Dołożył swoją cegiełkę
Gdy sezon wkracza w decydującą fazę, on łapie świetną formę. Josef Vitek dołożył ważną cegiełkę do wczorajszego zwycięstwa nad Tempish Polonią Bytom 3:0.
– To był klasyczny mecz fazy play-off. Każdy z zespołów większą uwagę przywiązywał do gry w defensywie i nie chciał popełnić błędu, po którym mógłby stracić gola – analizował Josef Vitek, skrzydłowy GKS Tychy.
Czeski weteran miał wymierny udział przy dwóch bramkach zdobytych przez swój zespół. Najpierw asystował przy trafieniu Bartłomieja Jeziorskiego na 2:0, a na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry przypieczętował zwycięstwo swojego zespołu, zmieniając tor lotu krążka po uderzeniu Michaela Kolarza.
– Cieszę się, że Filip Komorski wrócił do gry i dane nam było zagrać w starym ustawieniu. Wspólnie dołożyliśmy cegiełkę do tego zwycięstwa, ale – jak już wiele razy powtarzałem – najważniejsze jest dobro zespołu. Fajnie, że zrobiliśmy pierwszy krok w kierunku awansu do finału, jutro musimy postawić kolejny – promieniał Vitek.
Warto zaznaczyć, że trójkolorowi dwie z trzech bramek zdobyli dzięki sumiennej pracy na bramkarzu rywali.
– W nowoczesnym hokeju to norma. Trzeba jak najlepiej zasłonić widoczność golkiperowi rywali, a następnie starać się „teczować” krążek. Jeśli odpowiednio się w niego trafi, bramkarz rywali nie ma żadnych szans. Nasi trenerzy przypominają nam o tym na każdym kroku. W ten sposób pada coraz więcej bramek– stwierdził 36-letni skrzydłowy.
Drugi mecz śląskiego półfinału odbędzie się dziś o godzinie 18:00, również na tyskim Stadionie Zimowym.
Komentarze