Transferowa karuzela - ranking
Sezon zbliża się wielkimi krokami, więc przedstawiamy dziesięć – naszym zdaniem – najlepszych transferów dokonanych przed inauguracją tegorocznych rozgrywek.
1. Petr Šinágl z Ciarko PBS Bank KH Sanok do Comarch Cracovii
33-letni czeski napastnik wyrobił sobie w Polsce solidną markę. Dwa sezony spędził w Sanoku i był jednym z czołowych zawodników swojego zespołu. Jego grę świetnie podsumowują liczby: w 110 meczach zdobył 50 bramek i zanotował 96 asyst. Warty podkreślenia jest fakt, iż poprzednich rozgrywkach wygrał klasyfikację kanadyjską, wyprzedzając o jedno oczko swojego ówczesnego klubowego kolegę Jordana Pietrusa.
Szybki, znakomicie jeżdżący na łyżwach, potrafiący zarówno dobrze dograć, jak i wykończyć akcję – to tylko kilka komplementów, którymi można określić jego styl gry.
Jedno jest pewne - Cracovia będzie miała z niego ogromny pożytek.
2. Michael Cichy z Ciarko PBS Bank Sanok do Orlika Opole
– Są napastnicy, których krążek dosłownie szuka pod bramką. Do tego grona z pewnością należy Michael Cichy – pisał o 25-letnim napastniku nasz redakcyjny kolega Radosław Kozłowski.
Cichy w poprzednim sezonie imponował dobrą techniką i znakomitym instynktem strzeleckim. Wiedział, gdzie się ustawić i w jaki sposób zakończyć akcję. Te umiejętności sprawiły, że znalazł się w czołówce ligowych strzelców. W 44 spotkaniach zdobył 29 bramek i zaliczył 23 asysty. Więcej trafień zanotowali tylko Damian Kapica (31) i Patryk Kogut (30), ale w tym miejscu trzeba zaznaczyć, że rozegrali od Cichego odpowiednio o 11 i 12 spotkań więcej.
Już w meczach sparingowych Orlika Opole strzelał jak na zawołanie i pokazał, że będzie pierwszoplanową postacią opolskiego zespołu.
3. Joni Tuominen z Dresdner Eislöwen do Ciarko PBS Bank Sanok
Gdy do polskiej ligi trafia gracz, który ma na swoim koncie 359 spotkań w fińskiej ekstralidze, nie można przejść obok tego faktu obojętnie.
– Jest obrońcą o dużych możliwościach. Dysponuje prawym uchwytem kija i świetnie gra krążkiem. Potrafi i lubi wspierać zawodników z formacji ofensywnej – zaznaczył Kari Rauhanen, trener Ciarko PBS Bank STS Sanok.
Nie da się ukryć, że 32-letni Tuominen będzie niezwykle ważną postacią sanockiej defensywy. Szkoleniowiec będzie często korzystał z jego usług podczas gier w przewadze, a także w osłabieniu. W ostatnim sezonie występował w dziesiątej drużynie DEL2 - Dresdner Eislöwen. W 43 meczach zdobył 5 bramek i zanotował 11 asyst.
4. Jarmo Jokila z Sønderjyske Ishockey do Podhala Nowy Targ
Filigranowy skrzydłowy ma za sobą naprawdę ciekawą karierę. Grał w ekstralidze fińskiej, słowackiej, norweskiej i duńskiej. Jednak najwięcej czasu spędził na taflach ligi Mestis. W 173 spotkaniach zdobył 67 bramek i zanotował 89 asyst.
W sezonie 2008/2009 poprowadził TUTO Hockey do tytułu najlepszej ekipy zaplecza fińskiej ekstraligi. Sam wygrał klasyfikację kanadyjską oraz zgarnął nagrody dla najlepszego zawodnika i napastnika rozgrywek. W 44 meczach zdobył 20 bramek i zanotował 37 asyst.
Co ciekawe, jego klubowym kolegą był wtedy Jussi Tapio. Teraz znów grają razem i z pewnością będą kluczowymi postaciami „Szarotek”.
5. Michael Kolarz z SC Riessersee do GKS Tychy
– Potrzebowaliśmy w linii defensywnej doświadczenia, dlatego zdecydowaliśmy się pozyskać Michaela – przyznał Krzysztof Majkowski, drugi trener tyszan. – Z dobrej strony pokazał się podczas Memoriału Pavla Zabojnika i wierzymy, że podobną dyspozycję zaprezentuje również w meczach ligowych.
Rzeczywiście 28-letni obrońca ma papiery na grę. Do tej pory dane było mu grać w ekstralidze czeskiej i słowackiej. Przez ostatnie dwa sezony występował w lidze EBEL (43 mecze, 9 bramek i 14 asyst) oraz w DEL2 (49 spotkań, 6 goli i 17 kluczowych zagrań).
Kolarz jest defensorem, który dobrze radzi sobie po obu stronach tafli.
6. Mateusz Rompkowski z JKH GKS Jastrzębie do Comarch Cracovii
Dla 28-letniego defensora sezon 2014/2015 był najlepszym w karierze. Dobrze radził sobie po obu stronach tafli, świetnie grał w destrukcji, nie popełniał kardynalnych błędów i był niezwykle użyteczny również w ofensywie.
Najlepiej jego dokonania podsumowują statystyki: w 60 ligowych spotkaniach zdobył 14 bramek i zanotował 28 asyst. Na ławce kar przesiedział 14 minut, a w klasyfikacji plus/minus, z której w pierwszej kolejności powinno rozliczać się defensorów, wypadł na +40.
Był także najlepszym defensorem reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata Dywizji I Grupy A, które w kwietniu rozgrywane były w Krakowie.
W Cracovii występował będzie w pierwszej parze obrońców, a jego partnerem będzie Erik Spady. Kanadyjczyk również ma smykałkę do ofensywnej gry.
7. Patrik Svitana z Jertisu Pawłodar do Comarch Cracovii
27-letni napastnik przez ostatnie dwa lata występował w ekipie z Pawłodaru, z którym dwukrotnie zdobył mistrzostwo Kazachstanu. Był jednym z architektów dwóch tytułów mistrzowskich. W 123 meczach zdobył 31 bramek i zanotował 66 asyst.
– To zawodnik, który ma niezłą historię – ocenił Rudolf Roháček – To bramkostrzelny hokeista, który potrafi również podawać. Jest niezwykle uniwersalnym napastnikiem, może grać zarówno na środku ataku jak i na skrzydle. Dobrze jeździ na łyżwach. Bardzo dobrze wkomponował się do zespołu, ale tak naprawdę to mecze ligowe zweryfikują jego przydatność do drużyny. Zresztą nie tylko jego, ale wszystkich zawodników w zespole.
Póki co trener „Pasów” przewidział dla niego rolę w pierwszej formacji u boku Petra Šinágla.
8. Maciej Urbanowicz z JKH GKS Jastrzębie do Comarch Cracovii
Po sześciu latach i 295 ligowych spotkaniach w barwach jastrzębskiego klubu postanowił zmienić otoczenie i dołączyć do Comarch Cracovii, która postanowiła zbudować swój skład w oparciu o reprezentantów Polski.
Wychowanek Stoczniowca Gdańsk ma za sobą udany sezon. Świetnie prezentował się zwłaszcza w fazie play-off. Grał tak, jak na kapitana przystało. Walczył pod bandami, pomagał swoim kolegom z defensywy, a co najważniejsze – świetnie prezentował się w ataku. Rozgrywki zakończył z dorobkiem 44 spotkań, 17 goli i 32 kluczowych podań.
Urbanowicza z pewnością można zaliczyć do czołówki silnych skrzydłowych, a zarazem zawodników do zadań specjalnych.
9. Joni Puurula z Vipiteno Broncos (Sterzing) do Ciarko PBS Bank STS Sanok
33-letni fiński golkiper może pochwalić się imponującym hokejowym CV. Na swoim koncie ma występy w ekstralidze fińskiej, rosyjskiej, duńskiej, kazachskiej i włoskiej.
W swojej ojczyźnie największe sukcesy święcił z ekipą Hämeenlinnan Pallokerho, z którą trzykrotnie sięgnął po brązowy medal mistrzostw Finlandii (2002, 2003, 2005). Z kolei z Vassanem Sport zdobył dwa mistrzostwa ligi Mestis (2011, 2012).
W poprzednich rozgrywkach występował we włoskim Vipiteno Broncos (Sterzing) i zaprezentował się tam z dobrej strony. Jego zespół został sklasyfikowany na siódmym miejscu, a fiński golkiper zostawił po sobie niezłe statystyki. W 39 spotkaniach sezonu zasadniczego interweniował z blisko 92 procentową skutecznością i wpuszczał średnio 2,36 bramki na mecz.
10. Sebastian Kowalówka z Comarch Cracovii do Unii Oświęcim
To zdecydowanie największe wzmocnienie biało-niebieskich przed sezonem 2015/2016. Prezes Ryszard Skórka doskonale wykorzystał fakt, iż Kowalówka rozstał się z Cracovią i zaproponował mu występy w macierzystym klubie.
29-letni skrzydłowy przez trzy sezony świetnie radził sobie w Comarch Cracovii. W pierwszym występował w trzeciej formacji, a w dwóch kolejnych w pierwszej. Ogółem w 154 meczach zdobył 56 bramek i zanotował 95 asyst.
Mimo to, ku zdziwieniu wielu kibiców „Pasów”, krakowski klub nie przedłużył z nim umowy. – Ja widzę w nim czołową postać naszego zespołu – przyznał Josef Doboš, trener Unii. – To zawodnik, który potrafi zarówno doskonale dograć, jak i posłać gumę do siatki.
10. Damian Kapica z Podhala do Cracovii
23-letni skrzydłowy w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem „Szarotek” i czwartym zawodnikiem klasyfikacji kanadyjskiej. Bramkarzy rywali pokonywał 31 razy, a do tego dorobku dołożył jeszcze 30 asyst.
Po zakończeniu sezonu zdecydował się na zmianę otoczenia, wybierając ofertę Comarch Cracovii. Na razie trener Rudolf Roháček widzi dla niego miejsce w trzeciej formacji u boku Filipa Drzewieckiego i Damiana Słabonia.
Komentarze