Franek: Ten gol był mi potrzebny
Podhale Nowy Targ pokonało GKS Katowice 2:1. Zwycięskiego gola dał „Szarotek” zdobył Tomáš Franek.
Plan w stu procentach wykonany. Ten drug mecz był chyba jednak nieco trudniejszy dla was niż pierwszy…
Tomáš Franek, skrzydłowy „Szarotek”: – Tak. Dużo było nerwowości w naszej grze, długo nam nie szło, ale cały czas wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać i to nam się udało.
Duża w tym Twoja zasługa. Zdobyłeś zwycięską bramkę. To kolejny gol zdobyty przez Ciebie z tego samego miejsca, ze środka tercji przeciwnika…
– No tak. Dla mnie to ważna bramka. W pierwszym meczu miałem kilka okazji, ale nic nie chciało wpaść. Dzisiaj też mogłem strzelić bramkę wcześnie, ale ważne że w końcu dopiąłem swego.
Duża zasługa przy tej bramce Emila Šveca, świetnie Cię wypatrzył tym podaniem
– Oczywiście. Super podanie, w tempo. Nie pozostało mi nic jak tylko trafić w bramkę.
Prowadzicie 2:0 w meczach, teraz rywalizacja przenosi się na Śląsk. Cel minimum to wygrać przynajmniej jeden mecz…
– Jedziemy po dwa zwycięstwa. W obu meczach musimy zagrać na dobrym poziomie. Czas pokaże jak będzie.
Myślisz że przeciwnik na własnym lodowisku zmieni swój styl gry?
– Nie wiem. Przede wszystkim my musimy być dobrze przygotowani. Każdy mecz w play-off jest zupełnie inny, każdy ma swoją historię. Nie ma zbytnio co rozpamiętywać tego co już za nami.
Kibice wam bardzo pomogli swoim dopingiem…
– Jeszcze teraz mam ciarki na skórze od ich dopingu. Niesamowicie nas dopingowali. To nam bardzo potrzebne i wielkie dzięki dla nich.
Kilka dni odpoczynku, które przed wami na pewno są potrzebne po tak ciężkich pierwszych dwóch bojach…
– Oj bardzo. Musimy trochę odpocząć, zregenerować i nabrać sił na kolejne mecze.
Rozmawiał: Maciej Zubek
Komentarze