Hokej.net Logo

Pięć lat temu został mistrzem świata. Zdobył gola w finale (WIDEO)

Pięć lat temu został mistrzem świata. Zdobył gola w finale (WIDEO)

Janne Laakkonen ma 36 lat. To doświadczony napastnik, który oprócz fińskiej ekstraklasy grał również w najwyższych klasach rozgrywkowych Szwecji, Kazachstanu, Francji, Białorusi, a teraz występuje w Tauron KH GKS-ie Katowice. Ma na swoim koncie również grę na bezpośrednim zapleczu KHL. Przeczytajcie o jego sposobach na przygotowanie się do sezonu oraz planach na najbliższe tygodnie.

HOKEJ.NET: Wraz z Jesse Rohtlą zostałeś najskuteczniejszym zawodnikiem tego decydującego starcia z Unią Oświęcim. Zaliczyłeś asystę przy zwycięskim golu. Czy zdobyte przez ciebie punkty potwierdzają, że to był łatwy pojedynek?


Nie. To był ciężki mecz, ale zagraliśmy tak jak należy. Niestety nie zawsze tak to wyglądało w tej serii, jednak w decydującym momencie zrobiliśmy, to co należało. Nie było łatwo. Były takie spotkania, w których po prostu zawiedliśmy, no ale w sumie na końcu okazało się, że to my jesteśmy lepszą drużyną i idziemy dalej.


A jak to było z tą bramką na 1:0? Wyjaśniałeś może z Tomkiem Malasińskim czyj w końcu był ten gol?


Okazało się, że to jednak była moja bramka. Ja nie byłem pewny, ale „Malaś” powiedział, że nie dotknął krążka, więc pewnie obrońca Unii wbił go do siatki. Ja jako ostatni z naszej drużyny miałem kontakt z „gumą”, stąd też został zapisany na moje konto.



Mogę to potwierdzić. Oglądałem tę akcję w transmisji telewizyjnej i faktycznie tak było.


Świetnie. Rozwiałeś wszelkie wątpliwości (śmiech). Nie pozostaje mi nic innego jak tylko cieszyć się, że w tak ważnym dla nas meczu strzeliłem gola.


Chciałbym żebyś przenieśli się nieco w czasie. Pardubice, 2014 rok, mistrzostwa świata w hokeju na rolkach. Pamiętasz?


No jasne. To był pierwszy rok kiedy reprezentację objął nowy trener. Okazało się, że widzi mnie w składzie, co bardzo mnie ucieszyło. Fajna sprawa, zagrać na mistrzostwach świata i osiągnąć taki sukces. To było bardzo miłe.


To dodajmy dla jasności, że zostałeś wtedy mistrzem świata. Zdobyłeś w 6 meczach bramkę i trzy asysty. A wiesz ile lat twoja ojczyzna czekała na taki sukces w tej odmianie hokeja?


Wiem, że Finlandia zdobyła kiedyś wcześniej złoto, ale nie mam pojęcia, w którym to było roku.


Znalezione obrazy dla zapytania Janne Laakkonen inline 2014


To było długie jedenaście lat.


No proszę. To naprawdę szmat czasu. Nie wiedziałem. Tym bardziej należy docenić ten nasz sukces z Pardubic.


Wydaje mi się, że tych medali z mistrzostw świata to przywiozłeś trochę więcej. Prawda?


No tak. To nie był jedyny krążek jaki wywalczyłem na mistrzostwach świata. Oprócz tego złota, mam jeszcze w dorobku dwa srebrne medale. Ale tamten z Pardubic to pierwszy, jaki zdobyłem i od razu z najcenniejszego kruszcu.


Rok później walczyliście o obronę tytułu. Nie udało się, ale dla ciebie indywidualnie to bardzo udane zawody. W 6 spotkaniach trzy razy pokonałeś bramkarzy rywali i czterokrotnie zapisywałeś na swoim koncie asysty.


Pamiętny turniej, ponieważ rozgrywany był w Finlandii. Występowaliśmy przed własną publicznością w Tampere. Strzeliłem wtedy w finale na 1:0, ale niestety Kanadyjczycy okazali się od nas lepsi. Dwa lata temu przegraliśmy złoto z reprezentacją USA.


Gol Laakkonena na 1:0 w finale MŚ w hokeju na rolkach 2015 (od początku filmu).



W swoim dorobku masz również sukcesy w fińskiej lidze hokeja na rolkach. W 2015 wybrano cię najbardziej wartościowym zawodnikiem play-offów. Czy dalej można cię oglądać w rodzimych rozgrywkach ligowych tej dyscypliny?


Tak, wciąż gram. W zeszłym roku występowałem w lidze. Bardzo to lubię. Nie traktuję hokeja na rolkach jakoś super poważnie, ale sprawia mi dużą przyjemność. To jest po prostu bardzo fajna sprawa, pograć na mistrzostwach świata, pojechać na różnego rodzaju turnieju. Oczywiście, kiedy już gram to nie ma żartów. Wtedy jestem zaangażowany na 100 procent.


Chyba trudno wyobrazić sobie lepszego rozmówcę do zadania pytania o różnice pomiędzy dwiema uprawianymi przez ciebie odmianami hokeja.


Hokej na rolkach wymaga więcej sprytu. Tam nie ma tego elementu „lodowego”, którym jest możliwość bezpośredniego ataku na przeciwnika i odebrania mu krążka. Gra jest bezkontaktowa praktycznie, więc wszystko polega na odpowiednim przemieszczaniu się i szukaniu dogodnej pozycji. Ja mam zawsze takie skojarzenie, że wersja na rolkach to takie jakby szachy. Tam też musisz odpowiednio porozstawiać figury. Poza tym hokej na rolkach uczy cierpliwości. W związku z tym, że nie możesz zaatakować rywala, musisz czekać na jego błąd.


Wróćmy na lód. Przez 11 sezonów występowałeś w najwyższej fińskiej klasie rozgrywkowej. Nigdy nie zdarzyło się, żebyś uzbierał mniej niż 20 punktów. W 2010 byłeś najskuteczniejszym zawodnikiem w play-offach. Wywalczyłeś srebrny i trzy brązowe medale. To spore osiągnięcia. Tymczasem, gdy skończyłeś 30 lat, będąc w bardzo dobrej formie nagle zniknąłeś z fińskiej ligi i wyjechałeś zagranicę. Dlaczego tak się stało?


Szczerze mówiąc, nie potrafię udzielić odpowiedzi na to pytanie. Chciałem dalej grać w Liidze, ale okazało się, że nie ma dla mnie drużyny. W tej sytuacji nie czekałem dłużej tylko wyjechałem. Najpierw do sąsiedniej Szwecji, a później ruszyłem w dalszą drogę, w której odwiedziłem wiele miejsc. Naprawdę nie ma jakiejś konkretnej odpowiedzi na to, dlaczego dłużej nie grałem w ojczyźnie. Cieszę się, że pomimo tego mogłem dalej rywalizować na wysokim poziomie, a dodatkowo zwiedzić i zobaczyć wiele ciekawych miejsc.


W tym sezonie osiągnąłeś swój rekord punktowy fazy zasadniczej rozgrywek. Zdobyłeś 48 „oczek” w 38 spotkaniach. Poprawiłeś o jeden punkt osiągnięcie z edycji 2016/17 z czasu gry w Niomanie Grodno, ale wtedy wystąpiłeś w 41 meczach. Czy to oznacza, że PHL to najłatwiejsze rozgrywki w jakich miałeś okazję występować?


O nie, nie zgodzę się z takim stwierdzeniem. Macie tutaj dobrą ligę. Zresztą wystarczy spojrzeć na zakończoną właśnie serię ćwierćfinałową z Unią Oświęcim. Nasz rywal awansował to play-offów jako najniżej rozstawiona drużyna, a potrzebowaliśmy rozegrać z nim wszystkie siedem spotkań. Tutaj każdy potrafi wygrać z każdym, no może za wyjątkiem dwóch najsłabszych drużyn, które odstawały poziomem od reszty. Szczerze mogę powiedzieć, że PHL to nie jest łatwa liga. Trzeba naprawdę mocno się napracować, żeby osiągnąć jakiś sukces.


Za tobą już 15 sezonów gry w rozgrywkach najwyższych klas w Finlandii, Szwecji, Kazachstanie, Francji i Białorusi. To właśnie w lidze tego ostatniego kraju zaliczyłeś swój jedyny jak do tej pory tytuł mistrzowski. Było to w barwach Niomana Grodno wspólnie z Grzegorzem Pasiutem. Planujesz powiększyć w najbliższym czasie swoją kolekcję trofeów?


Na razie faktycznie mam w dorobku tylko jeden złoty medal zdobyty dwa lata temu w Niomanie. Oczywiście chciałbym w tym roku powiększyć tę kolekcję. Zresztą do tego obliguje nas pierwsze miejsce, które zdobyliśmy w sezonie zasadniczym. Zawsze jest tak, że wszyscy szczególnie chcą pokonać tego najlepszego, stąd też przed nami bardzo trudne zadanie. Każdy z rywali dodatkowo mobilizuje się na mecze z Katowicami. Jesteśmy świadomi tego, że potrzebujemy być naprawdę mocno skoncentrowani każdego dnia, kiedy jest mecz. Po prostu musimy zawsze grać nasz najlepszy hokej.


Możesz poszczycić się udaną karierą juniorską. Byłeś najskuteczniejszym zawodnikiem KalPy Kuopio U20 w sezonie zasadniczym 1999/00 (38 punktów w 29 meczach) oraz w play-offach (4 „oczka” w 4 spotkaniach), a także w fazie regularnej kolejnej edycji ligowej (62 punkty w 40 pojedynkach). Do tego trzeba wspomnieć o zwycięstwie w klasyfikacji pierwszoroczniaków w seniorskiej Liidze w ilości asyst (20) w rozgrywkach 2001/02. Pomimo. Iż wyróżniałeś się nie dane ci było spróbować swoich sił w drafcie NHL. Dlaczego tak się stało? Jak uważasz?


Cóż z tego, że jesteś dobry, jak pierwszą rzeczą, którą trzeba spełnić to parametry wzrostowo-wagowe. Oni szukają chłopów mierzących po 190 centymetrów i ważących 100 kilogramów. Zawodnicy z gorszymi warunkami są często z automatu odrzucani. Wtedy zostaje tylko kariera na europejskich lodowiskach.


Czyli chcesz powiedzieć, że zabrakło ci jakieś 14 centymetrów i dwadzieścia kilka kilogramów?


Myślę, że tak mogło być, ale wiesz minęło już tyle czasu od tamtej chwili, że naprawdę ciężko powiedzieć. Nie wracam do tego.


Twoi koledzy z szatni mają bardzo ciekawe rozrywki. Jesse Jyrkkiö namiętnie gra w golfa, Jakuba Wanackiego pochłania Fantasy Football, a co ty lubisz robić w wolnych chwilach?


Ja również bardzo lubię grać w golfa. To bardzo popularna rozrywka w Finlandii. Latem spędzam w ten sposób sporo czasu. To pozwala świetnie odpocząć po trudach sezonu. Na lodzie dzieje się tyle rzeczy w tak szybkim czasie, że później możliwość relaksowania się na łonie natury i w spokoju jest bezcenna, jak również to, że wreszcie mogę robić coś co nie wywołuje ciśnienia, presji. To fajny sposób na spędzanie czasu z przyjaciółmi.


Czyli relaks ponad wszystko, ale obowiązkowo z kijem w ręku? Tego atrybutu używasz przecież nie tylko do golfa, ale także do hokeja na rolkach.


To nie do końca to samo, gdyż grając w hokeja na rolkach muszę być znów na sto procent oddany grze i bardzo skoncentrowany. Na polu golfowym jednak jest inaczej. Tylko spokój, cisza i zero ciśnienia.


Rozumiem, że hokej na rolkach to twój sprawdzony sposób przygotowań do sezonu lodowego. Czy tak?


Można tak powiedzieć. Nie muszę wtedy być taki na serio. To jest przyjemność i zabawa, ale także ćwiczenia przydatne podczas gry na lodzie. Jak by nie patrzeć, wciąż mam kontakt z krążkiem, a moje mięśnie pracują podobnie jak podczas sezonu.


Rozmawiał: Dawid Antczak


Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • hanysTHU: A tak naprawdę to żałuję, że nie mamy większych hal z sektorami dla gości, bo dwie najlepsze ekipy ultras w thl by miały okazję się zmierzyć na oprawę.
  • Ligota_GKS: Na przełomie wieku do Was jeździliśmy, ale wiadomo jak to wtedy wyglądało i czym się kończyło
  • Młodziutki: W kurniku będzie 1400 u nas 4000 niezła proporcja
  • Kudlaczenko: No i?
  • Simonn23: wstyd żeby w Katowicach nie było porządnego lodowiska
  • omgKsu: Po co jak na lidze te marne 1400 mieli ciezko uzbierac
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe