Kompleks przełamany! (WIDEO)
686 dni na zwycięstwo z JKH GKS-em Jastrzębie czekali hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy po emocjonującym meczu pokonali dziś ekipę Roberta Kalabera 3:1.
– Pokonaliśmy lidera rozgrywek na jego terenie i bardzo się z tego cieszymy – mówił po końcowej syrenie Damian Piotrowicz, strzelec jednej z bramek. – Dzisiejsze spotkanie było wyrównane. Sytuacja na lodzie zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz my mieliśmy optyczną przewagę, a raz więcej z gry mieli rywale. To ważne trzy punkty, bo nie wygraliśmy tutaj już prawie dwa lata.
To, że na bramki trzeba było poczekać do trzeciej tercji było w głównej mierze zasługą dobrze spisujących się bramkarzy. Zarówno David Marek (zastąpił chorego Ondřeja Raszkę), jak i Clarke Saunders stanęli na wysokości zadania i popisali się kilkoma świetnymi interwencjami.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej odsłonie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, którzy już po 16 sekundach wykorzystali wykluczenie Tomasza Kulasa. Sposób na jastrzębskiego golkipera znalazł Damian Piotrowicz, który poprawił uderzenie Aleksieja Trandina. Zegar wskazywał 47. minutę gry.
Jastrzębianie odpowiedzieli w podobnych okolicznościach. Gdy na ławce kar siedział Peter Bezuška, Clarke'a Saundersa pokonał Maciej Urbanowicz. Kapitan ekipy z Leśnej jako ostatni dotknął krążek po strzale Henriego Auvinena i przekierowaniu Mārisa Jassa.
Końcówka należała do oświęcimian. Trener Nik Zupančič zdecydował się zagrać na trzy formację i ten manewr przełożył się na końcowy wynik. W 55. minucie na prowadzenie wyprowadził ich Klemen Pretnar, który z wysokości bulika uderzył w długi róg. Guma zanim wpadła do siatki, odbiła się jeszcze od słupka.
Pieczęć na zwycięstwie postawił Luka Kalan, który wykorzystał zagranie wzdłuż bramki Sebastiana Kowalówki. Słoweński środkowy popisał się w tej sytuacji przepięknym uderzeniem z pierwszego krążka. Takich bramek na polskich taflach chcielibyśmy oglądać więcej.
Trener Robert Kalaber na 169 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry zdecydował się wycofać bramkarza, ale ta pokerowa zagrywka nie przyniosła kontaktowego gola. Komplet punktów pojechał do Oświęcimia.
JKH GKS Jastrzębie – Re-Plast Unia Oświęcim 1:3 (0:0, 0:0, 1:3)
0:1 - Damian Piotrowicz - Aleksiej Trandin, Martin Przygodzki (46:03, 5/4),
1:1 - Maciej Urbanowicz - Māris Jass, Henri Auvinen (48:46, 5/4)
1:2 - Klemen Pretnar - Sebastian Kowalówka, Luka Kalan (54:19),
1:3 - Luka Kalan - Sebastian Kowalówka, Gregor Koblar (56:23),
Sędziowali: Robert Długi, Przemysław Kępa (główni) – Andrzej Nenko, Mateusz Niżnik (liniowi)
Minuty karne: 14 (w tym 4 minuty techniczne) – 14.
Strzały: 26-39.
Widzów: 500.
JKH GKS Jastrzębie: Marek – Auvinen, Górny; Urbanowicz (2), Wałęga, Sawicki (2) – Jass (2), Kostek; Kasperlik, Paś, Iossafov – Gimiński (2), Michałowski; Wróbel, Jarosz, Pelaczyk - Chorążyczewski, Radzieńciak, Matusik, Kulas (2).
Trener: Robert Kalaber
Unia: Saunders – Zaťko Pretnar; Koblar, Kalan (2), S. Kowalówka – Šaur, Bezuška (4); Piotrowicz (2), Trandin, Przygodzki – Luža, Wanacki; Protosenja (4), Wanat (2), Themár – P. Noworyta; Raška, Prusak, Malicki.
Trener: Nik Zupančič.
Komentarze