Bramki, rzuty karne i sporo błędów
Dopiero seria rzutów karnych wyłoniła zwycięzcę sparingowego meczu Unia Oświęcim - Nesta Mires Toruń. Więcej precyzji i zimnej krwi zachowali biało-niebiescy, którzy wykorzystali dwa z trzech najazdów.
Królem polowania okazał się Sebastian Kowalówka, który skompletował hat tricka (trafiał w każdej z tercji), a także skutecznie wykonał rzut karny.– Niestety, nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Dostosowaliśmy się poziomem do przeciwnika i osiągnęliśmy wynik nie taki, jak chcieliśmy – kręcił głową 29-letni skrzydłowy.
– Na pewno byliśmy dzisiaj lepszym zespołem niż Toruń, ale zmarnowaliśmy zbyt dużo sytuacji strzeleckich. Cóż, musimy zapomnieć o tym spotkaniu i ostro popracować nad przewagami, bo w tym elemencie graliśmy dziś tragicznie– dodał.
Rzeczywiście, biało-niebiescy w drugiej i trzeciej odsłonie mieli problem ze skuteczną grą w tym elemencie. Dość powiedzieć, żeJan Daneček i Mateusz Adamus w drugiej odsłonie zdobywali swoje bramki wówczas, gdy ich zespół grał w osłabieniu. Czeski środkowy urwał się z kontrą, a następnie został sfaulowany w sytuacji sam na sam i sędzia podyktował rzut karny, który sam poszkodowany wykonał po profesorsku. Z kolei Adamus pokonał bramkarza rywali wówczas, gdy jego zespół grał w trójkę przeciwko piątce torunian!
Trzeba jednak przyznać, że ekipa z grodu Kopernikatle rywala z grupy silniejszej zaprezentowała się naprawdę z niezłej strony. Pokazała, że potrafią wykorzystać każdy, nawet najmniejszy błąd rywali.
Unia Oświęcim – Nesta Mires Toruń 6:5 k. (1:1, 3:2, 1:2, k. 2:0)
0:1 – Mateusz Gościński – Krzysztof Kantor (1:01)
1:1 – Sebastian Kowalówka – Jan Daneček, Daniel Kysela (4:14, 5/3),
1:2 – Daniel Minge – Michał Kalinowski (20:54),
2:2 – Jan Daneček– rzut karny(29:48, 4/5),
3:2 – Mateusz Adamus (31:28, 3/5),
3:3 – Jarosław Dołęga – Mateusz Gościński (33:45),
4:3 – Sebastian Kowalówka – Wojciech Wojtarowicz, Jan Daneček (34:54),
4:4 – Bartosz Fraszko – Krzysztof Kantor (47:10),
5:4 – Sebastian Kowalówka – Mateusz Gębczyk (49:50),
5:5 – Łukasz Chrzanowski – Jauhien Kasztanau (52:47),
6:5 – Dariusz Wanat – decydujący rzut karny.
Rzuty karne:
Unia: Wanat (+), S. Kowalówka (+), Adamus (-).
Toruń: Kukuszkin (-), Minge (-), Fraszko (-).
Sędziowali: Michał Baca, Paweł Kobielusz (główni) – Grzegorz Cudek, Rafał Noworyta (liniowi).
Minuty karne: 8-12 (w tym 2 minuty kary technicznej).
Widzów: ok. 200.
Unia: Fikrt – Bezuška, Gębczyk; Wojtarowicz, Daneček, S. Kowalówka (4) – Gabryś, Modrzejewski (2); Adamus, Haas, Szewczyk – Fiedor, Kysela; Paszek, Wanat, Budzowski oraz Malicki i Jakubik (2).
Trener: Josef Doboš.
Nesta Mires Toruń: Plaskiewicz (od 31. Bojanowski) – Żyliński, Lidtke; Kalinowski, Kukuszkin, Minge – Lehmann (4), Kantor; Gościński (2), Fraszko, Dołęga (2) – Huzarski, Podsiadło; Rožník, Chrzanowski (2), Šaršok – Skólmowski, Heyka; Winiarski, Kuchnicki, Kasztanau.
Trener: Leszek Minge.
Komentarze