Bramkarz reprezentacji Polski napadnięty
W nocy z soboty na niedzielę bliżej niezidentyfikowana grupka napadła Johna Murraya. Bramkarz reprezentacji Polski wracał ze swoją żoną z imprezy integracyjnej GKS-u Tychy.
Do zdarzenia doszło na ulicy Grota-Roweckiego. Sprawcy mieli najpierw zaczepiać parę, a następnie ją prowokować.
– Jeden z facetów zaczął obrażać Kamilę. Chciałem go zapytać: „o co ci chodzi”, ale od razu przeszedł on do ataku. Musiałem stanąć w obronie żony – powiedział nam 31-letni golkiper.
– Nie martwcie się, wszystko ze mną będzie w porządku – dodał „Jasiek Murarz”.
Sprawcy uciekli w stronę ulicy Edukacji. Reprezentant Polski wraz z żoną trafili na oględziny do szpitala.
Komentarze