Trzech muszkieterów poprowadzi mistrzów Polski
Nowy sztab, nowi ludzie i nowe nadzieje – tak można określić zmiany w strukturach GKS-u Tychy. Pierwszym trenerem pozostanie Krzysztof Majkowski, a pomagać mu będą Arkadiusz Sobecki i Adam Bagiński.
Sztab szkoleniowy, który prowadzi obecnie drużynę mistrzów Polski zna się od wielu lat. Wspólnie przeżywali największe sukcesy w historii tyskiego hokeja. O emocjach towarzyszących im przed nowym sezonem opowiedzieli w klubowej telewizji.
– W roku 2005 zdobyliśmy mistrzostwo Polski. Wszyscy trzej byliśmy wówczas zawodnikami. Adam napastnikiem, ja obrońcą, a Arek stał w bramce. Czyli trójka muszkieterów – powiedział Krzysztof Majkowski, trener trójkolorowych.
– Ten pierwszy tytuł to było coś magicznego dla nas. Na pewno zawsze zostanie w naszej pamięci. Łączy nas to wydarzenie, bo był to naprawdę wielki sukces – zaznaczył Adam Bagiński, który niedawno zdecydował się zawiesić łyżwy na kołku.
– Kilka lat graliśmy ze sobą w jednej drużynie. Generalnie nasze trio ma kontakt ze sobą 15-20 lat, także znamy się dobrze – podkreślił Arkadiusz Sobecki.
Różne charaktery
Każdy z nich ma odmienny charakter i nieco inne spojrzenie na hokej. Krzysztofa Majkowski to trener, który miał już okazję współpracować z wieloma szkoleniowcami takimi jak Jiří Šejba, Jacek Płachta, Ted Nolan czy ostatnio Andrej Husau.
– Jeśli ktoś powie, że on ma spokojny charakter, to na pewno nie zna go dobrze. Bo wszyscy wiemy, że każdy ma swoje granice cierpliwości i w pewnych momentach każdy potrafi dosadnie powiedzieć pewne rzeczy. Krzysztof potrafi przekazać pewne rzeczy drużynie i różnorodnym ludziom, którzy gdzieś tam zajdą mu za skórę. Jest to poukładany chłopak, inteligentny, a także obyty jako trener – tymi słowami trenera Majkowskiego scharakteryzował Arkadiusz Sobecki.
Zaznaczył przy tym, że to on jest w tym tercecie numerem jeden, zatem spoczywa na nim też zdecydowanie największa odpowiedzialność.
– On jest głównym trenerem i to on bierze odpowiedzialność największą odpowiedzialność za drużynę. Oczywiście my jesteśmy tu po to, żeby mu pomagać w stu procentach i dawać z siebie jak najwięcej – podkreślił Sobecki, który w nowym zestawieniu będzie odpowiadał za pracę z bramkarzami oraz obrońcami.
– To, że się znamy to jest jeden z atutów. Myślę też, że ta różnica charakterów może być bardzo ciekawa. Oczywiście nie będziemy się zgadzać we wszystkim, ale to będzie rodziło ciekawe pomysły – dodał z kolei Bagiński. Będzie on trzymał pieczę nad zawodnikami ofensywnymi i starał się ulepszać ich grę.
Komentarze