoznaczne na emeryture tylko do GKS
  • Luque: No to Ty mi wymieniłeś Asów co są słabsi nawet od Ubowskiego i dalej żyjesz wypromowaniem Wronki ;)
  • szop: nawet przedwczesną
  • szop: Luq czy mysllisz ze kogos w NT jara badz jaral Fakt ze ktos sie z Nowego Targu wybil albo ze ktos sie przez to zalamal badz powazny tutaj tak jest zawsze
  • szop: czego o Tychach raczej powiedziec nie mozesz
  • Luque: Znam tu takich co wypisują tych gości z przeszłości i się tym jarają ;)
  • Luque: W Tychach czasem ktoś się przebije do składu i tyle, nie licząc Jeziorskiego
  • szop: jak bylem mlody to pol tej ligi to byli gracze Podhala ktorzy tutaj sie nie lapali
  • szop: sadze jednak ze zle to odbierasz tutaj to nic nowego dla nikogo
  • szop: wiesz z dobrymi grajkami jest jak z zajebiscie ladna dziewczyna kazdy ja chce przeleciec i wkoncu komus sie uda
  • szop: nawet Baranyk u Was nie byl juz soba
  • szop: gosc ktory ponizej pewnego poziomu nie schodzil... u Was jednak zszedl :)
  • Luque: Haha z tą dziewczyną to dobre ;p
  • Luque: Miałeś u siebie teraz Cichego i Szczechure i co powiesz? ;)
  • szop: ze chcialbym zeby zostali na nastepny sezon
  • Luque: Tak dobrze grają znowu? Też już odcinają kupony i dobrze to wiesz
  • szop: minales sie z tematem rozmowy ale jesli chcesz Cichy gorszy stad nie wyjdzie niz przyszedl z Unii
  • szop: nawet w tym wieku
  • Luque: Szczerze to jestem ciekaw jak będziecie wyglądać z tym kanadyjskim stylem gry
  • szop: sadze ze dobrze za Barskiego mielismy tego przyklad nie ma bardziej odpowiedniego miejsca niz Nowy Targ dla takiej gry pozyjemy zobaczymy mnie bardziej interesuja polnocno amerykanskie posilki za czaso Barskie Seed wrocil z malowania dachow Willick swietny srodkowy
  • Luque: Wasz prezes powiedział, że ma być twardo i przeciwnik ma wyjechać poobijany... ale ja w tej lidze tego nie widzę... a Cichy i Szczechura to się do takiej gry nie nadają, oni woleli zawsze kombinacyjną grę
  • Simonn23: Ubowski podpisał
  • szop: tu wiek moze byc istotny choc nie zapominajmy skad pochodza... wiesz od kazdej funkcji jest dany zawodnik Wronka tez raczej do tej funkcji nie pasuje ale koledzy zrobia mu duzo miejsca
  • Luque: Kapica też odpada z takiej gry ale on chyba odchodzi?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe