14. kolejka PHL: Szóstka Hokej.Netu

Rafał Radziszewski (Comarch Cracovia), Lukáš Zíb (Comarch Cracovia), Miroslav Zaťko (PGE Orlik Opole), Leszek Laszkiewicz (JKH GKS Jastrzębie), Jesse Rohtla (Tauron KH GKS Katowice), Jonas Höög (PGE Orlik Opole) – to szóstka najlepszych graczy 14. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.

Bramkarz:

Rafał Radziszewski (Comarch Cracovia)

- Comarch Cracovia pokonała Polonię Bytom 6:0, a bramkarz „Pasów” zaliczył niezwykle udany występ. Nie dość, że obronił 27 uderzeń rywali, to zachował jeszcze pierwsze w tym sezonie czyste konto.

Obrońcy:

Lukáš Zíb (Comarch Cracovia)

- Rzadko się zdarza, żeby obrońca w jednym spotkaniu zdobył aż cztery punkty. Doświadczony Czech w starciu z bytomską Polonią zaliczył cztery asysty. Nie popełnił też większych błędów w destrukcji i z pewnością zasłużył na wyróżnienie.

Miroslav Zaťko (PGE Orlik Opole)

- W poprzednim starciu z Anteo Naprzodem Janów zarobił karę meczu, która odwróciła losy spotkania. Zespół Jacka Szopińskiego prowadził 4:2, a ostatecznie przegrał 4:5. Teraz Zaťko skutecznie się zrewanżował, zdobywając dwie bramki. Ekipa z miasta polskiej piosenki pokonała janowian 5:3.

Napastnicy:

Leszek Laszkiewicz (JKH GKS Jastrzębie) [*2]

- Jest jak wino - im starszy, tym lepszy. Widać, że hokej wciąż daje mu sporo radości, a wyszkolenie techniczne i umiejętność oceny sytuacji na lodzie sprawiają, że wciąż jest jednym z najlepszych polskich zawodników. W zwycięskim (4:1) starciu z MH Automatyką Gdańsk zdobył gola, pieczętującego zwycięstwo i zaliczył asystę przy trafieniu Dominika Pasia.

Jesse Rohtla (Tauron KH GKS Katowice)

- Niewątpliwie jeden z najlepszych rozgrywających w Polskiej Hokej Lidze. Szybki, dobrze wyszkolony technicznie i potrafiący wziąć ciężar gry na swoje barki. W meczu z Unią Oświęcim, który GieKSa wygrała 4:2, zaliczył dwie asysty i był jedną z wyróżniających się postaci swojego zespołu.

Jonas Höög (PGE Orlik Opole)

- Wydaje się, że etap aklimatyzacji w nowym zespole ma już za sobą. Został ściągnięty po to, by kreować grę i znakomicie wywiązuje się ze swoich obowiązków. W wygranym 5:3 meczu z Anteo Naprzodem Janów zdobył gola i zaliczył dwie asysty.