Hokej.net Logo
KWI
18
KWI
19

Jarosław Byrski podszkoli trenerów i młodych graczy

Jarosław Byrski podszkoli trenerów i młodych graczy

Dziś w Katowicach rozpoczął się trzydniowy hokejowy camp Jarka Byrskiego, jednego z najlepszych trenerów specjalizujących się w szkoleniu młodzieży oraz w prowadzeniu obozów rozwojowych dla ekip z NHL. - Cieszę się, że będę mógł zaprezentować swój program, udostępnić go i przyczynić się do rozwoju hokeja młodzieżowego w Polsce - mówi "Jari".


HOKEJ.NET: - Wkrótce rozpocznie się pana autorski obóz w Polsce. Jak pan się na niego zapatruje?


Jarek Byrski: - Napisałem wszystkie wykłady, przygotowałem cały rozkład, podzieliłem te zajęci na bloki. Jednak cała idea polega na tym, by udostępnić materiały trenerom, którzy są zainteresowani rozwojem dzieci w Polsce. To właśnie najmłodsi mogą największym „benefitem” tych programów. Nie uważam, że przyjechałem do Polski, żeby pokazać cuda. Na pewno niektóre ćwiczenia są wszystkim bardzo dobrze znane.


Przyjechałem tutaj, aby zaprezentować program, którym posługuje się od wielu lat i który poprzez pracę z różnymi zawodnikami został poszerzany.


Jak już wspominałem na waszych łamach wszystko zaczęło się od pracy u doktora Jaszy Smuszkina, rosyjskiego trenera, który teraz ma 89 lat. Przyjechał on do Kanady w latach 70. i dostał pracę w ekskluzywnym Granit Club, który miał różne sekcje, nawet golfową. Tam uczył jeździć na łyżwach figurowych, ale słynął z typowo rosyjskich metod. Był dla swoich podopiecznych bardzo ostry, używał przekleństw i nie potrafił złapać odpowiedniej relacji z dziećmi. W tej dyscyplinie sportu chodzi o to, aby być perfekcyjnym. Został z klubu wyrzucony i zaczął trenować hokeistów. Baza do treningu była oparta wciąż na rytmice, balecie, karuzelach.


Jako, że wówczas trenowałem wyłącznie syna, a ten zgłaszał mi, że kilka elementów u niego nie funkcjonuje, jak powinno, to zaczęliśmy od tego odchodzić i zastępować je nowszymi. Od 1993 roku zacząłem pracować już na własny rachunek.


Przychodzili do mnie rodzice, którzy informowali mnie nad czym trzeba popracować. Obejrzałem mecz ich pociech, dostrzegałem problem, a następnie szukałem rozwiązania, dobierając jak najlepsze ćwiczenia. Tak właśnie mój program zaczął się rodzić i oczywiście z czasem rozwijać się. Dlatego sporo zawdzięczam zawodnikom i ich rodzicom, bo mieli oni największy wpływ na mój sukces.Cieszę się, że będę mógł pokazać go, udostępnić i przyczynić się do rozwoju hokeja młodzieżowego w Polsce.





Jak spojrzymy na treningi te w Kanadzie i te w Polsce, to dojdziemy do prostego wniosku. W Polsce jeden trener ma pod sobą nawet piętnaście dzieci, czasem nawet i więcej. Tutaj z 30-osobową grupką pracuje 8 trenerów.


- I tutaj łatwiej jest chłonąć wiedzę i podnosić swoje umiejętności. W swoim programie nadmieniłem wielokrotnie, że najważniejsza dla dalszego rozwoju hokeisty jest ta najwcześniejsza faza obejmująca wiek od 6-9 lat. Wtedy dziecko poprzez zabawę może nauczyć się naprawdę sporo. Tu leżą te podstawy treningu i rozwoju i ustawiania pewnych cech charakteru.


Jeśli jesteśmy już przy cechach charakteru, to kiedyś powiedział pan na naszych łamach, że młodym polskim zawodnikom brakuje...


- Pewności siebie i wiary we własne umiejętności. Zaobserwowałem to, kiedy miałem okazję pracować z młodymi sanoczanami. W Kanadzie pracujemy z dziećmi według zasady, że to oni są królami świata. One wchodząc do hokejowej katedry, muszą czuć się wspaniale i ogromna w tym rola trenerów. Swoje wsparcie muszą ukazać też rodzice. W Kanadzie nie mówimy, że spieprzyłeś to, potem to i ogólnie jesteś beznadziejny, bo to nie pomaga w osiągnięciu sukcesu. Dlatego wiele mówi się, że ludzie z Ameryki Północnej mają duże mniemanie o sobie, ogromną pewność siebie czy czasem arogancję.


Uczymy dzieci, że nie ma takich zadań, które cię przerastają. Jeśli chcesz być hokeistą, to musisz pokonywać wszystkie przeszkody, które są przed tobą. I tutaj niezwykle ważna jest pewność siebie. W pracy z najmłodszymi nie używamy słowa „I hope”, czyli mam nadzieję. Wtedy nie jesteś bowiem kreatorem tego, co robisz. Masz na coś nadzieję, to znaczy, że czegoś oczekujesz. Nie w tym rzecz.


Nie mówimy też „I belive”, czyli wierzę, bo wiara opiera się z kolei na czymś zewnętrznym. W Kanadzie uczymy według zasady Ty jesteś kreatorem wszystkiego. Swoich pasji, uczuć, pracy, motywacji, wszystkiego, co dzieje się wokół Ciebie.

Żeby grać na lodzie nie możesz tylko czekać na elementy, które dzieją się na zewnątrz, bo w ten sposób daleko nie zajdziesz.


Musisz być częścią drużyny, jak najlepiej zagrać swoją rolę. Pracować nad tym, aby być w takiej kondycji mentalnej i psychicznej, żeby być pewnym tego, że ty to wszystko kreujesz, że masz wpływ na to, co dzieje się w czasie meczu. Może brzmi to, jakbyśmy uczuli arogancji. Być może, ale ta cecha w Kanadzie i w Polsce jest nieco inaczej rozpatrywana.


Który z zawodników jest przykładem tej dobrze rozumianej arogancji?


- Tyler Seguin jest z tego znany, że ma w sobie ogromną ilość pewności siebie i taką dozę arogancji. Ma on oczywiście też ogromny talent, który potrafi wykorzystać.


Wiele razy rozmawiałem z zawodnikami i mówią mi, że najlepiej gra się właśnie w takim zespole, którego zawodnicy reprezentują takie cechy jak pewność siebie i doza tej sportowej arogancji.Przegraliśmy mecz? OK, następny będzie wygrany. Nie było dobrze? No to trzeba poprawić kilka elementów. Razem idziemy do przodu.


Wiem, że w Polsce jest wielu utalentowanych trenerów, którzy mają otwarte głowy, otwarte serca i przyjdą na to spotkanie, żeby coś z niego wynieść. Nie tylko z ćwiczeń, bo to zaledwie jedna forma. Drugą jest właśnie sposób bycia, komunikacji i przygotowanie zawodników do tego, że jak będą mieć 14, 15, 16 lat, jak będą wchodzili do kadry, to ich ręce wciąż będą się trzęsły, ale z podniecenia, z ekscytacji, a nie ze strachu.



O tej drugiej formie wie pan prawie wszystko, bo studiował pan psychologię.


- Swego czasu chciałem być nawet terapeutą, ale pasja do hokeja zwyciężyła. W Kanadzie rodzice mają ogromne środki na doskonalenie swoich pociech. Przychodzą do nas z dziećmi po naukę, ale również po to, aby z nimi porozmawiać i naładować ich pewnością siebie. Czasami to dużo ważniejsze niż same umiejętności.


Dlatego będę chciał uczulić polskich trenerów do tego, że trening na lodzie jest zaledwie jedną częścią układanki. Drugą jest samo podejście do dzieci i sposób przekazywania wiedzy.


W Polsce i Europie jest przewaga polegająca na fakcie, że możesz pracować z dziećmi nawet po 12 lat. Masz zatem ogromny wpływ na jego rozwój psychiczny, mentalny i motoryczny. W Kanadzie i Stanach tak nie ma. Mamy tutaj trzy drużyny i gdy jesteś nieco słabszy, to jesteś przesuwany do niższej. Gdy masz dobrą passę, to wędrujesz wyżej. Ciężko jest znaleźć zawodnika, który od pierwszego do ostatniego roku kształcenia byłby cały czas w jednej. No chyba, że jest materiałem na gwiazdę.


Ile czasu potrzeba, aby wytrenować zawodnika?


- Przyjęło się, że to 10 tysięcy godzin. Ale mówimy o zawodniku takim, który ma elastyczność, gibkość i szybkość. Słowem ma predyspozycje do tego, żeby uprawiać sport. Od 6. do 16. roku życia musi się jednak solidnie temu poświęcić. Potem w wieku 16 lat jesteś wybierany do OHL i następuje kolejny etap rozwoju. Tutaj z kolei fizycznego.


W Polsce o takiej strukturze pracy możemy jedynie pomarzyć.


- Więc trzeba jak najlepiej wykorzystać ten czas, który jest, dokonać pewnej optymalizacji ćwiczeń.


Gdzie widzę ukryte, niesamowicie ukryte źródło postępu? Przede wszystkim pasja i wielu ludzi z zapałem. Efekty mogą być ogromne. Przecież nie musisz wszystkiego robić na lodzie. Kilka elementów można podszkolić na sali gimnastycznej, czy nawet na betonie. Są przecież kije, piłeczki, słupki. Co to oznacza? Ano tyle, że nad techniką użytkową kija można pracować praktycznie cały rok.

Rozmawiał: Sebastian Królicki

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • emeryt: przeciez dobrze wiecie kochani że w jednym klubie nie idzie,przechodzisz do innego i tam jestes liderem...,podobnie jak w robocie,trzeba znalesc swoje miejsce na ziemi
  • Luque: Eme przyczyna też jest prosta... takiego kontraktu jak w Tychach to gdzie indziej w PL już nie dostaną...
  • Luque: No i druga sprawa szatnia ma zbyt wiele do powiedzenia...
  • emeryt: masz racje ale to tylko potwierdza teze ze byc moze nie było to miejsce dla niego,finansowo owszem ale sportowo nie poszło
  • emeryt: Younan...w Cracovii czołowy def a w Tychach chyba szału nie było prawda?
  • Luque: Tu raczej niczego nie brakuje, zobaczymy jak to tąpnięcie wpłynie na zawodników ale wydaje mi się że jak kołcz 'Kryspin' (jak to mówisz) nie przesadzi i znajdzie zdrowy balans to będzie dobrze
  • Luque: Younan grał dobrze, trochę dziwiło że nie został u Nas
  • szop: Luq o tym mowie tam jest Naszych krajanow albo takich co maja korzenie na potege
  • szop: ale Rac sie ślizga od paru sezonów w paru juz klubach On tu jest za dlugo
  • szop: zreszta Ja uwazam ze ten słowacki talib jest juz cienki
  • whiteandblue: Ale to życie przewrotne. W kilka dni można nawet stracić tytuł naukowy :-). Infantylny Laskowski z tym "profesore" nie zauważył, że w finałach to ten zawodnik nie obronił matury a gdzie tam mgr, dr, prof :-)
  • Luque: "Talib" haha rozbroiłeś mnie ;p
  • jastrzebie: A młodzież Tyska tak dobrze prowadzona. Mistrz Polski w junior młodszy, młodzik. A trener sprowdzi więcej Suomi.
  • jastrzebie: Mądre to jest
  • Luque: Jastrzębiu jak będzie kołcz Naszą młodzież wprowadzał, pozbędzie się tłustych kotów to jeszcze możemy się zdziwić
  • szop: Luq no tak mi sie kojarzy :D
  • szop: ale przyznaj podobienstwo jest :)
  • szop: fajnie ze nawet My potrafimy razem sie posmiac hahahah
  • Luque: No jakby mu jakiś turban założyć to może coś by z tego było ;P
  • szop: bankowo do samolotu na wyjazd by nie wsiadl :D
  • jastrzebie: Rac kilka swietnych sezonów w JKH ale ostatni już słabo
  • Luque: Nie mów tak bo Emeryt się obrazi, toż to jego ulubiony grajek ;)
  • szop: i jezdzi z bomba po lodowisku :D
  • szop: Eme to nie klopot :D
  • emeryt: w JKh i Cracovii bardzo dobrze
  • szop: jastrzebie i to bardzo precz od NT
  • szop: tu ceni sie charakter
  • Luque: Szop tak patrzę na Wronka i nie wiem czy do końca charakter ;)
  • Luque: Wronkę*
  • emeryt: w sumie to i tak długo Rac wytrzymał bo zwykle drugi sezon czechosłowaków mocno słabszy
  • Polaczek1: Ciekawe gdzie pójdzie Bryk. Znow powrót do JKH ?
  • jastrzebie: W Cracovi już osłabł
  • Luque: Niejeden tam też dobrze umie liczyć dutki
  • szop: uwierz w tutaj mu go nie brakuje to Nasz chlop
  • Luque: Bryka to bym zostawił, na solidnego siepacza w obronie się nadaje, akurat on nie zawiódł
  • szop: Patryk nie gra za darmo proste Luq ale te pieniadze sa dobrze wydane a to najwazniejsze
  • szop: no Górale cenią dutki tak Nasza natura bywa
  • Luque: Pociecha bardziej mnie zawiódł, gdzie się podziały jego strzały z niebieskiej i dobra gra w przewadze... ale ma kontrakt więc zobaczymy w następnym sezonie
  • jastrzebie: Ciekawe jak Pela w Podhalu. Raczej 4 piatka
  • szop: mysle podobnie choc przy tym trenerze z Kanady moze i grac w 1 i rozbijac innych by reszta mogla sobie pograc tu nie ma reguly
  • Luque: Jaśkiewicz też... reprezentant co chce jechać na elitę a gubi krążki na niebieskiej i jeździ jak wóz z węglem... z Unią szczególnie się nie popisał
  • szop: zalezy co beda grac
  • szop: Jaśkiewicz nie pojedzie moim zdaniem w elicie trzeba umiec juz takie rzeczy
  • szop: Maciaś Wałęga Kolusz Wronka Johnny to powinny byc pewniaki Chmielewskiemu bymm podziekowal gosc kompletnie poza gra Zygmunt bez szalu tez lipa Dronia tak samo do odstrzalu
  • jastrzebie: Pela ma warunki, szybkość tylko ze jest zwariowany i wkrada się chaos w jego zagrania. Może inny trener go wyprowadzi.
  • Luque: Zygmunt w miarę ok, po drugie to jest też gość potrzebny do osłabień
  • Luque: Fajnie grali póki co Kapica z Tyczyńskim, starają się chłopaki
  • szop: jesli bedzie u Nas kanadyjski styl gry to w sam raz a wszystko na to wskazuje jastrzebie
  • szop: Luq moim zdaniem powinni tez jechac
  • narut: Zygmunt - bardzo fajnie, widać, ze jest na fali wznoszącej, jego gra na pewno będzie wyglądać lepiej, dziś w eksperymentalnym zestawieniu, Zygmunt, Wałęga, Kapica - moje kibicowskie marzenie, natomiast Chmielewski i tydzień temu i wcz. na zdecydowany plus, dziś może sobie nieco odpuścił ale i tak dawał jakość, nie wyobrażam sobie tej rep. bez niego..
  • Luque: Ciekawe co z Jeziorem, jakaś kontuzję tam miał, a to też taki zawodnik co w osłabieniu i ogólnie dużo pracuje kijem
  • Luque: No i Jezior też umie strzelić tak jak trzeba
  • Luque: Krzysiek Maciaś, fizycznie dobrze wygląda i stara się oddawać strzały ale musi jesteś więcej pracować, stać go na to
  • szop: Zygmunt zgodze sie ale bez Chmielewskiego sobie wyobrazam
  • narut: dziś Krzysiek też w dość eksperymentalnym zestawieniu, ale razem z Tyczyńskim (wcz. się spawdzało) i Michalskim tworzyłby na prawdę fajną, przynajmniej jak na nasze warunki i możliwości, IV linię napadu..
  • Luque: Narut to by mogła być ciekawa trójka, chętnie bym zobaczył jak zagrają
  • narut: Luque - mam nadzieję, że już w WB i to z powodzeniem.. natomiast na moje skromne oko największy poty co jest problem z formacją Alana (on trochę "szuka jeszcze swojej formy' ale też chodzi o wydobycie z niego tego co najlepsze), bo w pozostałych, poza taką IV bym nic nie ruszał..
  • Luque: Jest taka formacja co zna się jak łyse konie: Łyszczarczyk-Paś-Jeziorski ale nie pamiętam już kto tam robił za centra, ciekawe jakby razem znowu zagrali ;)
  • 6908TB: na portalu z[****] piszą że Unia interesuje się Aronem Chmielewskim
  • 6908TB: z.k.l.e.p.y.
  • 1946KSUnia: Ciekawa ta sytuacja z Chmielewskim. Niby Tychy były najbardziej zdeterminowane, ale jednak Unia, no zobaczymy. Bynajmniej Aron teraz miał pechowy sezon, ale w formie jest to wartość dodatnia. Doświadczenie będzie ważne w CHL
  • unista55: Nie interesuje się, tylko został zaproponowany. Zaproponowany klubowi to nawet chłop spod sklepu może zostać :)
  • unista55: A tamten portal lubi wysysać z palucha, nie raz byliśmy świadkami :)
  • 6908TB: słuszna uwaga, dzięki za poprawe ;)
  • szop: Dobrej nocy hokejowej braci
  • szop: jeszcze przejazd na mojej smigawce i do wyrka:)
  • Luque: Zawsze może chodzić o podbicie kontraktu...
  • KubaKSU: Info z tamtego portalu i wszystko jasne :D
  • wpv: Tak samo Dronia, Dupuy, Boivin, znamy te bajeczki. Zaraz na naszych łamach to zdementujemy ;)
  • narut: Luque ... faktycznie... przecież oni razem grali na mistrzostwach u20... :)
  • 1946KSUnia: Swoją drogą ciekawie rozwija się u sąsiadów nasz wychowanek Michał Kusak. W tym sezonie naprawdę fajne liczby i myślę, że zarząd mógłby w przyszłości pomyśleć o tym chłopaku, jeśli dalej będzie szedł w górę.
  • whiteandblue: 1046 nie sądzę. Rodzice Michała od najmłodszych lat bardzo dużo w niego inwestowali. Chyba nie po to żeby wylądował w THL.
  • PanFan1: Nie wiem w którym klubie THL wyląduje Aron i nic osobiście przeciwko niemu nie mam, a wręcz przeciwnie, duży szacun mam dla niego za podejście do gry w Reprze, zwłaszcza w czasach kiedy innym "gwiazdom" a to sprawy rodzinne wyskakiwały, a to ufoludki na balkonie wylądowali etc. Ale jedno wiem, którykolwiek klub THL go weźmie, wdepnie w bardzo głęboką i cuchnącą kupę.
  • whiteandblue: PanFan1 rozwiń ciut bo mnie to ciekawi. Kibicuję temu zawodnikowi od kilku lat.
  • KubaKSU: Wątpię by to była Unia :P
  • PanFan1: Powiem Ci W&B tak, chłopak odszedł z Trzyńca (przynajmniej taki był oficjalny powód) bo chciał grać w wyższych formacjach, mieć więcej "icetime", poszedł do przeciętnego czeskiego klubu i z mety dostał pierwszy czy drugi atak, w którym się nie sprawdził (tak ja wiem kontuzja ...) Ale po kontuzji zdążył już wrócić i nadal było słabo, na tyle słabo że w Ołomuńcu już go nie chcą. Przypominam sobie kiedy dwa lata temu walczyliśmy o awans do 1A w Tychach i na ostatni mecz (Polska/Japonia)
  • PanFan1: ... po zdobyciu mistrzostwa Czech, odwołano ekspresowo Arona, on oczywiście jak zawsze do Repry, natychmiast przyjechał i zagrał w w/w meczu kosztem Wronki którego odesłano do domu. Aron nie dość że grał w tym meczu słabo, to jeszcze popełniał takie wielbłądy że dobrze żeśmy tego meczu wtedy przez to nie przegrali.
  • PanFan1: Ołomuniec to nie jest (porównując go do topowych polskich klubów) nie wiadomo jak górnolotny poziom, przychodzili jak pamiętasz do Rudiego Czesi z takich klubów i ich występy w Cracovii wcale doopy nie urywały. Smutna prawda o Aronie jest taka, że chłopak jako zawodnik się już kończy, każdy widział jego ostatnie mecze w Reprze i delikatnie mówiąc szału nie było, a gdziekolwiek w THL trafi to: A) tanio nie będzie B) będzie chciał grać w pierwszych formacjach ....
  • PanFan1: ... co według mnie jest przepis na duże koszty utrzymania i marne osiągi w zamian

    Powtarzam mam do chłopaka ogromny szacunek za przeszłość w Reprze i za osiągnięcia w karierze, ale teraz po prostu trzeba umieć po męsku spojrzeć prawdzie w oczy.
  • whiteandblue: Pan..Możesz mieć dużo racji w ty co piszesz. Może jestem jeszcze w euforii po MP i pod wpływem "legendy" Arona, możliwe, że na tym etapie jego kariery zatrudnianie go to ryzyko. Chyba się z Tobą zgadzam.
  • Paskal79: Na Chmielewskiego stać jedynie Tychy Kato i jak wyląduje to w Tychach, a jak Łycha wróci do Nowego Targu to tym bardziej ,zawodnik dobry doświadczony, Ale strasznie zmanierowany i typowa gwiazdeczka,Uni nie stać na niego bardzo małe szanse na to że u nas wyląduje....
  • szop: podobnie jest z Pasiem oby daleko od NT obydwaj
  • Paskal79: Lepiej Pasia ni Chmielewskiego,Ja stawiam Paś w Tychach...
  • Paskal79: No bardzo dużo się dzieje w klubach,a to dopiero początek chociaż teraz można coś, wybrać ''bo potem będzie ,,przebrane '' tym z że cza mocno sakiewkę otworzyć....
  • whiteandblue: Powiem Wam, że to bardzo smutne o czym tu prawimy tzn bida aż piszczy skoro mówimy o raptem 3 nazwiskach Polaków na rynku. Smutne to
  • KubaKSU: A mówimy tylko dlatego, że zwiększa się limit Polaków...dlatego coś trzeba pozyskać...znowu się zaczną czasy ,gdzie polskie gwiazdy będą podbijać umowy i pójdą tam ,gdzie wycisna max
  • Paskal79: Panowie jest tylko jedna rzecz co przemawia do zawodnika...kasa nie miasto nie liga mistrzów nie kibice i atmosfera tylko kasa,w sumie to nic odkrywczego i normalnego
  • KubaKSU: Już wolę ligę z większą ilością obco,przynajmniej jest na co popatrzeć..im więcej Polaków tym poziom ligi będzie słabszy ..dopóki nie zmieni się system szkolenia ,dopóty zwiększanie limitu jest moim zdaniem beż sensu.
  • mario10: Jeśli by A.Chmielewski trafił do Unii to go będzie prywatny sponsor opłacał.
  • Paskal79: Marioe do Uni wątpię ...... I to mocno za niego można by dwóch dobrych obco...
  • Paskal79: Ja bym już wolał za niego z 3 młodych Polaków a są tacy....
  • whiteandblue: Zgadzam się z Panami Paskal i Kuba
  • KubaKSU: Pascal ,1 czy 2 Polaków na poziomie pasowałoby ogarnąć
  • whiteandblue: Jest oficjalne dementi klubu w/s Chmielewskiego. Tak jak mówiliście wymagania poza naszymi możliwościami na dodatek jego zatrudnienie to albo będzie jego odbudowa albo pogrąży dany klub. Ruska ruletka z nim trochę :-)
  • whiteandblue: Tak z naszego podwórka to co sądzicie czy Janek jeszcze się odbuduje na miarę naszych oczekiwań kiedy przychodził z JKH? Kurde przecież miał papiery na b.dobre granie nawet w kadrze. Tego chyba się nie zapomina jak np. pływania czy jazdy na rowerze :-)
  • whiteandblue: Tak pamiętam miał kontuzję ale ma ją już dawno za sobą.
  • 1946KSUnia: Myślę, że Janek się jeszcze odbuduje. Potrzeba mu jedynie regularnej gry, bez żadnych kontuzji pomiędzy
  • Simonn23: Za takiego Chmielewskiego, zdecydowanie lepiej sprowadzić 2-3 chłopaków z Mestis
  • KubaKSU: Simon pamiętaj, że trzeba mieć 2 Polaków więcej :) jeśli większość obco zostanie to na rynku zagranicznym nie poszalejemy
  • uniaosw: Ba Simon
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe