Hokej.net Logo
KWI
13
KWI
18
KWI
19

Nazywam się ... Petr Polodna

Nazywam się ... Petr Polodna

Czwartym zawodnikiem, którego oficjalna strona wzięła “pod lupę” w serii “Nazywam się…” jest czeski środkowy – Petr Polodna. Zapraszamy do lektury rozmowy, w której napastnik Lotos PKH Gdańsk opowiada o zdobytych trofeach, hokejowych przygodach oraz planach na przyszłość.


30 marca 1982, Pisek, wtedy to właśnie na świat przychodzi Petr Polodna. Kiedy i dlaczego rozpocząłeś swoją hokejową przygodę?

Mój starszy brat grał w hokeja. To prawdopodobnie dlatego zacząłem grać, chociaż pewności nie mam. Miałem wtedy koło pięciu lat. W Jihlavie, jak to w prawie każdym mieście w Czechach, hokej jest popularnym sportem i to na pewno też pomogło.

A czy udało Ci się grać kiedyś z bratem?

Nie, on dość szybko skończył hokejową karierę – miał wtedy koło siedemnastu czy osiemnastu lat. Jest ode mnie starszy o półtora roku, a w rozgrywkach juniorskich to jednak dość duża różnica.

W oficjalnych statystykach jako Twój klub młodzieżowy podaje się HC Litvinov – drużyna oddalona od Twojego miejsca urodzenia o ponad 200 kilometrów. Jak do tego doszło?

W Czechach to działa tak, że są takie regionalne kadry i ja na jednej z nich spotkałem trenera z Litvinova. Zaproponował, żebym się tam przeniósł. To były czasy, kiedy tamtejszy klub spadł z najwyższej ligi. To wszystko gdzieś szło powoli w dół, ale razem z rodzicami zdecydowaliśmy się na taki ruch. Jeśli dobrze pamiętam, to miałem wtedy czternaście lat. Akurat wtedy skończyłem szkołę podstawową i w Litvinovie zacząłem coś w stylu technikum ekonomicznego. Naukę łączyłem z grą w hokeja.

Pierwszy sezon w Litvinovie i mistrzostwo kraju do lat 18. Duże przeżycie? Czy takie momenty napędzały Ciebie do jeszcze bardziej wytężonej pracy?

Przede wszystkim wiedziałem, że to nie tylko moja zasługa a całej drużyny, która swoją drogą była naprawdę mocna. Do dzisiaj wielu z tych zawodników gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla mnie to na pewno było duże przeżycie, coś do czego nie byłem na co dzień przyzwyczajony. Owszem, w Jihlavie też nie mieliśmy kiepskiej ekipy, ale tutaj jednak dało się poczuć różnicę. Same finały były dość pamiętne. Graliśmy wtedy z HC Zlin, pierwszy mecz graliśmy u nich i przegraliśmy 7:1. Nie byliśmy faworytem, ale po takim występie jeszcze mniej osób w nas wierzyło. Wróciliśmy do siebie i mimo wszystko udało się po karnych wyrównać serię. Przed ostatnim meczem dodatkowo wypadł nam rezerwowy bramkarz, więc jechaliśmy z jednym nominalnym bramkarzem i któryś z chłopaków, już dokładnie nie pamiętam kto, musiał się przebrać. Sam mecz udało się wygrać po dogrywce i było fajnie … bardzo fajnie.

Sezon 2001/2002 to Twoje drugie trofeum, kiedy to ze wspomnianym wyżej HC Litvinov zdobyłeś brązowy medal w kategorii do lat 20. Masz jakieś wspomnienia z tamtego wydarzenia? Coś szczególnego utknęło Ci w pamięci?

Mistrz to mistrz, nie ma co gadać. Z drugiej strony jakby porównać te dwa trofea, to miałem zdecydowanie większy wkład w ten brązowy medal i też rola, którą odgrywałem w drużynie była bardziej odpowiedzialna. Oba wspomnienia są bardzo pozytywne, ciężko powiedzieć czy któreś z trofeów smakowało lepiej. Zawsze fajnie jest coś zdobyć.

W wieku 20 lat zadebiutowałeś w czeskiej Extralidze. Rozegrałeś wówczas jedynie dwa spotkania, a w trakcie sezonu 2002/03 zaliczyłeś jeszcze 8 meczów na drugim poziomie i prawie 30 w rozgrywkach juniorskich. Czy to był dla Ciebie duży przeskok jakościowy? Co sobie wtedy myślałeś o Twojej hokejowej przyszłości?

Myślę, że jak u wszystkich młodych chłopaków, stres był, ale bardzo mocno się chciało. Swój pierwszy mecz pamiętam bardzo dobrze, graliśmy wtedy z HC Plzen na wyjeździe. Przegrywaliśmy 0:3 i trener zdecydował się na wpuszczenie młodych graczy, żebyśmy łapali doświadczenie. Udało się wtedy złapać kontakt na 2:3 i w tym momencie zakończył się nasz występ, bo jak się okazało, że jest szansa jeszcze dogonić przeciwnika, to znów zaczęli grać bardziej doświadczeni gracze. Co do drugiego meczu, to było to już w Litvinovie, ale to też tylko kilka zmian zagrałem i żadnego punktu, ani niczego wielkiego nie udało się osiągnąć. Myślę, że występy w drugiej lidze dały mi dużo więcej, bo jednak grałem zdecydowanie więcej minut i miałem okazję zdobyć sporo doświadczenia. Nie chciałbym przeceniać samego siebie i swoich umiejętności, ale wydaje mi się, że hokej młodzieżowy nie dawał mi już wtedy za wiele i dlatego bardzo miło wspominam te swoje pierwsze występy w seniorskich rozgrywkach.

Nie udało Ci się zdobyć żadnego punktu w tych dziesięciu spotkaniach. Czy dla młodego zawodnika, który dopiero wchodzi w ten seniorski hokej jest to jakieś obciążenie? Czy raczej króluje bojowe nastawienie i nie przejmowałeś się takimi rzeczami?

Nie, dla mnie to nie był żaden ciężar, czy coś co powodowałoby złe myśli. Nie grałem wtedy w pierwszej formacji. Nie wymagało się ode mnie zdobywania punktów. Miałem realizować cele postawione przez trenera i nie tracić głupio krążka czy bramek. W tamtym czasie grałem na lewym skrzydle, co oznaczało nic innego jak dużo obowiązków defensywnych, bo tak po prostu się w Czechach gra. Starałem się robić to wszystko jak najlepiej i to było dla mnie najważniejsze.

Kolejne sześć lat spędziłeś na zapleczu czeskiej elity, co sezon zdobywając około trzydziestu punktów. Jak wyglądał poziom ówczesnych rozgrywek? Czy trudno było przestawić się z hokeja juniorskiego na ten seniorski?

Dyscyplina, taktyka i dokładność – te trzy rzeczy mogę wskazać jako takie największe różnice. Wiadomo, że w młodzieżowym hokeju każdy jest szybki, zasuwa na łyżwach, jednak czasem wkrada się niedokładność czy gubienie pozycji. W seniorskim hokeju, gdzie gra się już z doświadczonymi, czasem ponad 30-letnimi zawodnikami nie ma już miejsca na takie błędy i nad tym trzeba było mocno pracować. Dopiero w tym dorosłym hokeju człowiek widzi, czym ten hokej jest. Jeśli chodzi o aspekt fizyczny to nigdy nie należałem do “dużych” zawodników, ale nie miałem z tym problemu. Nadrabiałem ustawieniem i jakimś takim sprytem na lodzie.

Kolejne okazje do gry na najwyższym poziomie rozgrywkowym miałeś dopiero w sezonach 2009/10 i 2010/11, kiedy to zagrałeś odpowiednio 9 i 7 spotkań, zdobywając po jednym punkcie. Czym spowodowane było to, że tych meczów i punktów nie było tak dużo jak w przypadku drugiej ligi?

Trochę było tak, że taka była umowa. Miałem grać na drugim poziomie rozgrywkowym, a do pierwszego wskakiwać w razie kontuzji albo jakiejś słabszej formy innych zawodników. Potem zabrakło trochę szczęścia, bo grałem dobrze. Trener był zadowolony, jednak zawodnik za którego występowałem miał trochę lepszy kontrakt i nie było sensu, żeby trzymać go z nim na niższym poziomie. Tak to właśnie jest, że czasem taka wydaje się mało istotna rzecz sprawia, że ciężko jest się przebić. Z drugiej strony to też pokazuje, że jak już zagrasz cały sezon na najwyższym poziomie to jesteś rozpatrywany jako topowy zawodnik. Ja zawsze balansowałem pomiędzy drugim a pierwszym szczeblem i nie udało mi się na stałe przebić.



Pełny wywiad na oficjalnej stronie klubu ->>>

Fotografował Maciej Kołek, rozmawiał Patryk Iwaniuk

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • narut: dokładnie.. ale mnie oni dzisiaj emocji i zdrowia kosztowali.. jutro winno być latwiej.. dziś I mecz, dla nich też pewnie emocje..
  • Jersan1: Taka ciekawostka ..W kadrze Anglików grał Max Maslak syn byłego zawodnika Sanoka A Maslaka
  • hubal: Jer gdzieś Ty sie podział
  • Simonn23: Sanok wystartuje w ogóle w przyszłym sezonie? Czy jedynie MHL?
  • Szefu: Pytanie ktoś był na lodo w Oświęcimiu i wie czy to zdjęcie drużyny z Austrothermem to chwyt marketingowy czy oficjalnie już nowy sponsor?
  • uniaosw: To nie nowy sponsor tylko aktualny
  • Szefu: Wiem chodziło mi czy będzie głównym albo inaczej tytularnym?
  • KubaKSU: Pewnie nadal głównym będzie Replast :)
  • emeryt: firma Austrotherm kwitnie,pobija kolejne wyniki sprzedazy,nadzieja że zwiekszy swój udział w sponsoringu Unii
  • emeryt: kochani kiedy poznamy decyzje co z trenerem Zupo?
  • KubaKSU: Ciekawe kiedy ogólnie machina podpisów ruszy :)
  • uniaosw: Eme daj boże żeby tak było bo firma super :)
  • hokej_fan: Martwi mnie jedna rzecz, brak na dzisiejszej uroczystości naszego trenera Zupancica.
  • emigrant_tor: Panowie współpraca z Zupa już zakończona..
  • emeryt: jak niewierny Tomasz...nie zobacze info z klubu nie uwierze
  • uniaosw: Panie emigrant proszę nie pisać tutaj bzdur
  • Prawdziwy Kibic Unii: Juz widac ze nie macie chlopy informacji tylko plotki …poczekajcie na oficjalne informacje rozumiem sezon ogorkowy ale dajcie pracowac i poswietowac
  • Prawdziwy Kibic Unii: Wazne ze Podhale podpisuje jakby dorwali Alibabe i jego skarbiec nowy zarzad jest ambitny ale chyba ka sklonnosci do hazardu bo o kasie zero informacji o sponsorach tez ale kontrakty pisza jakby …zobaczymy
    Zycze jak najlepiej
  • uniaosw: Myślę że do końca kwietnia sporo sie wyjaśni
  • emeryt: klub musi jeszcze dopracowac sprawy marketingowe,to olbrzymie zainteresowanie finałami winno sie przełożyc na sprzedaz karnetów w nowym sezonie,doszło wielu nowych kibiców na kanwie sukcesu,trzeba teraz zatrzymac tych ludzi na trybunach a to so wymierne liczby dla klubu
  • emeryt: na sb wzorem pierwszego Zupy zrobimy duży szum przed sezonem na karnety,poszło wtedy cos ok 800 szt
  • Arma: Przyda się odświeżyć stroje bo na tle ligi mamy najbrzydsze stroje, i czekam na meczówkę z LM to sobie kupie i oprawie na pamiatkę
  • Szefu: Pytanie gdzie my będziemy grali w LM jak lodowisko będzie na czas remontu na 500 miejsc
  • Szefu: Wydaje mi się że przez LM remont lodowiska się opóźni
  • PanFan1: Jutro o 04:00 początek mecz Arizona Coyotes v Edmonton Oilers - prawdopodobnie ostatni mecz Coyotes w NHL.
  • szop: mogli budowac hale mieli ponad 20 lat patrzac na realia to Arizona raczej hali nie chciala wiec sadze ze sami olali NHL
  • LukaszOsw: Przecież ta tymczasowa hala i remont to za min 3-4 lata a liga mistrzów za pół roku.
  • LukaszOsw: Nie było ani konkursu ani przetargu więc to jeszcze kupa czasu. Pierw musi być konkurs na projekt (i nie mylić z tym co był bo to inna bajka) potem wyłonienie i akceptacja projektu. Po tym dopiero szukanie środków na remont.
  • PanFan1: Mogło tak być Szopie, a czasem po prostu się nie składa, nie znajdzie się chętny i szczodry i ... nie ma świętych krów w tym biznesie, wiem że akurat tobie tego tłumaczyć nie trzeba.
  • PanFan1: Panie i Panowie Arizona Coyotes z tarczą, zeszła do hokejowego grobu R.I.P
  • uniaosw: Tik tak..
  • Zaba: ŁukaszOsw... Oczywiście, że masz rację, ze remont zacznie sie najwcześniej za jakieś 2-3 lata. Jednak co do konkursu na projekt to go nie bedzie... Firma, która wygrała "konkurs" otrzymała zlecenie z tzw wolnej ręki w ramach zwycięstwa w konkursie... Jednak projekt to jedno. Późnije będziemy czekać na przetarg na wykonawstwo... Więc może nawet te Twoje 3-4 lata sa bardziej realne niż moje 2...
  • KubaKSU: Poświętowane ,więc zaczynamy ogórkówy pełna parą! :D
  • Zaba: Unia ma najbrzydsze koszulki w lidze????? Bo nie ma miliona pstrokatych kolorów???
  • whiteandblue: Chyba co po niektórzy jeszcze "świętują" :-). Uważam, że np. białe akurat to mamy najładniejsze w lidze.
  • emeryt: Sosnowiec ma kiczowate
  • Oświęcimianin_23: Wszyscy do Klubu 100!
  • WojtekOSW46: Co do koszulek to lepsze jest wrogiem dobrego. Dajcie już te informacje z targu o kontraktach :D
  • emeryt: Radzie prosimy o pierwsze meldunki z CH4,kiedy info co z Panem Zupo?
  • mario.kornik1971: Wowo1; o co chodzi z tym judaszem w szeregach Giełdy?
  • mario.kornik1971: Gieksy*
  • Goral99.: Pelaczyk w Podhalu...cos czuje ze za chwile będziemy mieli cala 5 z JKH
  • Arma: Tak Zabo, ja rozumiem że tutaj jest zakaz krytykowania bo Unia zdobyła mistrza ale prawda jest taka że patrząc na stroje dwóch GKSów, nasze stroje są po prostu brzydkie. Poza bańką HN, jest masa innych kibiców, mają różne zdania na dane tematy więc ciężko narzucić komuś jak ma myśleć
  • zakuosw: Arma, nasze stroje są bardzo nudne i poprawne. Czy brzydkie? kwestia gustu.
    Białe są spoko, niebieskie są straszne
  • Goral99.: Co do Koszulek to zawsze kwestia gustu i ....pieniedzy...caly swiat oprocz NHL idzoe w niesamowita.ilosc.reklam na strojach co przeklada sie na.kase....mi np podobaly sie nasze Zolte z minimalna iloscia rreklam ale.za.to juz mozna wziasc za pewniaka ze.tegoroczne to beda wygladaly jak slup ogloszeniowy i to tez zrozumiem bo jesli chcemy dobrego hokeja w NT to trzeba wykorzystac kazda mozliwosc na sciagniecie kasy do klubu..nie kazdy ma.tsk dobrze ze z samego miasta dostaje po pare mil
  • Oświęcimianin_23: Jamer, gdzie jesteś? :)
  • emeryt: Armo oddaj znaczek...
  • emeryt: wczoraj jeden z kombatantów napisał ze na fete zejdo sie kibice sukcesu...przecież to potencjalni nowi sponsorzy czyt karnetowicze,każdy przeciez kiedyś mial ten pierwszy raz kiedy przyszedl na mecz,ale to trzeba byc [****]em zeby segregowac kibiców...
  • emeryt: ale on klaskal cały rok,ma karnet to jemu sie należy szacunek,ba on nigdy nie krytykowal on zawsze wierzył,a fe z takimi wzorowymi aż sie mdło robi
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Na lotnisku... od dwóch dni staram się wrócić do domu... :)
  • emeryt: sie powodzi Jamerze,to dlatego czekajo z kontraktami...no mosz
  • Zaba: Arma zakaz krytykowania powiadasz... To Chyba on Ciebie nie dotyczy, bo Ty przede wszystkim krytykujesz wszystko i wszystkich co związne z Unią ;)
    Świat nie jest czarno-biały... Jak Ci się coś nie podoba, to nie można od razu mówić, że jest brzydkie... Po prostu Tobie się to nie podoba... Poza tym wpierw napisałeś, ze mamy najbrzydsze koszulki w lidze... a teraz okazuje się, że są one na 3 miejscu po GKS-ach.... Więc musisz się zdecydować :)
  • Zaba: emeryt... dajże im juz spokój z tym dzieleniem i segregowaniem... Ja jakoś tego tak nie idczytuje jak Ty... Natomiast moim zdaniem powinnismy się jako klub dużo bardziej starać o pozyskanie tych nowych kibiców, bo oni tak jak napisałem mogą ściąnąć dodatkowych sponsorów, a sami też są sponsorami (bilety, karnety). Stałych kibiców nie trzeba namawiać, bo i tak przyjdą :) Może to źle brzmi, ale tak już jest...
  • Zaba: Życzyłbym sobie, aby na naszym lodo podczas zasadniczego sezonu była taka frewencja jak podczas finałów... Przeżyłem już na początku lat 90 taki boom na Unię, gdzie na mecze z Polonią czy później Podhalem potrafiło przyjść po 4000-4500 kibiców w trakcie sezonu regularnego... Nie było na takich meczach widać w ogóle schodów, bo wszytkie były pozmajmowane :)
  • Zaba: Jamer... Deszcz w Dubaju Cię zatrzymał? :)
  • emeryt: wyraziłeś swoje zdanie i ja to szanuje,pozwolisz ze i ja pozostane przy swoim
  • emeryt: faktem jest ze trzeba zrobic wszystko zeby chociaż czesc z tych kibiców została na stale
  • emeryt: wymierne korzyści
  • Zaba: a moje zdanie w tej kwestii jest inne niż Twoje? Jesteś jednym z tych dzielących na starych i nowych?
  • Zaba: chyba się wystarczająco wyraziłem, ze trzeba zrobić wszytko, aby dużą cześć tych jednorazowych kibiców zatrzymać... Jesli nie lodowiskiem, to dobrą grą drużyny i poprawą organizacji na lodowisku
  • emeryt: jednak nie da sie z Tobo pogadać
  • Zaba: :) do usług...
    Mam jeszcze jedno info dla Ciebie... Wiedziałeś, ze Linus jest kibicem... Legii?
    https://www.facebook.com/photo/?fbid=10153451475716366&set=a.77898051365
  • emeryt: no i ?
  • Zaba: wyjmij ten kij z doopy
  • Zaba: EOT
  • Arma: To ja chyba wolę krytykować, w Unii już dość lizodupów którzy zrobią wszystko by dowiedzieć się czegoś trzy dni przed oficjałką. Musicie poszerzyć futryny bo się będziecie blokować przy wyjściu. A stroje są brzydkie i zdania niestety nie zmienie, można je odświeżyć by były ładniejsze i przede wszystkim by pasowały do obecnych czasów. Ps. Kupie zaświadczenie o byciu prawdziwym kibicem, tylko poważne oferty.
  • emeryt: Żaba jednak sie nie myliłem
  • Oświęcimianin_23: Jamer, to wracaj szybciutko bo Rado śpi, a SB jest głodne informacji :)
  • Oświęcimianin_23: Rado zajmuje się nie tym klubami co trzeba :)
  • Jamer: emeryt: widząc tyle wody to się powodzi... ;) Jedna chmura i paraliż systemu lotów... walczę bo dzieciaki czekają :)
  • Jamer: Zaba: Niestety ale jest światło w tunelu na powrót :)
  • Jamer: Oświęcimianin_23: Rado nie śpi Rado robi paczkę z informacjami dla Nas :)
  • Jamer: Jutro powinienem być w domu także podzwonię i popytam...
  • emeryt: szkoda ze dzisiaj nie zobaczymy Kalana i Koblara,swego czasu podstawowi Rysiów
  • whiteandblue: Jo jo dobrze prawicie z tymi kibicami. Pochwalę się i mam już małe zasługi na tym polu i obiecuję nie spocząć na tym jednym. Zaciągnąłem kumpla na początku trochę za wszarz na playoffy od Crakovi i mamy go :-). Załapał na amen, w szoku był, ze jest browar na lodo, że jest na co i na kogo popatrzeć etc :-)
  • emeryt: Kalan aktualnie liga francuska,Koblar Węgry
  • Oświęcimianin_23: A gdzie są Ci wierni kibice Katowic? Tak jak myślałem, nie ma sukcesu to i kibiców nie ma :))
  • Zaba: @whiteandblue... trzeba było mu prażone zamówić to by zwariował i już stamtąd nie wyszedł :)
  • Pol: Kibice GieKSy są z klubem na dobre i na złe, co było widać na koniec meczu. Wy za to po bramce dla swoich dalej walicie pociski na przeciwnika, także najpierw spójrz na siebie a potem komentuj :)
  • whiteandblue: Zaba dzięki za podpowiedź! :-). Zastosuję ten wyszukany fortel w najbliższej okazji :-):-)
  • emeryt: 23 u nas troche podobnie,piniondz w klubie jest to znawców przybywa jak grzybów po deszczu
  • Arma: U konkurencji już Sidora odkopali jako potencjalnego do prowadzenia Unii
  • Luque: Sidor spokojnie czeka, z Tychów przelewy przychodzą to można bezstresowo oglądać się za pracą...
  • emeryt: to tylko niewinna wzmianka,nie te czasy,nie te metody,w ramke oprawic i na ścianie powiesić,tyle
  • emeryt: znalazłby robote to chyba w myśl przepisów Tychy przestałyby mu płacić? tak jest w piłce np
  • emeryt: ale i tak Szantusza nie przescignie:) chłop zyje z odszkodowań i w sumie dobrze,ma nazwisko,miał wyniki...
  • Luque: No przy Nim to Sidor to jest mały Miki... zresztą kołcz to raczej chciał pracować tylko zawodnikom nie podobał się styl gry w którym trzeba dobrze bronić... I nie wiem czy to w Naszych realiach jest taki zły styl...
  • Luque: No ale ten co podpisał z trenerem taką umowę przypłacił już to stołkiem, bo jednak to była gruba wtopa
  • emeryt: jesli chodzi o piłke to nam cały czas sie wydaje że jestesmy narodem wybranym...mamy lać wszystkich i wszedzie,jeden trener wywalony tuz po awansie -Brzęczek,drugi odpalony po wyjściu z grupy-Czesław
  • emeryt: ogólnie jestesmy narodem który nie potrafi cieszyc sie z małych rzeczy,nam zawsze mało,zawsze zle
  • mario10: Dziś Finowie i Szwedzi z Unii polecieli do siebie.
  • mario10: Zupa ma się określić co dalej z Unią, Siodor tak szuka pracy nowej narazie ma płacone z Tychów. Paś ma oferte z Unii i Podhala.
  • Oświęcimianin_23: To Finów i Szwedów nie będzie w Kotle Czarownic?
  • Szefu: Kram wyraźnie powiedział na spotkaniu z kibicami 2 sezony temu że dopóki on jest w zarządzie Car nie będzie trenerem Unii
  • Szefu: Po 2 po to mamy Panią Anię że trener despota nie jest nam potrzebny
  • Zaba: Przy tym przygotowaniu fizycznym jakie teraz mieliśmy to Constatine zrobiłby zupełnie inny wynik... To był i jest bardzo dobry trener, tylko nie na nasze realia. Zresztą jak się okazało na Węgrzech też po pierwszym udanym sezonie w drugim już nie było tak dobrze, a można powiedzieć, ze nawet słabo... Z reprezentacją na MŚ tez powalczył i prawie się utrzymał odpadając dopiero w ostatnim meczu po karnych, a wcześniej wygrali z Francją...
  • Zaba: a Węgrzy w tym ostatnim meczu prowadzili już 3-1 z Austrią by ostatecznie przegrać 4-3 po karnych...
  • thpwk: Czy ukraińsko/białoruskie „gwiazdy” są jeszcze w Tychach czy już im podziękowano?
  • Zaba: Czekają na posiłki z innych klubów :)
  • narut: Jeziorski jeszcze dostaje szansę, cieszy 3 mecz Tyczyńskiego..Maciaś w 4 a można by spróbować właśnie za Jeziorskiego razem z Komorskim i alanem..
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe