Strzyżowski: Cieszy zwycięstwo
Marek Strzyżowski, po wygranym meczu z Anteo Naprzodem Janów, wypowiedział się na temat spotkania. Reprezentant Polski stwierdził, że w jego drużynie zaszwankowała skuteczność.
Hokeiści Tauronu KH GKS-u Katowice, przed meczem z lokalnym rywalem – Anteo Naprzodem Janów, byli zdecydowanym faworytem. Wszak ekipa z Al. Korfantego wygrała wszystkie mecze w tym roku. Wynik jednak do końca, był sprawą otwartą, a janowianie zdołali nawet doprowadzić do remisu.
- Przed meczem byliśmy faworytem, ale lód to zweryfikował. Trudno nam się grało, goście dzielnie walczyli – rozpoczął napastnik GKS-u.
W bramce gości zadebiutował nowy bramkarz Patrik Spěšný , który przez długi czas utrzymywał gości w grze.
- Nie mogliśmy pokonać ich bramkarza, który świetnie bronił. Na szczęście udało się strzelić o jedną bramkę więcej niż Janów i ostatecznie wygraliśmy. Cieszymy się z trzech punktów – podsumował mecz „Fryzjer”.
Wszyscy kibice spodziewali się jednostronnego przebiegu meczu, ale ku zdziwieniu wielu, wynik do końca był sprawą niejasną. Zwycięską bramkę na cztery minuty przed końcem strzelił Jesse Rohtla.
- Mieliśmy dużo sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Nie dopisało nam szczęście, ale ostatecznie przechyliliśmy wynik na swoją korzyść – stwierdził reprezentant Polski.
Marek Strzyżowski strzelił bramkę do „pustaka”, ale nie została uznana. Dlaczego?
- Udało się trafić do siatki, ale niestety dwie sekundy po czasie – wyjaśnił uśmiechnięty „Fryzjer”.
Komentarze