Jastrzębie pewnie wygrywa w Opolu
Hokeiści JKH GKS Jastrzębia znacznie przybliżyli się do pozostania w czołowej "szóstce" po wygranym 4:0 wyjazdowym meczu z Orlikiem Opole.
Jastrzębianie zdecydowanie lepiej radzą sobie poza własnym lodowiskiem. Nie inaczej mogło być w Opolu, gdzie JKH walczył o przysłowiowe sześć punktów. Już po pięciu minutach gry goście prowadzili po trafieniu Leszka Laszkiewicza, który wygrał pojedynek oko w oko z Frankiem Slubowskim. To był tylko przedsmak tego, co czekało kilkuosobową grupę sympatyków JKH GKS Jastrzębie. W końcowych fragmentach wicemistrzowie wyprowadzili jeszcze dwa zabójcze ataki. Najpierw w 16. minucie na 2:0 podwyższył Juraj Petro, a gdy wszyscy byli już myślami w szatni, bramkarza Orlika pokonał Michal Plichta. Czech posłał krążek do siatki dosłownie w ostatniej sekundzie premierowej odsłony.
Na drugą tercję miejscowi wyszli mocno zmobilizowani i kilkukrotnie zatrudnili Davida Zabolotnego, ale ten ze swoich obowiązków wywiązywał się doskonale. Z czasem inicjatywę znów przejęli jastrzębianie, ale tym razem nie udało się pokonać Franka Slubowskiego. Tuż przed końcem tercji pod bramką Orlika doszło do krótkiego spięcia między zawodnikami obydwu drużyn. Najgorzej wyszli na tym opolanie, którzy przez cztery minuty musieli radzić sobie bez jednego zawodnika z pola. Podopieczni Jacka Szopińskiego przetrwali ten okres i w ostatnich minutach poderwali się do walki. W 52. minucie Orlik w końcu zdołał skierować krążek do bramki JKH, która jednak chwilę wcześniej została ruszona po tym, jak na Davida Zabolotnego wpadł jeden z zawodników gospodarzy. Po analizie wideo sędziowie dopatrzyli się nieprawidłowości i gol ostatecznie nie został uznany.
Pięć minut przed końcem meczu pieczęć na wygranej JKH GKS Jastrzębie postawił Mateusz Danieluk, trafiając na 4:0. Dzięki trzem punktom zdobytym w Opolu hokeiści wicemistrza Polski znacznie skrócili sobie drogę do silniejszej szóstki o drugiej rundzie sezonu zasadniczego. W piątek ligowcy rozegrają ostatnią kolejkę przed dwutygodniową przerwą na reprezentację. JKH GKS na własnym lodowisku zmierzy się z Naprzodem Janów.
Orlik Opole - JKH GKS Jastrzębie 0:4 (0:3, 0:0, 0:1)
0:1 Leszek Laszkiewicz - Kamil Górny - Łukasz Nalewajka (4:22)
0:2 Juraj Petro - Patrik Stantien - Jakub Gimiński (15:38)
0:3 Michal Plichta - Vladimír Lukáčik - Tomasz Kulas (19:59, 5/4)
0:4 Mateusz Danieluk - Tomasz Kulas - Kamil Górny (55:14)
Sędziowali: Sebastian Kryś - Sebastian Adamoszek, Marcin Polak.
Minuty karne: 14 - 8
Strzały: 13 - 38
Widzów: 400
Orlik: Slubowski - M. Stopiński, Dolny; F. Stopiński, Szydło, Fabry - Rompkowski, Sordon; Klecha, Cichy, Szczechura - Korenko, Kostek; Marzec, Korzeniowski, Łymanski - Obrał, Zwierz, Gawlik.
JKH: Zabolotny - Semrád, Górny; Laszkiewicz, Ł. Nalewajka, R. Nalewajka - Schejbal, Lukáčik; Jaworski, Stantien, Bordowski - Pastryk, Szczurek; Danieluk, Rostkowski, Kulas - Świerski, Gimiński; Matusik, Petro, Plichta.
Komentarze