Czas na finał
Przed nami wielki finał Polskiej Hokej Ligi, w którym po 26-letniej przerwie zmierzą się dwie śląskie ekipy: JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy.
Dla JKH będzie to drugi finał w 63-letniej historii klubu. W sezonie 2012/2013 jastrzębianie rywalizowali o miano najlepszej drużyny w kraju z Comarch Cracovią i był to dramatyczny bój. Po trzech meczach krakowianie prowadzili już 3:0, jednak zespół znad czeskiej granicy doprowadził do remisu. Decydujący, siódmy mecz, rozgrywany w Jastrzębiu-Zdroju, wygrała jednak Cracovia i to ona sięgnęła po mistrzowski tytuł.
Jastrzębianie w swojej kolekcji mają już zatem medal srebrny, a także brązowy, zdobyty w ubiegłym sezonie. Do kompletu brakuje więc tylko złota, a tegoroczny finał może być ostatnią szansą na mistrzostwo w ciągu najbliższych lat, bowiem problemy Jastrzębskiej Spółki Węglowej, głównego sponsora klubu, z pewnością odbiją się na klubie z Leśnej.
W półfinale JKH GKS bez większych problemów pokonał MMKS Podhale Nowy Targ. W sumie w pięciu rozegranych spotkaniach półfinałowych, podopieczni Roberta Kalabera strzelili nowotarżanom 14 bramek, z czego połowę podczas gier w przewadze. Umiejętność rozegrania zamka i finalizacji akcji powinna być ich sporym atutem, zresztą podobnie jak solidna gra w obronie oraz coraz lepsza forma Przemysława Odrobnego.
– Nastawienie jest bojowe, ale lód wszystko zweryfikuje. Po pierwszych meczach u siebie będziemy wiedzieli na co nas stać. Wszyscy jesteśmy dobrej myśli i w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo – przyznaje Leszek Laszkiewicz, lider ekipy z Leśnej.
Tyszanie z kolei zasmakowali już hokejowego złota, zdobywając je w 2005 roku. Wtedy przerwali siedmioletnią hegemonię Unii Oświęcim. Od tamtego czasu GKS w finale występował aż sześć razy, jednak za każdym razem musiał uznać wyższość rywala. Do sześciu medali srebrnych trójkolorowi dorzucili także dwa brązowe (2010, 2013).
Apetyty na złoto są więc w Tychach ogromne i jedynym wynikiem, jaki w piwnym mieście bierze się pod uwagę, jest tylko i wyłącznie mistrzostwo Polski. Dałoby ono tyszanom podwójną koronę, bo ekipa z de Gaulle'a pod koniec 2014 roku sięgnęła po Puchar Polski.
GKS awansował do finału po bardzo ciekawym i emocjonującej serii z Ciarko PBS Bank KH Sanok. Zespołowi Jiříego Šejby należą się szczególne słowa uznania, bowiem po dwóch porażkach podniósł się i wygrał cztery spotkania z rzędu, pokazując przy tym zespołową grę i mocny charakter.
– Do walki o złoto startujemy z tego samego pułapu. Szanse na końcowy sukces oceniam pół na pół. Weryfikacja nastąpi na lodzie, ale zrobimy dosłownie wszystko, aby zdobyć upragnione mistrzostwo. W każdym meczu naszym celem będzie zwycięstwo. O jedno jestem pewny – że zarówno w Tychach, jak i Jastrzębiu będziemy mogli liczyć na doping naszych kibiców, którzy poniosą nas do walki o złoto – wyjaśnił Michał Woźnica, kapitan tyszan.
W tym sezonie hokeiści JKH GKS Jastrzębie i GKS Tychy zmierzyli się w sumie siedmiokrotnie, sześć razy w lidze i raz w Pucharze Polski, w którym to tyszanie nie dali szans JKH, gromiąc ich aż 6:1. Natomiast jeśli chodzi o potyczki ligowe, to mamy idealny remis, bowiem obie ekipy wykorzystywały atut własnego lodu, wygrywając po trzy spotkania. Tak więc ani JKH GKS, ani GKS Tychy nie zdołał wygrać na terenie rywala.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, w minimalnie lepszej sytuacji znajduje się JKH GKS Jastrzębie, który dzięki pierwszemu miejscu po rundzie zasadniczej, ma do rozegrania o jedno spotkanie więcej na własnym lodowisku. Jednak zdrugiej strony trzeba pamiętać o tym, że podobna sytuacja miała już miejsce w poprzedniej rundzie. Tyszanie w sezonie regularnym nie potrafili wygrać na wyjeździe z sanoczanami, a w fazie play-off przełamali się i odwrócili losy rywalizacji.
Harmonogram gier:
24 marca (wtorek) JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy godz. 18.30
25 marca (środa) JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy godz. 18.00
28 marca (sobota) GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie godz. 18.00
29 marca (niedziela) GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie godz. 16.30
ew. 01 kwietnia (środa) JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy godz. 18.00*
ew. 03 kwietnia (piątek) GKS Tychy - JKH GKS Jastrzębie godz. 18.00*
ew. 05 kwietnia (niedziela) JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy godz. 18.00*
* Dokładne godziny rozpoczęcia ewentualnych spotkań nr 5, 6 i 7 mogą ulec zmianie!
Mecze sezonu zasadniczego:
GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 3:2 (0:1, 2:0, 1:1)
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 4:1 (1:0, 1:1, 2:0)
GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 4:3 (2:0, 0:2, 2:1)
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 3:2 d. (0:1, 0:0, 2:1, d. 1:0)
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy 4:2 (2:1, 0:0, 2:1)
GKS Tychy – JKH GKS Jastrzębie 6:1 (1:0, 2:1, 3:0)
Bilans bramek: 18-17 dla GKS Tychy
Garść statystyk...
Najlepsi strzelcy GKS Tychy w meczach z JKH GKS Jastrzębie:
Radosław Galant – 3 bramki.
Kacper Guzik, Jakub Witecki, Jurij Kuzin, Marcin Kolusz, Patryk Kogut – 2 bramki.
Najlepsi strzelcy JKH GKS Jastrzębie w meczach z GKS Tychy:
Leszek Laszkiewicz – 3 bramki.
Richard Bordowski, Maciej Urbanowicz – 2 bramki.
Najwięcej punktów przeciwko JKH GKS Jastrzębie:
Radosław Galant – 6 punktów (3 bramki + 3 asysty).
Kacper Guzik – 4 punkty (2 bramki + 2 asysty).
Maksim Kartoszkin – 4 punkty (1 bramka + 3 asysty).
Najwięcej punktów przeciwko GKS Tychy:
Leszek Laszkiewicz – 5 punktów (3 bramki + 2 asysty).
Tomaš Protivny – 5 punktów (1 bramka + 4 asysty).
Mateusz Rompowski – 4 punkty (1 bramka + 3 asysty).
Najwięcej minut na ławce kar:
GKS Tychy:
Bartłomiej Pociecha – 10 minut
Maksim Kartoszkin – 8 minut
Jurij Kuzin – 8 minut
JKH GKS Jastrzębie:
Maciej Urbanowicz – 34 minuty
Tomaš Protivny, Artem Bondarew, Radosław Nalewajka, Tomasz Pastryk, Leszek Laszkiewicz, Richard Bordowski – 4 minuty.
Skuteczność bramkarzy:
GKS Tychy:
Štefan Žigárdy – 92,5 procent (obronił 196 ze 212 strzałów)
JKH GKS Jastrzębie:
Przemysław Odrobny – 88 procent (obronił 119 ze 132 strzałów)
David Zabolotny – 85 procent (obronił 36 z 41 strzałów).
Komentarze