Bez niespodzianki - kolejne derby dla Naprzodu
Nie było niespodzianki w siódmych derbach Katowic. Hokeiści Naprzodu Janów gładko i bezproblemowo pokonali HC GKS Katowice 9:2. Bohaterem dzisiejszego spotkania został Michał Gryc, który skompletował hat- tricka i dołożył do niego jedną asystę.
Mecz od pierwszych minut toczył się pod dyktando gospodarzy. Już w 2. minucie Marek Holy wykorzystał podanie od Patryka Malickiego i strzałem pod poprzeczkę pokonał Łukasza Białka. Mimo, iż na kolejne trafienie kibice musieli czekać ponad dwadzieścia minut, to składnych akcji w wykonaniu zawodników Naprzodu nie brakowało.
Na 19 sekund przed zakończeniem kary Michała Krokosza, krążek do siatki skierował Michał Gryc, wykorzystując podanie wzdłuż bramki od Marcina Frączka.
Niespełna 2 minuty później goście zdobyli kontaktowe trafienie, którego autorem był Maroš Goga. Słowacki napastnik posłał krążek między parkanami Michała Elżbieciaka.
Ten gol ten zmienił obrazu gry i nadal mecz toczył się głównie w tercji obronnej gości. Efektem tego, było trafienie Jakuba Pipera, który popisał się precyzyjnym strzałem z bekhendu.
W ostatniej tercji gospodarze przypieczętowali swoją przewagę. Podopieczni Waldemara Klisiaka, zaaplikowali gościom sześć bramek, tracąc przy tym tylko jedną. Kanonadę strzelecką rozpoczął w 46. minucie Mariusz Jakubik. Kolejne trafienia dołożyli: Michał Gryc (51. i 52. minuta), Marek Holy (53. minuta), Jakub Piper (55. minuta) oraz Wojciech Stachura (57. minuta).
W 59. minucie rozluźnienie w ekipie Janowa wykorzystał Michał Krokosz i zmusił do kapitulacji Michała Elżbieciaka.
Powiedzieli po meczu:
Waldemar Klisiak, trener MUKS Naprzód Janów: - Zdecydowanie dominowaliśmy w dzisiejszym spotkaniu. Większość czasu spędzaliśmy w tercji przeciwnika. W trzeciej tercji w końcu bramki zaczęły wpadać. Można powiedzieć, że ten mecz to był taki mocniejszy trening.
Robert Spišák, trener HC GKS Katowice: - Przez dwie tercje staraliśmy się dotrzymać kroku rywalom. W trzeciej wyglądało to już zdecydowanie gorzej. Było widać zmęczenie i to, że od dłuższego czasu gramy w 10 zawodników w polu. Nie mogę niczego zarzucić swoich chłopakom.
MUKS Naprzód Janów – HC GKS Katowice 9:2(1:0, 2:1, 6:1)
1:0 – Holy – Malicki (01:19)
2:0 – Gryc – Frączek, Vrána (25:23, 5/4)
2:1 – Goga – Bezuhłyj, Komarczew (27:00)
3:1 – Piper – Malicki, Kulik (31:38)
4:1 – Jakubik – Gryc, Frączek (45:06)
5:1 – Gryc – Frączek , Jakubik (50:58)
6:1 – Gryc – Jakubik, Podsiadło (51:47)
7:1 – Holy – Kosakowski, Kulik (52:52)
8:1 – Piper – Malicki, Holy (54:48)
9:1 – Stachura – Pohl (56:38)
9:2 – Krokosz – Goga (58:43)
Sędziowali:Paweł Breske (główny) – Jacek Bernacki i Dariusz Pobożniak (liniowi)
Minuty karne:2-8
Strzały:57-22
Widzów:ok. 200.
MUKS Naprzód Janów: M. Elżbieciak – Kurz, Działo, Sękowski, Pohl, Stachura – Vrána, Podsiadło, Radwan (2), Frączek, Gryc – Kosakowski, Sarna, Piper, Holy, Malicki – Kulik, Rasikoń, Niemczym, Podsiedlik, Jakubik.
Trener: Waldemar Klisiak.
HC GKS Katowice: Białek – Uherek, Krokosz (4), Kulawik, Szymański, Gulbinowicz – Cyganek (2), Lacheta (2), Shardin, Komarczew, Bezuhłyj – Goga, Kret.
Trener: Robert Spišák.
Komentarze