Klisiak: Unia wypunktowała nas jak rasowy bokser
Naprzód Janów wciąż czeka na swoje pierwsze punkty w tym sezonie. Wczoraj podopieczni Waldemara Klisiaka przegrali na własnym lodzie z Unią Oświęcim 2:5.
Trzeba jednak zaznaczyć, że drużyna z ulicy Nałkowskiej lepiej rozpoczęła to spotkanie i po pierwszej tercji prowadziła 2:1. Sposób na Michala Fikrta znaleźli RafałBibrzycki i Adrian Parzyszek.
- Owszem mieliśmy wiele dobrych okazji. W pierwszej i na początku drugiej tercji dosłownie szturmowaliśmy oświęcimską bramkę, jednakrywale mieli tego dnia ogromne oparcie w swoim bramkarzu. "Fiki" bronił naprawdę bardzo pewnie - zwrócił uwagę Waldemar Klisiak, trener Naprzodu.
Później gole strzelali już tylko oświęcimianie. Dwukrotnie do janowskiej bramki trafili Maciej Szewczyk i Artur Budzowski. - Unia wypunktowała nas niczym rasowybokser - zaznaczył opiekun janowian.
Nowy defensor
Warto zaznaczyć, że w meczu z Unią zadebiutował Matěj Steigauf. To 23-letni defensor, który w ostatnim sezonie grał w niższych ligach w Czechach i we Francji. - Wiele razy mówiliśmy o tym, że potrzebujemy wzmocnień w defensywie. Na razie pozyskaliśmy Matěja, którego najmocniejszą stroną są warunki fizyczne. Przy dwóch metrach wzrostu waży ponad 100 kg wagi, jest to niezwykle silny defensor. Potrafi również dobrze dograć gumę - ocenił 48-letni szkoleniowiec.
I dodał: - Może nie ma on wielkiej przeszłości, ale my również nie dysponujemy wielkim budżetem. Musimy mierzyć siły na zamiary. Być może uda nam się pozyskać jeszcze jednego defensora.
Jutro ekipa z Nałkowskiej zmierzy się na wyjeździe z Orlikiem Opole. - Naszym celem będą pierwsze punkty w tym sezonie - zaznaczył trener Klisiak.
Komentarze