Ważny krok "Pasów"
Pierwsze finałowe starcie już za nami. Comarch Cracovia wykorzystała atut własnego lodu i pokonała GKS Tychy 3:1. Kolejne mecz już dziś, o godzinie 18:30.
– Wygraliśmy pierwszy mecz. Z psychologicznego punktu widzenia był to ważny krok, ale nie ustrzegliśmy się błędów – powiedział na antenie klubowej telewizji Krystian Dziubiński, środkowy „Pasów”.
Krakowianie po pierwszej odsłonie przegrywali 0:1, bo sposób na Rafała Radziszewskiego znalazł Łukasz Sokół. Doświadczony defensor popisał się soczystym uderzeniem z linii niebieskiej, a guma odbiła się jeszcze od kija Karola Kisielewskiego.
Podopieczni Rudolfa Roháčka odpowiedzieli w drugiej tercji, zdobywając dwa gole. Najpierw strzał Patrika Svitany znakomicie strącił do bramki Petr Šinágl, a później pod bramką Štefana Žigárdy'ego najsprytniej zachował się Filip Drzewiecki.
W trzeciej odsłonie „Pasy” skupiły się na utrzymaniu korzystnego rezultatu, a gdy nadarzyła się okazja wyprowadzali kontrataki. Zwycięstwo krakowian przypieczętował Krystian Dziubiński. Dla 27-letniego środkowego była to 10. bramka w play-off.
– Zwycięstwo bardzo nas cieszy, Wiemy, że tyszanie do kolejnego meczu przystąpią bardzo zmotywowani i na pewno będą chcieli sięgnąć po zwycięstwo – zaznacza „Dziubek”. – Jeśli chodzi o bramkę, to nie przywiązuje do tego uwagi. Najważniejsze, że wygrywamy.
Komentarze