17. kolejka PHL - zapowiedź. Linki do transmisji
Przed nami 17. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Wydaje się, że najciekawszego spotkania można spodziewać się w Nowym Targu, gdzie miejscowe Podhale zmierzy się z GKS-em Katowice.
„Szarotki” są ostatnio w świetnej dyspozycji, a najlepiej świadczy o tym fakt, iż mają na swoim koncie sześć zwycięstw z rzędu. Podopieczni Phillipa Barskiego w pokonanym polu zostawili ostatnio finalistów poprzedniego sezonu, czyli GKS Tychy (4:1) i Comarch Cracovię (2:1 d.). To musi budzić respekt.
– Cieszy nas to, że wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Jesteśmy zadowoleni, że passa zwycięstw trwa, ale cały czas patrzymy w przyszłość, aby było jeszcze lepiej – powiedział Przemysław Odrobny, bramkarz „Szarotek”, który ostatnio jest w świetnej formie.
Nie da się ukryć, że od jego dyspozycji znów będzie sporo zależeć, bo dziś jego zespół zmierzy się z brązowym medalistą poprzedniego sezonu – GKS-em Katowice. Ekipa dowodzona przez Risto Dufvę na razie plasuje się na czwartym miejscu i straciła do tej pory najmniej bramek (18) spośród wszystkich drużyn PHL.
Warto zaznaczyć, że w drużynie z Katowic występuje pięciu wychowanków Podhala, w tym Marcin Kolusz, który opuścił „Szarotki” w atmosferze małego skandalu. Z pewnością 34-letni napastnik będzie chciał pokazać działaczom, że rozwiązując z nim kontakt zrobili błąd. Pierwsze starcie obu ekip zakończyło się zwycięstwem GieKSy 4:1.
Wicelider Polskiej Hokej Ligi – JKH GKS Jastrzębie zmierzy się z Comarch Cracovią, która na razie spisuje się poniżej oczekiwań, zajmując odległe ósme miejsce. Dość powiedzieć, że podopieczni Rudolfa Roháčka wygrali zaledwie 3 z 15 spotkań!
– Aktualnie „Pasy” nie grają najlepszych zawodów. Trzeba jednak pamiętać, że to dopiero początek sezonu. Nie mamy jeszcze nawet półmetka fazy zasadniczej. Jeszcze wiele może się wydarzyć - uważa Dominik Paś, napastnik JKH.
– Największy problem mamy ze stworzeniem i wykorzystaniem sytuacji. Jeśli nie będziemy więcej strzelać, to niezwykle trudno będzie nam wygrywać spotkania – zaznaczył opiekun Cracovii.
KH Energa Toruń, zajmująca dziewiąte miejsce w tabeli, zmierzy się z GKS-em Tychy, czyli liderem Polskiej Hokej Ligi, który w ostatniej kolejce pewnie pokonał JKH GKS Jastrzębie 4:2. Z kolei „Stalowe Pierniki” męczyły się ostatnio z Naprzodem Janów, którego pokonały na własnym lodzie 3:1.
Warto wspomnieć, że obie drużyny prowadzone są przez białoruskich szkoleniowców: Juryja Czucha i Andreja Husaua, którzy na co dzień są dobrymi kolegami.
Najłatwiejsze zadanie czeka zawodników Re-Plast Unii Oświęcim, którzy zmierzą się na własnym lodzie z Naprzodem Janów. Dla biało-niebieskich będzie to mecz o sygnaturze „ZZZ”, czyli zagrać, zwyciężyć i zapomnieć.
– Nie zakładamy innego scenariusza, jak zwycięstwo – powiedział Sebastian Kowalówka, napastnik ekipy z Chemików 4.
Re-Plast Unia Oświęcim – Naprzód Janów godz. 18:00
Poprzedni mecz: 10:2
Transmisja: polskihokej.tv
JKH GKS Jastrzębie – Comarch Cracovia godz. 18:00
Poprzedni mecz: 4:2
Transmisja: polskihokej.tv
Podhale Nowy Targ – GKS Katowice godz. 18:00
Poprzedni mecz: 1:4
Transmisja: polskihokej.tv
KH Energa Toruń – GKS Tychy godz. 18:30
Poprzedni mecz: 1:6
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze