Czesko-amerykańska siła Cracovii
Comarch Cracovia pewnie pokonała na własnym lodzie MUKS Naprzód Janów 5:3. Świetne spotkanie rozegrała druga formacja ofensywna „Pasów”, która zdobyła trzy z pięciu bramek.
Szybkie otwarcie janowian
Spotkanie w Krakowie rozpoczęło sięod niespodziewanego prowadzenia drużyny przyjezdnej. Już w 2.minucie spotkania Radziszewski musiał wyjmować gumę z siatki postrzale Frączka. Janów próbował pójść za ciosem i miał jeszcze kilka świetnychsytuacji, ale szczęście tym razem było przy gospodarzach. Potem krakowianie ruszyli do ofensywy i starali się jak najszybciejdoprowadzić do wyrównania. Sztuka ta udała się im niemal równo wpołowie pierwszej tercji kiedy to Stoklasa wpakował krążek dobramki strzeżonej przez Elżbieciaka.
W drugiej połowie tercji corazbardziej widoczna była przewaga Cracovii. „Pasy” jednak niemogły znaleźć w tej odsłonie sposobu na pokonanie dobrzedysponowanego golkipera gości, który popisał się kilkoma niezłymiinterwencjami i ostatecznie po 20. minutach mieliśmy remis 1:1.
Fojtik – Valčák - McCauley show
Na drugą tercję gospodarze ponowniewyjechali wyraźnie rozkojarzeni. Efektem tego była bramka Jakubikajuż w 39. sekundzie odsłony. Radziszewski skapitulował po strzalejanowskiego zawodnika z najbliższej odległości i goście po razkolejny znaleźli się na prowadzeniu. Na odpowiedź krakowskiegozespołu ponownie nie musieliśmy czekać zbyt długo. W 25.minucie McCauley świetnie podał do Fojtika, który ładnym strzałemz około czterech metrów doprowadził do ponownego remisu.
Jak później się okazało był todopiero początek show w wykonaniu drugiej formacji ofensywnej„Pasów”. W 32. minucie prowadzenie Cracovii, po świetnympodaniu Fojtika, zagwarantowałValčák,a chwilę po tym czesko-amerykański atak „Pasów” wyprowadziłkolejny atak, po którym Fojtik na raty pokonał Elżbieciaka.
Walka do samego końca
Przyjezdni staralisię nawiązać jeszcze równą walkę z gospodarzami przez pierwszeminuty trzeciej odsłony, ale janowianie nie mogli skierować gumy do bramki Radziszewskiego. Losy spotkania niemalcałkowicie rozstrzygnął w 48. minucie Pasiut, który podczas gry wosłabieniu podwyższył prowadzenie „Pasów” na 5:2.
W końcówcespotkania gospodarze złapali kilka niepotrzebnych kar i Naprzód stanął przed szansą na zdobycie bramki w podwójnej przewadze.Takiej okazji przyjezdni zmarnować nie mogli i na sześć sekundprzed końcem regulaminowego czasu gry, wynik starcia po podaniuDziały ustalił Podsiadło. W ostatecznym rozrachunku Cracoviapokonała Naprzód 5:3.
Powiedzieli po meczu....
RudolfRohaczek, trener Comarch Cracovii: Uważam,że było to ciekawe spotkanie. Nie mieliśmy dobrego początkupierwszej i drugiej tercji kiedy to traciliśmy bramki podczaspierwszych zmian. Wniosło to trochę chaosu do naszej gry. Tak jakpowiedział trener Klisiak udało nam się jednak nastrzelać kilkabramek po kontrach oraz błędach rywali. Musimy jednakprezentować mniej żywiołową, a bardziej taktyczną grę.Przeciwnik miał sporo dobrych okazji, ale świetnie spisywał sięRadziszewski. Teraz rozpoczynamy przygotowania do piątkowego meczu zSanokiem.
WaldemarKlisiak, trener MUKS Naprzód Janów: Cóżmożna powiedzieć po takim spotkaniu. Przede wszystkim gratulujegospodarzom zwycięstwa. Mieliśmy swoje szanse. Żałujemy bardzopierwszej straconej bramki, ale przede wszystkim gola drugiego.Daliśmy sobie strzelać bramki z kontry, a na to mieliśmy byćdzisiaj uczuleni i nie pozwalać Cracovii na taką grę. Walczyliśmydo końca. Myślę, że mecz był dobrym widowiskiem dla kibiców,sporo było sytuacji podbramkowych. Skończyło się niestety 5:3 –trudno, jedziemy dalej. Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej.
Comarch Cracovia – MUKS NaprzódJanów 5:3 (1:1, 3:1, 1:1)
0:1 – Frączek(01:06)
1:1 – Stoklasa –Kalus, Dąbkowski (09:55)
1:2 – Jakubik –Sękowski, Stachura (20:39)
2:2 – Fojtik –Valčák, McCauley (24:13)
3:2 – Valčák –Fojtik (31:28)
4:2 – Fojtik –Valčák, McCauley (35:08)
5:2 – Pasiut –Kalus, Dąbkowski (47:28, 4/5)
5:3 – Podsiadło– Działo, Jakubik (59:54, 5/3)
Cracovia: Radziszewski(Kowalówka R.) - Kowalówka A., Noworyta, Dvorak, Słaboń,Kowalówka S. - Wajda, Kruczek, Fojtik,Valčák, McCauley –Dąbkowski, Liotti, Kalus, Pasiut, Stoklasa – Kłys, Fraszko,Kisielewski, Kozłowski, Wiśniewski.
Naprzód:Elżbieciak (Napnenko) – Podsiadło, Działo, Sękowski, Jakubik,Stachura – Klemientjew, Vrana, Bibrzycki, Frączek, Kogut –Kulik, Kosakowski, Elżbieciak Ł., Pohl, Bernat – Mejka, Sarna,Sośnierz, Piper, Radwan.
Sędziowali: Meszyński– Cudek, Pomorzewski.
Komentarze