1. kolejka PHL: Szóstka Hokej.Netu
Ondřej Raszka (MMKS Podhale Nowy Targ), Sebastian Łabuz (MMKS Podhale Nowy Targ), Miroslav Zatko (Ciarko PBS Bank KH Sanok), Bartosz Fraszko (Comarch Cracovia), Peter Tabaček (Unia Oświęcim), Michał Woźnica (GKS Tychy) - to szóstka najlepszych graczy 1. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Fot. Maciej Zubek
Ondřej Raszka (MMKS Podhale Nowy Targ)
- Jego dobra postawa zaowocowała wyjazdowym zwycięstwem nad jastrzębianami. Obronił 40 z 41 uderzeń podopiecznych Roberta Kalabera i zanotował świetną, 97,5 procentową skuteczność. Przy straconej bramce nie miał nic do powiedzenia, bo był zasłonięty.
Obrońcy:
Fot. Maciej Zubek
Sebastian Łabuz (MMKS Podhale Nowy Targ)
- W meczu z JKH GKS Jastrzębie zagrał praktycznie bezbłędnie. Potrafił wykorzystać swoje imponujące warunki fizyczne i kierował grą obronną "Szarotek". Zaliczył asystę przy trafieniu Patryka Wronki, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +1.
Fot. Magda Kowolik
Miroslav Zatko (Ciarko PBS Bank KH Sanok)
- Zdobył zwycięskiego gola w niezwykle ciężkim meczu z Orlikiem Opole. W ostatnich meczach to zdecydowanie najrówniej grający defensor sanoczan.
Napastnicy:
Bartosz Fraszko (Comarch Cracovia)
- Rudolf Rohaczek ustawił go w pierwszym ataku i trzeba przyznać, że znakomicie wykorzystał swoją szansę. Choć jego zespół rozbił ekipę z Katowic 16:1, to obok czterech bramek 19-letniego napastnika nie można przejść obojętnie. Wymarzony debiut w barwach Pasów.
Fot. unia.aksam.pl
Peter Tabaček (Unia Oświęcim)
- Choć w sparingach nie zachwycał, to w pierwszym oficjalnym meczu sezonu 2014/2015 pokazał się ze znakomitej strony. Nie bał się wziąć ciężaru gry na swoje barki, wygrywał wznowienia i dobrze grał w defensywie. Zdobył dwie bramki, do których dorzucił dwie asysty. Przy odrobinie szczęścia mógł zakończyć mecz z hat-trickiem.
Fot. Marta Zawalska
Michał Woźnica (GKS Tychy)
- Kapitan GKS-u znakomicie wywiązał się ze swojej roli. W 28. minucie wystawił krążek jak na tacy Maksimowi Kartoszkinowi, a ten nie miał większych problemów z trafieniem do siatki. 180 sekund później sam wpisał się na listę strzelów, popisując się pięknym uderzeniem w samo okienko.
Komentarze