Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Podsiadło: Każdy mecz może być ostatnim

Podsiadło: Każdy mecz może być ostatnim

Zapraszamy na kolejny wywiad z cyklu „Rozmowa Tygodnia”. Tym razem naszym gościem był Łukasz Podsiadło z KH Energi Toruń. 34-letni defensor skomentował dobrą postawę zespołu na początku rozgrywek, opowiedział o planach na ten sezon oraz zdradził genezę swojego pseudonimu.


Hokej.Net: - Jako KH Energa Toruń macie za sobą niezwykle udany początek rozgrywek. Zanotowaliście sześć wygranych z rzędu i piastowaliście fotel lidera Polskiej Hokej Ligi. Co jest przyczyną takiego obrotu sytuacji?


Łukasz Podsiadło, defensor KH Energi Toruń: - Wszystko za sprawą naszego podejścia do meczów. Wszyscy wiemy jak jest, mamy pandemię, różne ograniczenia i tak naprawdę nie wiemy, kiedy może dojść do przerwania, czy zakończenia rozgrywek. Przed sezonem powiedzieliśmy sobie, że do każdego meczu musimy podchodzić, jakby był ostatnim. Rzeczywiście początek mieliśmy dobry, obecnie zajmujemy miejsce premiowane awansem do Pucharu Polski i będziemy robić wszystko, by tak pozostało.


Passę zwycięstw przerwały porażki z obecnym top 3 rozgrywek. Powodów do wstydu jednak nie macie, bo wszystkie te mecze były na styku i przegrane różnicą jednej bramki. Czy na ich podstawie wiecie czego wam brakuje, by być jeszcze wyżej w tabeli?


- Rzeczywiście, tak jak mówisz, przegraliśmy te mecze jedną bramką i patrząc na nie, możemy być dobrej myśli, bo nie były to pogromy, a w każdym meczu byliśmy o krok od punktów. Najbardziej szkoda tego meczu w Oświęcimiu, bo mieliśmy choćby dwie sytuacje sam na sam, czy też krążek zatrzymywał się na obramowaniu bramki. Gdybyśmy je wykorzystali, to choćby punkcik wróciłby do Torunia. Wspólnym mianownikiem tych przegranych meczów jest był nasz brak skuteczności, zwłaszcza w sytuacjach pod bramką przeciwnika. Musimy wykorzystywać nadarzające się okazje, by urwać punkty topowym drużynom.


Wspomniałeś o awansie do Pucharu Polski, zostało wam jeszcze sześć meczów do zakończenia drugiej rundy. Niewątpliwie awans do półfinału Pucharu byłby sporym sukcesem, przewaga nad piątą i szóstą drużyną nie jest jednak spora i wciąż nie możecie być pewni, że znajdziecie się w tym gronie.


- Przewaga nad Podhalem i Katowicami nie jest duża, ale patrząc w drugą stronę, nie mamy też dużej straty do Jastrzębia, czy Oświęcimia. Doskonale zdajemy sobie sprawę z wagi najbliższych meczów i będziemy robić wszystko, by tę czwórkę utrzymać. Jeśli chcemy znaleźć się w Pucharze Polski to musimy też szukać punktów w meczach z czołową trójką. Już w piątek gramy w Tychach i jesteśmy niezwykle zmotywowani, by przywieźć do Torunia komplet punktów.



Przez kwarantannę w waszej drużynie, kilka meczów zostało przełożonych i aby odrobić zaległości, będziecie musieli kilka razy zagrać trzy mecze w tygodniu. Nie obawiasz się, że zabraknie wam przysłowiowej pary, na ostatniej prostej przez końcem drugiej rundy?


- Ostatni tydzień, podczas przerwy reprezentacyjnej, przerwy przepracowaliśmy naprawdę mocno. Trener Juryj Czuch przygotował niezwykle ciężkie treningi, byśmy odrobili czas spędzony na kwarantannie i doszli do siebie. Będziemy dobrze przygotowani do najbliższych meczów i jestem przekonany, że sił nam wystarczy.


Pandemia sprawiła, że w Toruniu nieco zmieniona została koncepcja budowy zespołu. Zespół złożony z Rosjan i Polaków przekształcił się w małą internacjonalną mieszankę. Trener Czuch wiele razy podkreślał, że tworzycie prawdziwy kolektyw. Jak Ty byś to ocenił od wewnątrz?


- Widać to w meczach, walczymy z całych sił i pomagamy sobie wzajemnie na lodzie. Dlatego też te mecze wyglądają tak dobrze, bo cały zespół się uzupełnia. Gramy i wyglądamy od początku sezonu, jak prawdziwa drużyna. Na pewno sporą cegiełkę dokłada do tego Anton Svensson, który jest swego rodzaju odkryciem rozgrywek. Anton zabezpiecza nam tyły i od razu gra się spokojniej, wiedząc, że ma się takiego bramkarza za plecami. Swoje robi też fakt, że mamy cztery wyrównane formacje i każda z nich może przesądzić o losach meczu.


Przed sezonem wydawało się, że pozostaniesz w Sosnowcu. Zagłębie ogłosiło już, że będziesz występował w ich barwach w obecnych rozgrywkach, ale nagle wylądowałeś w Toruniu. Zdradzisz kulisy tego transferu?


- Dostałem lepszą propozycję od toruńskiego klubu i długo się nie zastanawiałem.


Jest to już twoja druga przygoda z toruńskim klubem. Wcześniej spędziłeś w grodzie Kopernika trzy lata, a teraz wracasz po dwóch latach w Sosnowcu. Jak czujesz się wracając do Torunia i czego najbardziej Ci brakowało?


- Wróciłem do Torunia po dwóch latach i wcale nie czuję, że one minęły. Powróciłem, jak do siebie, a drużyna przyjęła mnie fantastycznie, o czym świadczy fakt, że znów zostałem wybrany zastępcą kapitana. Toruń to piękne i urokliwe miasto. Brakowało mi tutejszego klimatu i starówki, a także żużla, o który ciężko w okolicy Sosnowca. Przede wszystkim tęskniłem także za kibicami i całą otoczką związaną z Tor-Torem. Fani są tu niesamowici i zawsze robią świetną atmosferę na meczach.




Obecnie jesteś obrońcą, ale karierę zaczynałeś jako napastnik. Zdradzisz, jak to się stało, że zmieniłeś pozycję?


- Miałem różne epizody w mojej hokejowej przygodzie. Już jako młody chłopak w Sosnowcu grałem i jako napastnik i obrońca. Później poszedłem do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, jako napastnik, ale trener Andrzej Tkacz zawsze mi powtarzał, że będę lepszym obrońcą, niż napastnikiem. Zresztą nie ukrywajmy, nie byłem bramkostrzelny. Dzięki temu, że trener Tkacz ustawiał mnie w obronie, pojechałem na Mistrzostwa Świata do lat 18. W Zagłębiu za trenera Skokana także zdarzało się mi grać w defensywie. Jednak ostateczna zmiana dokonała się po moim przejściu do GKS-u Katowice. Wiadomo, jak ciężkie to były czasy dla klubu. Mieliśmy wtedy mało zawodników i więcej było napastników, niż obrońców. Postanowiliśmy wtedy z Mariuszem Kiecą, że będę grał jako obrońca. Później do Naprzodu Janów poszedłem już jako defensor, chociaż Waldek Klisiak znał mnie bardziej jako napastnika, tak jednak przekonał się do mojej gry w obronie i tak już pozostało do dzisiaj.


Smykałka do gry ofensywnej jednak pozostała. Często widać Cię, jak podłączasz się do ataku.


Hokej poszedł w taką stronę, że obrońca nie może już stać z tyłu i patrzeć na kolegów. Defensorzy muszą podłączać się do ofensywy, tak teraz wygląda ta dyscyplina. Każdy musi wiedzieć, co ma robić na lodzie. Jak obrońca podłącza się do ataku, to napastnicy też muszą wiedzieć, żeby zostać i zaasekurować pozycję. W tym sezonie nie udało mi się jeszcze zrobić punktów, gdzieś omija mnie szczęście. Były momenty, że mogłem zdobyć bramkę, czy zanotować asystę, ale jakby to szczęście gdzieś wyparowało. W najbliższych meczach dam jednak z siebie wszystko i wierzę, że jeszcze zapiszę jakieś punkty przy swoim nazwisku.


Przez kolegów z szatni nazywany jesteś „Frankiem”. Skąd ten pseudonim?


W środowisku hokejowym ta ksywka przeszła na mnie z taty Krzysztofa. Często jest tak, że te pseudonimy są po imionach ojców, a że mój dziadek nazywał się Franciszek to właśnie od niego wzięła się ta ksywka i najpierw nazywano tak mojego tatę, a później przeszła na mnie.


Wiele osób może nie wiedzieć, ale zawodową grę dzielisz z byciem trenerem grup młodzieżowych w Sokołach Toruń, a także jesteś jednym z opiekunów na campach Ziętary. Jak to się stało, że zajmujesz się szkoleniem dzieci?


- Wszystko to dzięki trenerowi Tomaszowi Rutkowskiemu, który był koordynatorem grup młodzieżowych w Sosnowcu jakieś 10 lat temu. To trener Rutkowski sprawił, że rozpoczęła się moja przygoda trenerska. Następnie Piotr Ziętara zaproponował mi dołączenie do ekipy hokejowej szkoły Ziętary i współpracuje z nimi już osiem lat. Natomiast z Sokołami pracowałem już podczas pierwszej przygody z Toruniem, a teraz po powrocie znów objąłem młodych adeptów hokeja. Bardzo lubię tę pracę, z której wynosi się zupełnie nowe doświadczenia. Trzeba jednak mieć odpowiednie podejście i lubić dzieci, jeśli ktoś tego nie ma, to nie będzie dobrym trenerem.


Na koniec chciałbym zapytać Cię jeszcze o twoje zdrowie. Wiem, że byłeś zakażony koronawirusem. Jak przeszedłeś tę chorobę?


- Zgadza się, miałem pozytywny wynik testu. Przeszedłem tę chorobę dość łagodnie, bowiem nie miałem wysokiej temperatury, kaszlu, ani duszności. Bardziej zaatakowało to moje zatoki, a przez 3-4 dni byłem bardzo mocno osłabiony. Po jakiś pięciu dniach siły wróciły, natomiast węchu i smaku nie miałem przez 10-12 dni. Teraz jednak jest już wszystko w porządku.


Rozmawiał: Mikołaj Pachniewski



Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
  • Andrzejek111: Piszesz hanysie że tym składem nic nie ugramy. Nie mamy w Polsce takiego składu, którym byśmy coś w elicie ugrali. Spodziewam się trzech dwucyfrówek.
  • Darek Mce: Ciura dzisiaj kiepsko
  • Paskal79: Andrzejek może nie będzie tak źle, chociaż pewnie to w dużej mierze zależy ,jak te topowe drużyny podejdą do Polski i czy przy prowadzeniu kilkoma bramkami będą forsować tempo, i utrzymają koncentrację,bo to jednak turniej, choć niczego nie można wykluczyć.....
  • szop: trzymajmy cisnienie do mistrzostw jeszcze troche
  • PanFan1: ... i dup jeeeeest !
  • Darek Mce: uznali?
  • Darek Mce: heh
  • wpv: Uznali ;)
  • PanFan1: Team GB też widzę testuje paru nowych
  • PanFan1: To wszystko dlatego że w Leeds hala za mała, nam lepiej na większych obiektach idzie, jutro rozd...ymy - że tak Ferdkiem Kiepskim zajadę - Team GB w Nottingham 😉 - robić screen-y
  • 1946KSUnia: Panowie jak się spisuje nasza wschodząca gwiazda-Krzysiek Maciaś? Jest szansa na Ostrave?
  • Młodziutki: Fajne te kursy na Polaków na mistrzostwach
  • PanFan1: U18 Łotwa vs U18 Słowacja 5:3 - U18 Czechy vs U18 Kanada 0:6 NO COMMENT
  • PanFan1: W Europie najlepiej na hokeju znają się Finowie ❗
  • PanFan1: Sergei Bobrovsky - po prostu magik 👇

    https://youtu.be/zcs0-GNETkE?si=jS0PzHifaLnbgKd7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe