Strzelili dziesiątkę (WIDEO)
Hokeiści Unii Oświęcim pokonali na inaugurację sezonu Polonię Bytom 10:1. Niebiesko-czerwoni zagrali w krajowym składzie. To efekt ciążącego na nich zakazu transferowego.
Mariusz Kieca w pojedynku z czwartą drużyną poprzednich rozgrywek nie mógł skorzystać z usług Branislava Fabry'ego, Radka Meidla, Nikity Bucenki, Witalija Andriejiwa, Jo Arayi, Pawła Suczkowa, a także Sebastiana Owczarka. Bez czołowych zawodników, bytomianie nie mogli myśleć o dobrym rezultacie.
- Dość powiedzieć, że Fabry z Meidlem strzelili połowę naszych bramek w sparingach. Zabrakło także trzech podstawowych defensorów. Cóż, po tym meczu ciężko o jakiekolwiek wnioski - kręcił głową trener Polonii.
Biało-niebiescy od samego początku byli stroną dominująca. Lepiej rozgrywali krążek, łatwiej dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale mieli ogromne problemy ze skutecznością. - Nie mogliśmy się wstrzelić w bytomską bramkę - stwierdził Peter Tabaček, środkowy pierwszego ataku Unii.
A bytomianie? Wykorzystali opieszałość biało-niebieskich i w 9. minucie nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Marcin Słodczyk. Doświadczony środkowy wyprzedził oświęcimskiego defensora i strzałem od zakrystii pokonał Przemysława Witka.
To trafienie rozsierdziło gospodarzy, którzy rzucili wszystkie siły do ataku, ale nie potrafili znaleźć sposobu na Dominika Krausa. O sporym pechu mógł mówić zwłaszcza Martin Filo. Słowacki skrzydłowy po genialnych podaniach Petera Tabačka i Matúša Vizváry'ego miał przed sobą pustą bramkę! Niestety nie zdołał trafić do siatki.
Strzelecki impas w 18. minucie przełamał w końcu Mateusz Adamus, skutecznie poprawiając uderzenie Michała Kasperczyka. 29 sekund później oświęcimianie wyszli na prowadzenie, a zasłużone gratulacje od swoich kolegów odebrał David Bajanik. 21-letni Słowak utrzymał krążek na linii niebieskiej i od razu wrzucił go pod bramkę. Guma odbiła się od defensora gości i całkowicie zmyliła golkipera gości.
- Dobrze, że jeszcze przed przerwą udało nam się wyjść na prowadzenie - nie ukrywał Tabaček. - Później grało nam się już znacznie łatwiej.
Po czterdziestu minutach podopieczni Petera Mikuli prowadzili 4:1, ale pokaz skuteczności dali dopiero w trzeciej tercji.
- Zaaplikowaliśmy rywalom sześć bramek i spotkanie zakończyło się "dwucyfrówką". Fajnie rozpoczęliśmy ten sezon. Cieszyć może fakt, że każda z naszych formacji wpisała się do protokołu - dodał Słowak z polskim paszportem.
Powiedzieli po meczu:
Ireneusz Jarosz, drugi trener Unii: - Zdajemy sobie sprawę, że Polonia grała bez obcokrajowców, dlatego po tym meczu nie można wyciągać daleko idących wniosków. Cieszymy się, że strzelecki impas przełamał Martin Filo, który w sparingach nie zdołał trafić do siatki. Na wyróżnienie zasłużył też nasz trzeci atak.
Plany na nowy sezon? Zarząd nie przedstawił nam jasnego celu, ale nie ukrywamy, że chcielibyśmy znaleźć się w grupie silniejszej.
Mariusz Kieca, trener Polonii Bytom: - Ten mecz nie dał mi odpowiedzi na pytanie, czy jesteśmy tak słabi, czy Unia tak dobra. Musimy o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć. Gratuluję rywalom zdobycia trzech punktów, choć z drugiej strony żałuję, bo to nasz bezpośredni konkurent do gry o "szóstkę".
Unia Oświęcim - Polonia Bytom 10:1 (2:1, 2:0, 6:0)
0:1 - Słodczyk - Przygodzki (8:53),
1:1 - Adamus - Kasperczyk (17:52),
2:1 - Bajanik - Filo, Tabaček (18:21),
3:1 - Komorski - Szewczyk (22:55),
4:1 - Filo - Jaros (24:47),
5:1 - Jaros - Tabaček (40:47),
6:1 - Tabaček - Filo (43:44),
7:1 - Malicki - Nowotarski (46 :25),
8:1 - Szewczyk - Komorski, Adamus (48:21, 5/4),
9:1 - Piotrowicz - Bepierszcz, Zukal (50:34),
10:1 - Tabaček - Jaros, Vizváry (59:11)
Sędziowali: Sebastian Molenda (główny) – Sebastian Adamoszek, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 8-6.
Strzały: 55-25.
Widzów: ok. 1300.
Unia: Witek – Bajanik, Vizvary; Jaros, Tabaček, Filo - Zukal (4), Gabryś; Piotrowicz, Wojtarowicz (2), Bepierszcz - Ciura, Kasperczyk; Szewczyk, Komorski, Adamus (2) - Piekarski, Nowotarski; Malicki, Paszek, Fiedor.
Trener: Peter Mikula.
Polonia: Kraus - Banaszczak (2), Bigos; Salamon, Słodczyk, Przygodzki (2) - Dorszewski (2), Stępień; Kłaczyński, Wąsiński, Dołęga - Orłowski; Dybaś, Bajon, Wieczorek.
Trener: Mariusz Kieca.
Obserwuj @RadKo1988
Komentarze