Vozdecký: Liczy się tylko zwycięstwo
GKS Tychy pokonał wczoraj Comarch Cracovię 6:3, a jednym z architektów tego zwycięstwa był Martin Vozdecký, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę przy trafieniu Filipa Komorskiego.
HOKEJ.NET: - Pokonaliście Cracovię 6:3 i tym samym wyrównaliście stan finałowej rywalizacji. Jak pan oceni to spotkanie?
Martin Vozdecký, skrzydłowy GKS Tychy: - Dzisiaj dobrze weszliśmy w mecz. Później jednak trochę przystaliśmy i rywale zdołali wyrównać. Dobrze graliśmy zwłaszcza w drugiej, ale też w trzeciej tercji. Najważniejsze jest to, że sięgnęliśmy po zwycięstwo.
Po trzech meczach nieskutecznej gry, w końcu zaczęliście trafiać bramki. Cztery gole były dziełem waszej formacji. Współpraca między wami układa się znakomicie?
- Już od dłuższego czasu świetnie się rozumiemy. Cieszymy się, że strzelamy bramki i punktujemy. Ogólnie rzecz biorąc w szatni panuje bardzo dobra atmosfera. To czynnik, który znakomicie mobilizuje nas do jeszcze lepszej gry.
Jakie elementy przesądziły o waszej wygranej?
- Dzisiaj zdecydowała skuteczność i konsekwencja. Dużo lepiej zagraliśmy w drugiej tercji,, bo byliśmy bardzo skoncentrowani. W końcu przełamaliśmy impas strzelecki i uniknęliśmy błędów w obronie. Wydaje mi się, że wszystko idzie w dobrą stronę.
Strzelił pan dzisiaj dwie kluczowe bramki do zwycięstwa, która według pana miała większe znaczenie?
- Każda bramka była bardzo ważna, gdyż pozwalała nam odskoczyć Cracovii. Im więcej my strzelimy, tym nasze morale bardziej wzrastają. Podobnie działa to również w przeciwnym kierunku. Każda bramka jest dla nas ważna i nie można tu mówić o większym czy mniejszym znaczeniu.
Rozmawiał Mateusz Pawlik
Komentarze