Garszyn: Dziękuję drużynie
Re-Plast Unia Oświęcim w środę zwyciężyła w Gdańsku 4:1. Była to już trzecia wygrana biało-niebieskich, którzy są o krok od awansu do półfinału.
Hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim wygrali w środę w Gdańsku 4:1 z Lotosem PKH i są już o krok od zwycięstwa w ćwierćfinale i awansu do półfinału. Sporą cegiełkę do tego sukcesu dołożył Siemion Garszyn.
- Chciałbym podziękować swojej drużynie, która walczyła do końca. Zagraliśmy za siebie i za swoich kolegów. Blokowaliśmy strzały i bardzo dobrze spisywał się nasz bramkarz. Był to ciężki mecz, bo to są play-offy i zawsze te mecze mają inny wymiar - powiedział nam Siemion Garszyn, napastnik Re-Plast Unii.
Oświęcimianie po pierwszej tercji prowadzili już 3:0. Gospodarze zaczęli jednak grać odważniej i agresywniej. Efekt był taki, że w trzeciej tercji zdołali zdobyć bramkę i w końcówce zrobiło się trochę nerwowo dla Unitów. Wszystko za sprawą wykluczeń, które otrzymywali goście.
- Prowadziliśmy 3:0 i nieco uspokoiliśmy grę. Potem Gdańsk się na nas rzucił i atakował. Z rytmu wybiły nas kary, ale chłopacy, którzy grali w osłabieniu spisali się bardzo dobrze i za to im dziękuję. Jestem bardzo zadowolony, że udało nam się wygrać - kontynuował Rosjanin.
Garszyn wpisał się na listę strzelców w 16. minucie, kiedy to przeprowadził akcję "coast to coast". Rosyjski skrzydłowy najpierw odebrał krążek Władisławowi Jełakowowi, a następnie efektownie minął dwóch obrońców i strzałem pomiędzy parkanami gdańskiego bramkarza umieścił krążek w siatce. Za swój wyczyn otrzymał nagrodę najlepszego zawodnika Unii w tym spotkaniu. Jak tę akcję ocenił strzelec?
- No tak jakoś wyszło. Może gwiazdy na niebie tak chciały? Bardzo chciałem strzelić bramkę i to się udało i bardzo mnie to cieszy. Nagroda to fajny dodatek, ale najbardziej cieszy mnie zwycięstwo drużyny - wyjaśnił Garszyn.
Piąty mecz, który być może zakończy tę ćwierćfinałową serię, odbędzie się w sobotę w Oświęcimiu. Jeśli Unia zwycięży, zamelduje się w półfinale.
- Bardzo chcielibyśmy już zakończyć tę serię. Będziemy robić wszystko żeby wygrać. Damy z siebie wszystko, oddamy zdrowie i zagramy na 100 procent- zakończył sympatyczny napastnik.
Komentarze