Hokej.net Logo

Kandydat na prezesa PZHL punktuje obecną ekipę. "Chcę normalności"

Kandydat na prezesa PZHL punktuje obecną ekipę. "Chcę normalności"

Zbigniew Stajak jest jednym z trzech kandydatów na stanowisko prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Dlaczego zdecydował się wystartować w wyborach? – Kandyduję, bo chce wyrazić sprzeciw przeciwko obecnym władzom – zaznaczył były trener Mazowsza Legii Warszawa i sekretarz generalny PZHL oraz działacz Mazowieckiego OZHL.


Stajak nie chciał nam jeszcze podać swojego komitetu poparcia. Ma go ogłosić na konferencji prasowej, która odbędzie się w czwartek w Krakowie. Nam w sposób nieoficjalny udało się ustalić, że na pewno będzie go wspierał Nowotarski Klub Olimpijczyka z Czesławem Borowiczem na czele.



HOKEJ.NET: – Na początek zapytam, dlaczego zdecydował się pan wystartować w wyborach na prezesa PZHL?


Zbigniew Stajak, kandydat na prezesa PZHL: – Od przynajmniej dwóch kadencji nie zgadzam się z tym, jak funkcjonuje związek. W mojej opinii nie działa on na rzecz tej pięknej dyscypliny sportu. Do hokeja trafiają przypadkowi ludzie, a wiele osób związanych z nim związanych daje na to przyzwolenie.


Ja się z tym nie godzę już od dwóch kadencji. Zresztą dałem temu wyraz tuż po tym, kiedy pan Piotr Hałasik wygrał wybory. Zostałem mianowany sekretarzem generalnym, ale gdy zorientowałem się, o co tu naprawdę chodzi, to już po dwóch tygodniach złożyłem rezygnację. Nie zgodziłem się na dyktat jednej osoby, która nie była odpowiednia na to stanowisko. Jak widać, miałem rację.


Kto pana popiera?


– Moją kandydaturę zgłosił Mazowiecki Okręgowy Związek Hokeja na Lodzie.


Pytałem raczej o konkretnych ludzi, o swoistą grupę wsparcia.


– Popierają mnie osoby, które są w hokeju bardzo długo i również nie zgadzają się z tym, co dzieje się w hokejowej centrali. Na razie nie będę przedstawiał swojego komitetu wsparcia. Chcę to uczynić publicznie.


Nie przerażają pana długi, które ciągną się za centralą?


– Nikt nie wie, jakie zobowiązania ma centrala. Wiele osób z hokejowego środowiska ma wrażenie, że poprzedni prezesi uprawiali tak zwaną kreatywną księgowość. Uważam, że dług jest dużo wyższy niż ten, który został zaprezentowany na Walnym Zjeździe Sprawozdawczym Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Biegły rewident stwierdził, że zadłużenie wynosi od 13 do 16 milionów. Matematyka jest jednak nauką ścisłą. W niej wszystko jest jasne. Mamy więc do czynienia z pierwszą albo z drugą liczbą. Moim zdaniem chyba z drugą.


Zresztą dokładnie pamiętam, że wówczas wdałem się w polemikę z mecenasem Pałusem. Twierdziłem, że skoro audytorzy sprawdzili 50 procent dokumentów księgowych, to na jakiej podstawie delegaci mają zatwierdzić sprawozdanie finansowe związku za 2018 rok? Mówimy tu przecież o cząstkowym sprawozdaniu, a nie całościowym.


Zapytałem też, czy istnieje możliwość, że gdzieś w garażu sekretarza generalnego Janusza Wierzbowskiego leży jeszcze stos dokumentów, których nie oddał do kontroli? Mecenas odpowiedział, że jest to możliwe. W takim razie o czym tu mówimy? Czy ktoś panuje nad tym, co dzieje się w związku? Śmiem wątpić.


fot: legia.net


Jakie są pana główne cele?


– Przede wszystkim normalność i solidna praca. Ta dyscyplina nie zasługuje na ludzi przypadkowych, bo ci prowadzą ją do upadku. Jestem przy hokeju od 40 lat i gdy widzę to wszystko, po prostu cierpię. Nie zgadzam się z obecną polityką zarządu PZHL.


Uważam, że całościowa zmiana zarządu tego związku może doprowadzić do tego, że zostanie zrobiony prawidłowy i dogłębny audyt. Wyciągniemy z tego wnioski i wszelkie kwoty zadłużenia podamy do publicznej wiadomości.


Nie wyobrażam sobie sytuacji, że prezes PZHL jest też prezesem Polskiej Hokej Ligi, a z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie. Na domiar złego związek jest stuprocentowym akcjonariuszem spółki PHL. To kluby powinny mieć decydujący głos przy organizacji rozgrywek, a nie związek.


Poza tym w działania Polskiej Hokej Ligi i Polskiego Związku Hokeja na Lodzie wglądu nie ma komisja rewizyjna. Takie praktyki nie powinny mieć miejsca.


Zresztą pamiętam Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy, podczas którego delegaci wybrali Dawida Chwałkę. Wówczas zwróciłem się do delegatów z apelem, że podniesienie przez nich ręki za kandydaturą Chwałki, to wzięcie na swoje barki związkowych długów.


Wybierając go, dali mu przyzwolenie na dalsze wydawanie pieniędzy. Wówczas dług wynosił 8 milionów, a teraz doszło do jego podwojenia. Jak łatwo zauważyć, mamy tu do czynienia z efektem kuli śnieżnej. W mojej ocenie w obecny dług wynosi około 20 milionów, oczywiście z odsetkami.


Ile - pana zdaniem - potrwa spłacanie tych zobowiązań?


– Na pewno nie uda się tego zrobić przez jedną kadencję. Zakładając wersję optymistyczną, to w ciągu roku można spłacić milion złotych. Przypomnę, że odsetki rosną. Aby pozbyć się tego długu, trzeba kilkunastu lat systematycznej pracy.


Znów odwołam się do sytuacji ze Zjazdu Sprawozdawczego. Pytałem działaczy, z jakich pieniędzy zamierzają spłacać dług. Ich tłumaczenia nie były przekonujące. Bądźmy poważni, związek nie może funkcjonować wyłącznie dzięki by-passom, jakimi są Śląski Związek Hokeja na Lodzie i Polski Komitet Olimpijski.


Kto ma mieć pomysł na to, jak wyjść z tej trudnej sytuacji, jeśli nie obecne szefostwo hokejowej centrali?


Zapewne słyszał pan, że działacze chcą zredukować część swojego długu dzięki organizacji imprez międzynarodowych.


– Na takich imprezach raczej ciężko będzie cokolwiek zaoszczędzić. Zresztą Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie ma jasne i klarowne wymagania. Dotacje z IIHF-u muszą być dobrze wydawane.



Słucham pana wnikliwie i odnoszę wrażenie, że jest pan za całkowitą zmianą zarządu.


– Oczywiście. Dzisiaj każe się głosować wszystkim delegatom za tym, żeby zarząd, który pracował osiem lat temu przez kolejne lata znów mógł czuć się bezkarnie. To kolejne dawanie przyzwolenia na to, żeby ktoś po prostu źle gospodarował.


Skoro mówił pan o zarządzie, to wierzy pan w tłumaczenia działaczy o tym, że nie wiedzieli o tym, jak centralą zarządzali Dawid Chwałka i Janusz Wierzbowski, pełniący wówczas funkcję sekretarza generalnego?


– Jeśli mamy do czynienia z przyjęciem uchwały, to niezbędny jest do niej cały związek lub przynajmniej prezydium związku, czyli czteroosobowe grono: prezes, wiceprezesi i sekretarz, którego obecnie nie ma.

Zresztą nie ma też dyrektora sportowego z prawdziwego zdarzenia i trenera koordynatora. Nie ma ludzi, którzy gwarantują pełną strukturę i pełne działanie na wszystkich poziomach: organizacyjnym, finansowym i szkoleniowym. Decyzję podejmuje de facto jeden człowiek, który sam do tego uzurpował sobie prawo. Uważam, że polskie kluby są traktowane jak bankomat dla hokejowej centrali.


Ma pan tutaj na myśli podwyższone opłaty za wpisowe?


– Między innymi.


Ale kluby otrzymują też prowizję z wykupionych abonamentów w serwisie polskihokej.tv.


– W takim razie ja zapytam pana, co stało się z transmisjami w Telewizji Polskiej?


Jeśli nic się nie zmieni, to w TVP Sport zobaczymy w tym sezonie tylko mecze finału play-off. Chyba każdy kibic nad tym boleje.


– Przyznam, że bardzo zabolały mnie słowa szefa TVP Sport Marka Szkolnikowskiego, który nazwał hokej dyscypliną niszową i nierozwojową, przynoszącą straty telewizji. Tymczasem chciałem przypomnieć słowa jednego z wiceprezesów Polskiego Związku Hokeja na Lodzie a zarazem posła (Marka Matuszewskiego – przyp. red.), który zapewniał, że jeśli działacze wybiorą Dawida Chwałkę, to polski hokej otrzyma wsparcie finansowe i wszystko będzie kwitło.


Jak się skończyło, chyba każdy wie. Pieniędzy jak nie było, tak nie ma. A dług podwoił się.


Czyli jedynym pozytywem jest podniesienie się poziomu rozgrywek? To zostało jednak spowodowane przez rezygnacje z limitu obcokrajowców.


– Z tym jak najbardziej się zgodzę. Poziom PHL jest w tym sezonie na dużo wyższym poziomie niż przed rokiem. Dlatego nie rozumiem słów dyrektora TVP Sport, który wytacza nieco chybione argumenty o słabości rozgrywek ligowych. Może pan Szkolnikowski czuje się bardzo pewnie, bo wie, że ma słabego partnera do rozmów?


Poza tym w związku działał pan Robert Walczak, związany wcześniej z katowickim oddziałem TVP. Dlaczego nie wykorzystał swoich znajomości, by popchnąć temat do przodu? Niestety, ale obecne szefostwo związku zrobiło wszystko, by ligowy hokej zniknął z anteny Telewizji Polskiej, a to przykre, bo ten kanał jest dostępny powszechnie, na multipleksie.


Znalezione obrazy dla zapytania: Zbigniew Stajak

legia.net


Na sam koniec zapytam o pismo, jakie skierował ostatnio Marek Kostecki, prezes GKS-u Stoczniowca Gdańsk. Przypomnę, że zaprotestował on przeciwko temu, że w porządku obradzabrakło punktów dotyczących zatwierdzenia sprawozdania finansowego oraz udzielenia absolutorium ustępującemu zarządowi.


– Pismo skierowane przez pana Kosteckiego jest zasadne. Organizacja walnego zjazdu 19 marca jest wybiegiem w przód obecnego zarządu, żeby środowisko przeciwne jemu, nie było w stanie na tyle się skonsolidować i na tyle zorganizować, żeby wybrać kandydata, który przeciwstawi się obecnie urzędującemu Mirosławowi Minkinie.


Statut mówi jednoznacznie, że po rezygnacji członków należy wybrać nowych, aby związek miał zdolność do dalszego funkcjonowania. Obecna ekipa chciała to szybko przyspieszyć, a ich działanie nie jest zgodnie ze statutem.


Dotychczas Walne Zjazdy Polskiego Związku Hokeja na Lodzie odbywały się w soboty. Teraz taki odbędzie się w czwartek.


– Zrobienie Walnego Zjazdu w środku tygodnia na Śląsku jest kolejnym krokiem do tego, aby jak najmniej delegatów zdecydowało się przyjechać. Mamy w Polsce mnóstwo klubów amatorskich, uczniowskich, w których ludzie pracują i muszą specjalnie wziąć wolne. Jeśli ich pracodawcy się na to nie zgodzą, to ich mandaty przepadną. A każdy głos jest bardzo ważny, bo daje on prawo do współdecydowania o tym, co dzieje się w naszym hokeju.


Rozmawiał: Radosław Kozłowski.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe