Unia o krok od półfinału. Genialny Saunders (WIDEO)
Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli dziś hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. Podopieczni Nika Zupančiča pokonali na wyjeździe Lotos PKH Gdańsk 4:1 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą już 3:1. Ostatni krok na drodze do półfinału mogą postawić już w sobotę, na własnym lodzie.
– Dobrze odpowiedzieliśmy na wczorajszą porażkę. Weszliśmy w ten mecz z nową energią i poprawiliśmy to, o czym rozmawialiśmy. Efekt był taki, że zdobyliśmy trzy gole w pierwszej odsłonie– zaznaczył Nik Zupančič, trener ekipy z Małopolski.
Trzy gole i magia Garszyna
Rzeczywiście jego podopieczni w pierwszej odsłonie zaprezentowali kawał niezłego hokeja. Byli szybsi od rywali, wykazali się większą kulturą gry i co najważniejsze – zdobyli trzy bramki.
Strzelecki popis w 6. minucie rozpoczął Dariusz Wanat, który zaskoczył Tomáša Fučíka precyzyjnym uderzeniem z korytarza między bulikami. Goście poszli za ciosem i w 11. minucie na 2:0 podwyższył Martin Przygodzki. Napastnik drugiej formacji popisał się skuteczną dobitką po uderzeniu Aleksieja Trandina.
Jednak okrasą całego meczu było trafienie Siemiona Garszyna z 16. minuty. Dynamiczny skrzydłowy odebrał krążek Władisławowi Jełakowowi i błyskawicznie wyprowadził kontrę. Później - na pełnej szybkości - efektownie minął Konstantina Tieslukiewicza, a następnie zaskoczył gdańskiego golkipera uderzeniem po lodzie!
Przebudzenie gospodarzy
Gdańszczanie mieli kilka niezłych szans, ale w oświęcimskiej bramce znakomicie radził sobie Clarke Saunders. Pod koniec pierwszej odsłony „Saundy” obronił najpierw strzał Jegora Rożkowa, a później dobitkę Władisława Jełakowa.
W drugiej i trzeciej tercji kanadyjski golkiper Re-Plast Unii miał znacznie więcej pracy i wielokrotne ratował skórę swoim kolegom z pola. W 28. minucie obronił sytuację sam na sam z Szymonem Marcem, a później w sobie tylko znany sposób odbił uderzenie Jełakowa i dobitkę Gołowina. Ten drugi po zmarnowaniu stuprocentowej okazji aż złapał się za głowę.
– Na mecz, szczególnie w fazie play-off, trzeba być przygotowanym od pierwszej do ostatniej minuty. Mam wrażenie, że na początku nie wszyscy byliśmy gotowi mentalnie na to wyzwanie– ocenił Marek Ziętara, trener Lotosu PKH. – Zaczęliśmy grać dopiero od drugiej tercji. Była walka, agresja, charakter i serce tej drużyny. Mecz nabrał tempa i rumieńców – dodał.
W 46. minucie wysiłki gospodarzy zostały nagrodzone, bo okres gry w przewadze na gola zamienił Vlastimil Bilčík. Ekipa znad Bałtyku rozpoczęła pogoń za kontaktowym golem, ale Saunders bronił jak w transie.
Pieczęć „Kowala”
W końcówce trener Ziętara postawił wszystko na jedną kartę i zdecydował się na manewr z wycofaniem bramkarza. Jednak ta pokerowa zagrywka nie przyniosła zamierzonego efektu. Ba, przyczyniła się do straty czwartego gola. Na 19 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry, pieczęć na zwycięstwie postawił Sebastian Kowalówka, który popisał się celnym uderzeniem z czterdziestu metrów.
Podopieczni Nika Zupančiča opuścili Trójmiasto w dobrych humorach. Już w sobotę będą mogli zakończyć tę rywalizację i awansować do półfinału. Warunek jest jeden - muszą pokonać Lotos PKH Gdańsk na własnym lodzie.
Lotos PKH Gdańsk – Re-Plast Unia Oświęcim 1:4 (0:3, 0:0, 1:1)
0:1 - Dariusz Wanat - Łukasz Krzemień,Jakub Šaur (05:40),
0:2 - Martin Przygodzki - Aleksiej Trandin, Klemen Pretnar (10:42),
0:3 - Siemion Garszyn (15:01),
1:3 - Vlastimil Bilčík - Josef Vítek, Roman Rác (45:41, 5/4),
1:4 - Sebastian Kowalówka - Luka Kalan (59:41, 5/6, do pustej bramki).
Sędziowali: Patryk Pyrskała, Tomasz Radzik (główni) – Daniel Lipiński, Sławomir Szachniewicz (liniowi).
Minuty karne: 14-14
Strzały: 34-29 (9-12, 10-9, 15-8)
Widzów: 1800.
Stan rywalizacji (do czterech zwycięstw): 3:1 dla Re-Plast Unii
Kolejny mecz: w sobotę o 18:00 w Oświęcimiu.
Lotos PKH: Fučík – Bilčík, Havlik; Steber, Rác, Vítek – Tiesliukiewicz, Krasowskij (2); Jełakow, Rożkow (2), Gołowin – Pastryk, Lehmann; Danieluk (2), Pesta (2), Marzec – Pichnarčík, Naróg; Smal (2), Mocarski, Stasiewicz (4).
Trener: Marek Ziętara.
Re-Plast Unia: Saunders – Zaťko (2), Pretnar; Koblar, Kalan, S. Kowalówka – Bezuška (2), Šaur (2); Meidl, Trandin, Przygodzki (2) – Wanacki (2), Luža; Garszyn, Oriechin, Themár (2) – P. Noworyta; Malicki, Krzemień, Wanat (2).
Trener: Nik Zupančič.
Komentarze