Comarch Cracovia rozgromiona przez Ciarko PBS Bank KH Sanok
Hokeiści Comarch Cracovii doznali prawdziwej klęski w piątkowej potyczce z aktualnym mistrzem Polski Ciarko PBS Bank KH Sanok. Pasy uległy drużynie z Podkarpacia aż 1:9. Co ciekawe aż trzy asysty zanotował bramkarz Bryan Pitton.
Sanoczanie już w 29. sekundzie objęli prowadzenie po uderzeniu Mike Dantona, któremu krążek przytomnie wycofał debiutujący Kris Hogg. Cracovia próbowała wyrównać jednak nadziewała się na skuteczne kontry rywali. W 15. minucie po uderzeniu Miroslava Zaťko, lot krążka zmienił Martin Vozdecký, a w 19. minucie w osłabieniu w sytuacji sam na sam Lukáš Endál podwyższył prowadzenie gości.
W drugiej odsłonie aktualni Mistrzowie Polski zdobyli kolejne cztery gole, rozwiewając nadzieję gospodarzy na zdobycie jakichkolwiek punktów w piątkowym spotkaniu. Będącego dzisiaj w kiepskiej dyspozycji Rafała Radziszewskiego pokonali jeszcze Richter, Sawicki, Šinágl i Cichy.
W ostatnich dwudziestu minutach ekipa z Podkarpacia kontrolowała spotkanie, zdobywając dwa gole, w tym jednego w liczebnym osłabieniu. Honorową bramkę dla Pasów zdobył w przewadze Marek Kalus. Bramka na 1:9 zdobyta przez Lukáša Endála była 200-tną bramką strzelą przez ekipę z Sanoka w tym sezonie.
Rzadko spotykaną statystykę zanotował Bryan Pitton, który zanotował aż trzy asysty w jednym spotkaniu.
- Zagraliśmy katastrofalnie jako cała drużyna. Tylko możemy przeprosić kibiców za taki występ. Zrobimy wszystko żeby się zrehabilitować w niedzielę z Jastrzębiem - mówił po meczu Damian Słaboń.
Po meczu powiedzieli:
Rudolf Roháček,trener Comarch Cracovii: - Mecz ustawiły dwie pierwsze bramki. Do zwycięstwa prowadzi w tej sytuacji jedna droga - strzelenie kontaktowego gola, ale to nam się nie udało.
A jak już padła bramka na 4:0, to tego meczu z taką drużyną jak Sanok nie można było wygrać. Trzeba to spotkanie przeanalizować, poustawiać, bo to nowy zespół, więc eksperymenty w składzie muszą być. Tego meczu już nie zmienimy, dlatego musimy się przygotować na spotkanie w niedzielę.
MiroslavFryčer,trener Ciarko PBS Bank KH Sanok: - Myślę, że dzisiejszy wynik był bardzo dużą niespodzianką dla wszystkich. 9:1 w Krakowie to jest coś niesamowitego, drużyna zagrała bardzo dobrze. Różnica była w postawie bramkarzy. Normalnie Radziszewski broni znakomicie, a dzisiaj miał słabszy dzień i to właśnie była ta różnica. Zdobyliśmy trzy gole, a później kontrolowaliśmy przebieg meczu.
Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank KH Sanok 1:9 (0:3, 0:4, 1:2)
0:1 - Danton - Hogg, Williams (00:29),
0:2 - Vozdecký - Zaťko, Šinágl (14:32),
0:3 -Endál- Zaťko, Pitton (19:10, 4/5),
0:4 - Richter - Pietrus (30:07),
0:5 - Sawicki - Kostecki, Biały (31:11),
0:6 - Šinágl - Vozdecký, Pitton (34:12),
0:7 - Cichy - Hogg, Williams (37:04),
0:8 - Kostecki - Zapała - Pitton (47:42, 4/5)
1:8 - Kalus - Pasiut, Wajda (50:14, 5/4)
1:9 -Endál (53:34)
Sędziowali: Przemysław Kępa (główny) - Robert Długi, Mariusz Smura (liniowi)
Minuty karne: 4 - 16.
Strzały: 35 - 31
Widzów: 1 300.
Comarch Cracovia: Radziszewski - Kołasau, Noworyta; Jaros, Słaboń, S. Kowalówka - Wajda, Liotti; Kalus, Rusnak, Kozłowski - Spady, Kruczek; Kokavec (2), Pasiut, Stoklasa - A. Kowalówka, Maciejewski; Drzewiecki, Fraszko, Kisielewski (2).
Ciarko PBS Bank: Pitton - Zaťko, Richter (2); Vozdecký(2), Pietrus (2), Šinágl - Turoň, Williams; Danton (2), Cichy, Hogg - Dutka, Rąpała (2);Endál, Zapała (6), Kostecki - Dolny, Demkowicz; Biały, Sawicki, Strzyżowski.
Komentarze