Marek Ziętara: Hokej jest nieobliczalny
Hokeiści Ciarko STS-u Sanok pokonali na własnym lodzie Zagłębie Sosnowiec 6:2 i zrobili milowy krok w kierunku awansu do fazy play-off.
Sosnowiczanie przyjechali wzmocnieni rosyjskim napastnikiem Aleksandrem Wasiljewem, który ma w swoim dorobku ponad 200 meczów w KHL.
– Spodziewałem się ciężkiego meczu, bo wiedzieliśmy, że Zagłębie nie jest tą samą ekipą, z którą mieliśmy okazję grać w Sosnowcu. Od tamtego czasu mocno się wzmocniło, pozyskując pięciu obcokrajowców – analizował Marek Ziętara.
– W sumie w ich kadrze znalazło się 11 zawodników zagranicznych, więc tym bardziej cieszymy się z tego zwycięstwa. Od samego początku trzymamy się naszej koncepcji i powoli zaczyna ona przynosić nam pewne korzyści – dodał.
Ekipa z Podkarpacia bardzo dobrze rozpoczęła mecz i po pierwszej odsłonie prowadziła 3:0 po bramkach Eetu Elo, Mateusza Wilusza i Macieja Witana.
– Premierowa tercja była świetna w naszym wykonaniu, ale przez pierwsze dziesięć minut drugiej odsłony zagraliśmy słabiej. Sosnowiczanie musieli zagrać agresywniej i ofensywniej, a my zaczęliśmy zbyt nonszalancko i chaotycznie – wyjaśniał szkoleniowiec sanoczan.
Sygnał do odrabiania strat dał Zagłębiu Rusłan Baszyrow, ale na jego trafienie odpowiedział Jesperi Viikilä.
– Bardzo ważna była bramka. Dała nam sporo komfortu przed trzecią tercją. Ostatnia część gry była dobra w naszym wykonaniu. Wypełniliśmy te założenia, które sobie założyliśmy i wykorzystaliśmy swoje sytuacje. Cieszyć może też może nasza postawa podczas gier w przewadze – ocenił Marek Ziętara.
Jego zespół sporo akcji kreował po dobrze wykonanej pracy w defensywie i sprawnie wyprowadzonych kontratakach.
– W nowoczesnym hokeju to bardzo ważne. Cieszymy się z trzech punktów, które powiększyły naszą przewagę nad Zagłębiem i Stoczniowcem do 17 punktów. Musimy jednak pamiętać, że hokej jest nieobliczalny – zwrócił uwagę 50-letni szkoleniowiec, zaznaczając że w najbliższym czasie zespół będzie mocniej trenował.
– Do końca sezonu zasadniczego pozostało nam jeszcze dwanaście spotkań i w każdym z nich musimy dać z siebie wszystko. Owszem mamy sporą przewagę nad rywalami, ale nie możemy sobie tym faktem zaprzątać głowy. W każdym meczu walczymy o punkty i w tej kwestii nic się nie zmieni – zakończył trener Ziętara.
Komentarze