Udana inauguracja "Szarotek"
W meczu inaugurującym sezon ligowy 2016/2017 hokeiści TatrySki Podhala Nowy Targ pokonali na swoim lodowisku 3:2 drużynę GKS Katowice. O wygraną „Szarotki” drżeć musiały jednak do ostatnich sekund.
–Lepiej brzydko wygrać, niż ładnie przegrać. Wiadome było że Katowice nastawione będą na uważną grę w defensywie i szukanie swych szans w kontrataku. Długo nie mogliśmy sobie z tym poradzić, w dodatku z każdą minutą sił było mniej, głównie z tego względu że warunki nie sprzyjały do gry w hokeja. Osobiście nie pamiętam kiedy w naszej hali było tak ciepło – powiedział tuż po spotkaniu kapitan Podhala i autor jednej z bramek Jarosław Różański
Do połowy meczu gracze „Szarotek” mieli duże problemy przede wszystkim ze skutecznością. Mimo wielu szans nie potrafili pokonać strzegącego bramki gości Władysława Grajewskiego. Co gorsza od 16 min nowotarżanie przegrywali po tym jak Maris Jucers przepuścił między parkanami strzał Martinsa Jakovlevsa.
Przełamanie przyszło po pół godzinie gry. Worek z bramkami rozwiązał w 31 min Mateusz Michalski. Gracz „Szarotek” miał przy tym sporo szczęścia. Zamysłem jego było bowiem dogranie do Bartłomieja Neupauera, krążek jednak odbił się od próbującego zblokować to zagranie jednego z zawodników z Katowic i wpadł do bramki.
W 33 min na prowadzenie „Szarotki” wyprowadził w okresie gry w liczebnej przewadze Jarosław Różański, który z bliska dobił strzał w poprzeczkę Jonii Haverinena. 50 sekund przed końcem drugiej tercji trzeciego gola dla Podhala zdobył strzałem po lodzie spod bandy Artem Iossafov.
W trzeciej tercji wydawało się że Podhalanie już opanowali sytuację na lodzie, a tymczasem chwila nieuwagi w defensywie i w 46 min po indywidualnej akcji Ned Lukacevic zdobył dla gości bramkę kontaktową. W końcówce było trochę nerwów, ale jedno bramkową przewagę „Szarotki” utrzymały do końcowej syreny.
- Gratulacje dla Podhala. Wygrali jak najbardziej zasłużenie. Powiem to co powiedziałem chłopakom w szatni. Musimy grać konsekwentnie i zdyscyplinowanie by przetrwać w tej lidze. Mamy dużo młodych zawodników, którzy bardzo dużo chcą, ale jeszcze nie wszystko potrafią – ocenił trener Katowic, Jacek Płachta.
- Spodziewaliśmy się ciężkiego meczu. Katowice zbudowały ciekawą drużynę i myślę że sprawią nie jedną niespodziankę w sezonie. Uczulałem na to zawodników. Przez dwie tercje dominowaliśmy, choć w pierwszej szwankowała skuteczność. W trzeciej tercji daliśmy sobie łatwo wbić gola i mecz zrobił się na styku. Najważniejsze że zainkasowaliśmy na starcie trzy punkty. Zawsze pierwszy mecz w sezonie jest ciężki. W dodatku warunki do gry nie były dzisiaj najlepsze. Lód nie był dobrze zmrożony, miejscami stała woda. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach już będzie w tej kwestii zdecydowanie lepiej – ocenił trener Podhala, Marek Ziętara.
TatrySki Podhale Nowy Targ – KH GKS Katowice 3:2 (0:1, 3:0, 1:0)
Bramki: 0:1 Jakovlevs (Jaworski) 15, 1:1 Michalski (Haverinen) 31, 2:1 Różański (Jaśkiewicz) 33, 3:1 Iossafov (Syrei) 40, 3:2 Lukacevic (Strzyżowski, Rąpała) 46.
Sędziował Zbigniew Wolas z Oświęcimia. Kary: 4 – 6 min. Widzów: 1500
Podhale: Jucers – Jaśkiewicz, Haverinen, Jokila, Zapała, Różański – Tomasik, Syrei, Iossafov, Bryniczka, Hattunen – Wojdyła, Sulka, Michalski, Neupauer, Svitac oraz Stypuła, Olchawski, D. Kapica
GKS: Grajewski – Rąpała, Porejs, Strzyżowski, Bogdzul, Lukacevic – Jakovlevs, Krawczyk, Sawicki, Toulimin, Śliwiński – Barlock, Olearczyk, Biały, Majoch, Jaworski – Korzestański, Nahunko, Bielec, Sikora, Malinowski.
Komentarze