Noworyta: Powinniśmy grać prościej
– Co powinniśmy zrobić lepiej? Na pewno strzelić więcej bramek. Mieliśmy wiele sytuacji, jednak skuteczność nie była naszą najmocniejszą stroną – powiedział po piątkowym meczu z GKS-em Tychy (2:3 k.) Patryk Noworyta, kapitan Re-Plast Unii Oświęcim.
Po pierwszej tercji oświęcimianie prowadzili 1:0, a na listę strzelców wpisał się Luka Kalan. Słoweński środkowy dynamicznie wjechał do tercji i wypalił z nadgarstka. John Murray zareagował o moment za późno i musiał wyciągnąć gumę z siatki. Na 2:0, po klasycznej kontrze, podwyższył Eliezer Sherbatov.
Biało-niebiescy mieli kilka szans na to, by zdobyć trzeciego gola i mocno przybliżyć się do zwycięstwa. Sęk w tym, że ich nie wykorzystali.
Tymczasem Mistrz Polski nie poddał się i od początku trzeci ruszył do huraganowych ataków. Kontaktowego gola, podczas gry w przewadze, zdobył Filip Komorski, a do wyrównania doprowadził Alexander Szczechura.
– Cóż mogę powiedzieć? Zagraliśmy dobrze przez dwie tercje, a przez dziesięć minut trzeciej odsłony coś w naszej grze się zacięło – analizował Patryk Noworyta, który pod nieobecność Jakuba Wanackiego pełnił funkcję kapitana ekipy z Chemików 4.
I dodał: – Rywale przegrywali 0:2, więc nie mieli nic do stracenia. Postawili wszystko na jedną kartę. Zaczęli mocniej nas pressingować, a my sobie z tym nie radziliśmy. Powinniśmy zagrać nieco prościej, a na pewno byłoby lepiej. Chcieliśmy wygrać na własnym lodzie, ale niestety nie udało się.
Warto też wspomnieć, że wicemistrzów Polski prowadził wczoraj Michal Fikrt. Wynikało to z faktu, że Nik Zupančič przeziębił się i najprawdopodobniej nie pojedzie z zespołem do Sanoka. Starcie z beniaminkiem PHL odbędzie się w niedzielę o godzinie 18:00.
– Mamy trochę czasu na regenerację, w sobotę mamy trening, a w niedzielę wyruszamy do Sanoka. Jedziemy tam po trzy punkty – zaznaczył Noworyta.
Komentarze