Radny chce połączenia katowickich klubów. Co na to działacze?
Radny Katowic Maciej Biskupski opowiedział się za połączeniem obu hokejowych drużyn - informuje portal sport.slask.pl. Radny zdaje sobie sprawę z trudności, które mogą temu towarzyszyć, ale jest przekonany, że hokej w Katowicach potrzebuje zmian.
- W 10-zespołowej lidze hokeja, który jest obecnie w Polsce sportem niszowym, Katowice mają dwie drużyny. Obie nie osiągają sukcesów, są na dole tabeli. Kluby mają problemy organizacyjne, zawodnicy nie dostają na czas wypłat. Efekt jest taki, że kibiców na trybunach jest mało, a promocja dla miasta jest żadna. To jasne, że byłoby lepiej, aby w miejsce dwóch słabych drużyn, stworzyć jedną mocną- mówi Biskupski na łamach serwisu sport.slask.pl.
Działacze obu klubów podchodzą do tego klubu mocno sceptycznie. Zarówno HC GKS, jak i Naprzód Janów mają przecież swoje tradycje, a ich kibice za sobą nie przepadają. Dariusz Domogała, wiceprezes HC GKS-u zapewnia, że Katowice stać na więcej niż jeden zespół w ekstralidze.
A Janusz Grycner wyjaśnia: - Pomysł zrobienia jednego klubu jest bardzo dobry pod warunkiem, że miasto wielokrotnie zwiększy finansowanie hokeja. Jeśli Katowice dadzą 10-15 mln zł, drugie tyle wyłożą sponsorzy, to można stworzyć zespół, który grałby w głównej hali Spodka i występował w lidze KHL.
Na sam koniec pozostaje zadać pytanie, ile wynosiła suma nakładów na obie seniorskie drużyny w Katowicach? - Nieco ponad 500 tysięcy.To za mało na zbudowanie silnej drużyny. Połączenie jednej biedy z drugą nic nie da - dodaje Grycner.
Komentarze