Husau: Chcemy wygrywać!
Hokeiści mistrza Polski rozpoczęli przygotowania do sezonu 2019/2020. Jak będą one wyglądały? Na to pytanie w wywiadzie dla klubowej telewizji odpowiedział trener GKS-u Tychy.
Tyszanie mają za sobą bardzo długi sezon. Play-offy były dla nich bardzo męczące, ale żeby godnie zaprezentować się na arenie międzynarodowej nie wolno spoczywać na laurach.
– Minął miesiąc. Wszyscy zawodnicy zdążyli troszkę odpocząć od hokeja. W zeszłym sezonie był bardzo ciężki play-off. Moim zdaniem chłopcy już doszli do siebie. Rozpoczynamy pracę i będziemy ją kontynuować do 10 czerwca, czyli przez niemal cztery i pół tygodnia. Pierwszy tydzień będzie jeszcze troszkę luźniejszy, ale w przyszłym będzie już ciężej. To jest fundament – powiedział
Jak będą wyglądały zajęcia? Pewne jest to, że zawodnicy mistrza Polski nie będą narzekać na monotonię.
– Będą rowerki, siłownia czy też bieganie. Chłopaki będą mieli czas też na odpoczynek. Każda niedziela będzie dniem wolnym. Będziemy pracowali dwa razy dziennie. Przed nami dużo roboty. Wszyscy oprócz naszych obcokrajowców i kadrowiczów trenują teraz z nami – dodał.
Ze względu na remont tyskiego obiektu, sztab szkoleniowy jest zmuszony do rychłych zmian w swoim grafiku. Będą szukali miejsca na treningi tyskich hokeistów.
– Wszystko będzie przebiegało podobnie. Tylko warunki z roku na rok są coraz to gorsze. Teraz remont na lodowisku, więc nie ma za bardzo gdzie trenować – uśmiechnął się 49-letni trener.
– Myślę, że jest to kwestia jednego bądź dwóch dni, gdzie będziemy trenowali. W treningach nic nie będziemy zmieniali. Może coś dołożymy, albo coś zmniejszymy – ocenił opiekun trójkolorowych.
Do GKS-u Tychy póki co dołączył Denis Akimoto, japoński defensor, który w poprzednim sezonie występował w Zagłębiu Sosnowiec. Kiedy można spodziewać się kolejnych wzmocnień?
– Na razie nic na temat nie powiem. Mam dużo ofert od agentów. W zasadzie codziennie mi przysyłają profile dwóch lub trzech zawodników. Są to miedzy innymi Amerykanie, Finowie, Rosjanie i Białorusini. Teraz muszę spotkać się z prezesem i omówić cele transferowe – powiedział tyski trener.
Sparingi mają przygotować mistrzów Polski do jak najlepszych występów w Lidze Mistrzów. Na tej fazie sezonu tyszanie będą się skupiać najbardziej.
– Od 15 do 17 sierpnia jak zawsze będziemy brali udział w Turnieju w Zwoleniu. Będzie to dla nas bardzo dobre przygotowanie do sezonu. Zagramy trzy lub cztery sparingi. Nie wiem jeszcze czy przed czy po turnieju, czy może przed i po. Mamy ofertę sparingów na Łotwie, ale nie mamy za bardzo czasu, żeby tak jeździć w tak dalekie podróże – stwierdził 49-letni szkoleniowiec.
Jakie drużyny GKS Tychy wylosuje w fazie grupowej Hokejowej Ligi Mistrzów? Tego dowiemy się już 22 maja.
– Wszyscy nasi potencjalni rywale są bardzo groźni. Są to wyrównane drużyny. W zeszłym roku mówiłem, że w tych rozgrywkach nie ma słabych drużyn. Chcemy zobaczyć, jak grają inne drużyny niż te, z którymi graliśmy w zeszłym sezonie. Zobaczymy co nam przyniesie losowanie – skwitował Białorusin.
W zeszłym sezonie hokeiści z piwnego miasta pokonali HC Bolzano Foxes. Są pierwszą polską ekipą, która odniosła zwycięstwo w tych rozgrywkach. W przyszłym sezonie oczekiwania kibiców na pewno wzrosną.
– Każdy porządny sportowiec jak wychodzi na lód, boisko czy ring chce wygrywać. Nasi zawodnicy nie wyjdą na lód z przekonaniem, że można mecz przegrać. Chłopcy chcą wygrywać, ja też. Będę oczekiwał od chłopaków zwycięstwa w każdym meczu. Nasi chłopcy również sami od siebie będą tego wymagali. Możemy trafić na Finów, Szwedów czy Czechów, wtedy będzie trochę ciężej, ale będziemy się starali – podsumował Andrej Husau.
Komentarze