Zabójcze 63 sekundy (WIDEO)
W piątkowy wieczór hokeiści Comarch Cracovii pokonali Zagłębie Sosnowiec 4:1. Decydujący był początek trzeciej tercji gdzie w przeciągu 63 sekund gospodarze zdobyli dwie bramki.
Przed meczem oficjalnie pożegnano Rafała Radziszewskiego i Damiana Słabonia. Obaj zawodnicy występowali w Cracovii przez ostatnich 14 lat i zdobyli z „Pasami” po 7 tytułów mistrzowskich. Jednak po zakończeniu poprzedniego sezonu obaj zawodnicy otrzymali od krakowskiego klubu 14-dniowe wypowiedzenia.
Dziś szefostwo ekipy z Siedleckiego chciało się zrehabilitować za tamtą „wpadkę” i w postanowiło w blasku fleszy podziękować swoim byłym zawodnikom za grę i zaangażowanie. Zawodnicy serdecznie uściskali się z Jakubem Tabiszem, który wręczył im pamiątkowe patery, ale nie podali ręki Rudolfowi Roháčkowi.
Pierwszą tercję lepiej rozpoczęli krakowianie. Najpierw Maciej Kruczek oddał celny strzał na bramkę, a następnie Patryk Noworyta oddał strzał po lodzie z linii niebieskiej, jednak to było za mało, żeby pokonać „Radzika”. Po chwili do głosu zaczęli dochodzić sosnowiczanie. Pierwszy strzał dla Zagłębia oddał Vladimir Luka, ale Robert Kowalówka odbił krążek. Chwilę później Patryk Noworyta popełnił fatalny w skutkach błąd, gdyż jego podanie przejął Damian Słaboń i od razu zagrał do Łukasza Rutkowskiego, ten do Tomasza Kozłowskiego przed bramkę i napastnik Zagłębia Sosnowiec otworzył wynik spotkania strzałem w krótki róg bramki Cracovii.
Ich radość nie trwała długo. Podczas gdy dwie minuty kary odsiadywał Marcin Horzelski, Cracovia ruszyła do ataku. Gospodarze dobrze rozegrali zamek, a Patryk Noworyta miał dużo miejsca i czasu na oddanie strzału, więc uderzył mocno w długi róg bramki i pokonał Rafała Radziszewskiego.
Na koniec pierwszej tercji Damian Kapica mógł dać prowadzenie ekipie z Siedleckiego. Dostał on krążek tuż przed bramkę, a Rafał Radziszewski już leżał, lecz napastnik „Pasów” oddał strzał w parkan „Radzika”, który zdołał jeszcze nakryć krążek.
W drugiej tercji tempo spotkania spadło, a nieliczni kibice mogli być świadkami niezbyt porywającego widowiska. Wydawało się iż zawodnicy obu drużyn chcieli wjechać z krążkiem do bramki, ale efekt tej koncepcji nie był skuteczny. Co chwilę mogliśmy być świadkami jakiegoś zamieszania pod bramką zarówno gości jak i gospodarzy. Sytuacja uległa poprawie pod koniec drugiej tercji, kiedy to Filip Drzewiecki wziął ciężar gry na siebie i najpierw mógł zaskoczyć bramkarza rywali swoją wrzutką, po której krążek uderzył w słupek, a następnie oddał strzał w idealnej sytuacji, ale kapitalnie obronił jego były kolega z drużyny.
W trzecią tercję gospodarze weszli niczym „nóż w masło”. Już w 42. minucie Rafał Radziszewski obronił strzał Damiana Kapicy, lecz nie nakrył krążka, co skrzętnie wykorzystał Maciej Kruczek i dał prowadzenie „Pasom”. Ponad minutę później, fatalnie zachował się Lukáš Martinka, który za długo zwlekał z podaniem, więc Štépán Csamangó odebrał mu krążek i podał do Michala Vachovca, a ten zgrał krążek do Mateusza Bepierszcza, któremu nie pozostało nic innego jak strzelić bramkę. Kilkanaście sekund później Cracovia mogła zdobyć kolejnego gola, ale Sebastian Brynkus pomimo dobrej sytuacji do zdobycia bramki, minimalnie chybił.
W 55. minucie gry kropkę nad „i” postawił Adam Domogała, który popisał się znakomitą techniką, wymanewrowując obronę, a następnie bramkarza gości, a swoją akcję przypieczętował strzałem w samo okienko bramki.
Pod koniec meczu goście próbowali jeszcze strzelić gola na „otarcie łez”, lecz indywidualna akcja Adama Jaskólskiego, została powstrzymana przez defensywę gospodarzy.
Mecz zakończył się wynikiem 4:1 dla gospodarzy, ale o jego poziomie wszyscy woleliby już zapomnieć.
Comarch Cracovia - Zagłębie Sosnowiec 4:1 (1:1, 0:0, 3:0)
0:1 - Tomasz Kozłowski - Łukasz Rutkowski, Damian Słaboń (5:30),
1:1 - Patryk Noworyta - Mateusz Rompkowski (10:02, 5/4),
2:1 - Maciej Kruczek - Damian Kapica, Dawid Musioł (42:14),
3:1 - Mateusz Bepierszcz - Michal Vachovec (43:17),
4:1 - Adam Domogała - Maciej Kruczek (55:00, 5/4).
Sędziowali: Tomasz Radzik (główny) - Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi).
Minuty karne: 10 (w tym 2 minuty kary technicznej) - 20.
Strzały: 45-33.
Widzów: 400.
Cracovia: Kowalówka (Łuba - n/g) - Kruczek (2), Musioł; Drzewiecki, Švec, Kapica - Rompkowski (2), Noworyta; Bepierszcz, Vachovec, Csamangó - Dąbkowski, Gajor; Kamiński, Domogała (2), Brynkus (2) - Szurowski, Sordon; Zygmunt, Dziurdzia, Sztwiertnia.
Trener:Rudolf Roháček
Zagłębie: Radziszewski (2) (Czernik - n/g) - Horzelski (2), Charousek (2); Rutkowski, Słaboń, Kozłowski (2) - Martinka (2), Podsiadło; Luka, Káňa, Jaroš (2) - J. Jaskólski, Kaluža (4); Sikora (2), Stojek, Bernacki (2) - Gniewek, Duszak; A. Jaskólski, Pędraś, Jarosz.
Trener: Marcin Kozłowski
Komentarze