Pech Kalinowskiego
Nie tak powrót na ligowe tafle wyobrażał sobie Kamil Kalinowski. 24-letni środkowy, który przez ostatnie cztery miesiące był zdyskwalifikowany przez Komisję do Zwalczania Dopingu w Sporcie, w swoim pierwszym meczu po przerwie nabawił się urazu.
"Kalinoś" ucierpiał w pierwszym meczu półfinałowym. W końcówce drugiej tercji został zaatakowany przez rywala i z grymasem bólu na twarzy zjechał do boksu. Na trzecią tercję już nie wyszedł, a tuż po spotkaniu jego bark został zabezpieczony temblakiem.
Wykonane badania wykazały naderwanie więzadeł stawu barkowego. Ten uraz wiąże się z trzytygodniowym rozbratem z hokejem.
Komentarze