Mroczkowski: Najważniejsze są trzy punkty
GKS Tychy od zwycięstwa rozpoczął ligowe zmagania. Ich pierwszym przeciwnikiem był Ciarko STS Sanok. W meczu padł wynik 3:2 dla trójkolorowych. Tyszanie długo nie mogli złapać odpowiedniego rytmu, ale ostatecznie to oni zjeżdżali do szatni w glorii chwały. Christian Mroczkowski pomógł swojej drużynie w zdobyciu trzech punktów, wpisując się na listę strzelców.
Przez większość meczu tyszanie bili głową w mur. Co prawda dochodzili do groźnych sytuacji, ale nie potrafili tego przełożyć na bramki. Zdołali przełamać świetnie dysponowanego bramkarza rywali dopiero w drugiej tercji za sprawą Alexa Szczechury.
- To był ciężki mecz. Mieliśmy długą przerwę, bo od ostatniego sparingu też trochę minęło. Sam dojazd do Sanoka był trudny, bo trwał blisko pięć godzin. Dlatego wiedzieliśmy, że ta pierwsza tercja będzie ciężka do grania, czuło się ciężkie nogi. Druga i trzecia odsłona wyglądała już nieco lepiej. Nadal jest wiele do poprawy, musimy więcej strzelać i starać się lepiej grać “na bramkarzu” - stwierdził lider kwalifikacji kanadyjskiej z zeszłego sezonu.
Podopieczni Krzysztofa Majkowskiego, aż dwukrotnie przerywali treningi z powodu kwarantanny spowodowaną przez pandemię koronawirusa. To mogło się odbić na ich wczorajszej dyspozycji.
- Jak już się ćwiczy i powoli łapiesz ten odpowiedni rytm i przychodzi taka pauza w treningach to jest to wybijające. To wszystko idzie do tyłu. Do odpowiedniej dyspozycji szybko się jednak da wrócić. Przy ciężkich treningach dobrze jest też przy tym znaleźć czas na odpoczynek, żeby nie złapać kontuzji. Myślę, że w przyszłym tygodniu nasza gra będzie wyglądała już dużo lepiej - powiedział napastnik mistrzów Polski.
- Zawsze jest dobrze strzelić bramkę. Zwłaszcza w ciężkim meczu na wyjeździe. Najważniejsze jednak są trzy punkty. Teraz jednak nie ma już co rozpamiętywać tego meczu. Bo już w niedzielę czeka nas kolejny bardzo ciężki rywal, jakim jest drużyna z Oświęcimia - ocenił “Mroczek”.
Władze PZHL podjęły decyzję, aby zmienić formułę rozgrywania meczów. Teraz spotkania będą odbywać się w piątki i niedziele.
- Zawsze chcesz grać jak najwięcej meczów ile możesz. Brak wtorkowych meczów, to więcej czasu na treningi. Można się bardziej skupić na taktyce i pozwolić sobie przy tym na odpoczynek. Będzie można bardziej się skupić na przygotowaniach do meczu - zakończył Christian Mroczkowski
Komentarze